| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2013-01-04 18:54:06
Temat: Re: Co sądzicie o uwodzeniu tudzież stronach o nim? :PPo przeczytaniu tego wszystkiego jedno mnie zastanawia - przewija się tu parę razy
coś co można streścić "bądź taki jak ona potrzebuje" okey, jak długo i czy to jest
okey? Czym to się właściwie różni od wyuczonych tekstów? Jak długo można udawać nie
siebie i do czego to doprowadzi? Też to przerabiałem a że uczeni jesteśmy ignorowania
swoich potrzeb to wyjście z mechanizmu "bycia lepszym niż w rzeczywistości" trochę
czasu zajmuje, a w najlepszym przypadku prowadzi do rozczarowań gdy już obie strony
nie mają siły udawać.
Jeśli chodzi o materiały o uwodzeniu oprócz głupich sugestii typu wyuczone teksty
można znaleźć w internecie trochę lepsze jakościowo rzeczy - zdaje się na "cudownych
kursach uwodzenia" już się ludzie poznali i jakoś popularność toto straciło. Lepsze
jakościowo mam na myśli de facto trochę psychologii wyłożonej prostym językiem, a co
do straty czasu na wyrywanie "dla sportu" to się zgodzę.
Chociaż z drugiej strony jeśli ktoś Ci wysyła sygnały bardzo sugestywne "chodź i
uwiedź mnie", ciężko się oprzeć często gęsto. Myślę też, że jakiś niezobowiązujący
romans od czasu do czasu nie jest niczym strasznym (oczywiście zakładam że się nie
jest w związku) ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2013-01-04 19:39:21
Temat: Re: Co sądzicie o uwodzeniu tudzież stronach o nim? :P
Użytkownik "Szalony Chemik" <b...@g...com> napisał w wiadomości
news:b46a5777-d259-4726-8b2d-018be7d5a4aa@googlegrou
ps.com...
Po przeczytaniu tego wszystkiego jedno mnie zastanawia - przewija się tu
parę razy coś co można streścić "bądź taki jak ona potrzebuje" okey, jak
długo i czy to jest okey? Czym to się właściwie różni od wyuczonych tekstów?
Jak długo można udawać nie siebie i do czego to doprowadzi? Też to
przerabiałem a że uczeni jesteśmy ignorowania swoich potrzeb to wyjście z
mechanizmu "bycia lepszym niż w rzeczywistości" trochę czasu zajmuje, a w
najlepszym przypadku prowadzi do rozczarowań gdy już obie strony nie mają
siły udawać.
Jeśli chodzi o materiały o uwodzeniu oprócz głupich sugestii typu wyuczone
teksty można znaleźć w internecie trochę lepsze jakościowo rzeczy - zdaje
się na "cudownych kursach uwodzenia" już się ludzie poznali i jakoś
popularność toto straciło. Lepsze jakościowo mam na myśli de facto trochę
psychologii wyłożonej prostym językiem, a co do straty czasu na wyrywanie
"dla sportu" to się zgodzę.
Chociaż z drugiej strony jeśli ktoś Ci wysyła sygnały bardzo sugestywne
"chodź i uwiedź mnie", ciężko się oprzeć często gęsto. Myślę też, że jakiś
niezobowiązujący romans od czasu do czasu nie jest niczym strasznym
(oczywiście zakładam że się nie jest w związku) ;-)
===============================
IMO- cały roblem polega na tym, że jak ktoś szuka stałego związku z kobietą-
to mu sztuka uwodzenia na nic się nie przyda. Sztuka uwodzenia jest
wyłącznie dla uwodzicieli- czyli tych, co mało albo zgoła nic nie wiedzą o
związku- ważny jest dla nich tylko "sportowy" seks. Czego poszukujesz Ty?
--
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2013-01-04 19:48:34
Temat: Re: Co sądzicie o uwodzeniu tudzież stronach o nim? :POn 4 Sty, 19:54, Szalony Chemik <b...@g...com> wrote:
> Po przeczytaniu tego wszystkiego jedno mnie zastanawia - przewija się tu parę razy
coś co można streścić "bądź taki jak ona potrzebuje" okey, jak długo i czy to jest
okey? Czym to się właściwie różni od wyuczonych tekstów? Jak długo można udawać nie
siebie i do czego to doprowadzi? Też to przerabiałem a że uczeni jesteśmy ignorowania
swoich potrzeb to wyjście z mechanizmu "bycia lepszym niż w rzeczywistości" trochę
czasu zajmuje, a w najlepszym przypadku prowadzi do rozczarowań gdy już obie strony
nie mają siły udawać.
>
> Jeśli chodzi o materiały o uwodzeniu oprócz głupich sugestii typu wyuczone teksty
można znaleźć w internecie trochę lepsze jakościowo rzeczy - zdaje się na "cudownych
kursach uwodzenia" już się ludzie poznali i jakoś popularność toto straciło. Lepsze
jakościowo mam na myśli de facto trochę psychologii wyłożonej prostym językiem, a co
do straty czasu na wyrywanie "dla sportu" to się zgodzę.
