Data: 2008-02-03 07:24:04
Temat: Re: Co robię źle??
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Iwon(K)a pisze:
> ___imo___ bycie wzorem meza/zony/faceta/bialoglowy nie polega na tym co sie
> konkretnie robi, i kim sie konkretnie jest. To raczej pokazanie dziecku
> umiejetnosci wspolzycia z drugiem czlowiekiem, w parze, w zwiazku. Dziecko
> widzi i uczy sie jak ludzie, ktorzy sie kochaja ze soba zyja. Jak sie
> wspieraja, kloca i godza, jak pomagaja (albo i nie;)), jak mama robi xyz, a
> jak tata robie xyz. Z tego co czytalam, to dzieci pozniej powieleja pewne
> zachowanai, ktore wlasnie wyniosly z domu. I o to wlasnie chodzi. Podzial rol,
> podzial obowiazkow, uzupelnianie sie, dopelniania sie to wlasnie te wzorce
> ktore obowiazuja w danym domu. Zapewne potem mozna wyniesc jakies ogolniki, i
> zawrzec je w stereotypie, no a potem sie spierac, ze sie tez umie gwozdzie
> przybijac, albo golic nogi. Nie o to chodzi. Nie o takie detale. Dziecko
> wychodzace z domu gdzie byl mama i tata, taki dom bedzie chetniej chcialo i
> pielegnowalo juz jako dorosla osoba, bedzie umialo pewne wzorce wprowadzic w
> zycie. I imo o to wpolzycie dwoch kochajacych sie osob, o troske mamy i taty,
> i milosc mamy i taty dla dziecka chodzi.
Nic dodać, nic ująć...
Stalker
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/AgaTomAlbum
|