>
> Chociaż z drugiej strony jeśli ktoś Ci wysyła sygnały bardzo sugestywne "chodź i
uwiedź mnie", ciężko się oprzeć często gęsto. Myślę też, że jakiś niezobowiązujący
romans od czasu do czasu nie jest niczym strasznym (oczywiście zakładam że się nie
jest w związku) ;-)
Zawsze możesz oferować to co danej dziewczynie nie pasuje, jak nie
chcesz wchodzić na jej dobrze znaną płaszczyznę. I jak jest
domowniczka z kilkoma gerdami w dzwiach, to ją bach na kolacje
zapraszasz i w samochodzie mówisz o niespodziance . Dojeżdżacie i
nóżki je pakujesz w wiązania liny bangi i chlup ją z mostu. :D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2013-01-04 19:55:13
Temat: Re: Co sądzicie o uwodzeniu tudzież stronach o nim? :PDnia Fri, 4 Jan 2013 13:55:17 +0100, Chiron napisał(a):
> (...)Wymyślałem sobie kolejne osobowości- dla doraźnych celów- niejako wetując
> sobie wcześniejsze porażki- i zanim się spostrzegłem, niemal nie
> doprowadziłem do tragedii.
Wypisz, wymaluj globek tutaj ;-PPP
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2013-01-04 20:00:10
Temat: Re: Co sądzicie o uwodzeniu tudzież stronach o nim? :PW dniu piątek, 4 stycznia 2013 20:39:21 UTC+1 użytkownik Chiron napisał:
> IMO- cały roblem polega na tym, że jak ktoś szuka stałego związku z kobietą-
>
> to mu sztuka uwodzenia na nic się nie przyda. Sztuka uwodzenia jest
>
> wyłącznie dla uwodzicieli- czyli tych, co mało albo zgoła nic nie wiedzą o
>
> związku- ważny jest dla nich tylko "sportowy" seks. Czego poszukujesz Ty?
>
Na tą chwilę koncentruję się głównie na firmie, docelowo szukam związku ale jeśli po
drodze trafi się okazja na fajny romans czemu nie ;-)
Ostatnio okazje się trafiały i nawet trochę mnie to zaczęło wkurzać, ale fakt że nie
spotkałem ostatnio nikogo kto by mnie na tyle zainteresował aby się postarać
bardziej...
Jeśli chodzi o materiały to tu się nie do końca zgodzę ... w tej chwili zrobiło się
bardzo kolorowo i obok głupich stron o wyrywaniu lasek na raz można znaleźć też
bardziej wartościowe treści chociaż fakt - jeśli chodzi o dłuższy związek to kłaniają
się umiejętności interpersonalne no i nie za wszystko jest się przecież
odpowiedzialnym - dużo zależy od dojrzałości drugiej strony :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2013-01-04 20:00:44
Temat: Re: Co sądzicie o uwodzeniu tudzież stronach o nim? :PDnia Fri, 4 Jan 2013 14:18:38 +0100, Chiron napisał(a):
> Tak też mniej więcej działa Amway. Liczy się motywacja, upór i wiara w
> bożka- Statystykę.
Hmmm, tak, w statystyczną liczność rodziny i znajomych :-PPP
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2013-01-04 20:04:24
Temat: Re: Co sądzicie o uwodzeniu tudzież stronach o nim? :PDnia Fri, 4 Jan 2013 06:06:39 -0800 (PST), Nemezis napisał(a):
> Konserwatystka ta nauczycielka, bo to było jeszcze pokolenie że na
> spotkanie przychodziło się z koleżanką, by czci i szacunku nie
> stracić. Teraz często jest tak że przychodzi się z koleżanką ale już
> zupełnie po coś innego:)
Moze i często teraz jest tak, ale na szczęście nadal istnieją wartościowe
dziewczyny - i to zupełnie nie ma związku z konserwatyzmem.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2013-01-04 20:11:18
Temat: Re: Co sądzicie o uwodzeniu tudzież stronach o nim? :POn 4 Sty, 21:04, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Fri, 4 Jan 2013 06:06:39 -0800 (PST), Nemezis napisał(a):
>
> > Konserwatystka ta nauczycielka, bo to było jeszcze pokolenie że na
> > spotkanie przychodziło się z koleżanką, by czci i szacunku nie
> > stracić. Teraz często jest tak że przychodzi się z koleżanką ale już
> > zupełnie po coś innego:)
>
> Moze i często teraz jest tak, ale na szczęście nadal istnieją wartościowe
> dziewczyny - i to zupełnie nie ma związku z konserwatyzmem.
> --
> XL
Jak nie, sto lat temu nie mogli młodzi zostać sami, zawsze jakaś osoba
ich niańczyła, dreptała po piętach, pilnowała aby mężczyzna nie
zbałamucił dziewczęcia, później przyjaciółki robiły role takiej
pilnującej. Tylko niewłaściwa dziewczyna mogła zostać sama z
mężczyzną, który niechybnie planuje zamach na jej cnotę i to bez
ślubu. Te obecne koleżanki to pozostałość starych kategorii moralnych.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2013-01-04 20:12:01
Temat: Re: Co sądzicie o uwodzeniu tudzież stronach o nim? :PDnia Fri, 4 Jan 2013 10:54:06 -0800 (PST), Szalony Chemik napisał(a):
> Chociaż z drugiej strony jeśli ktoś Ci wysyła sygnały bardzo sugestywne "chodź i
uwiedź mnie", ciężko się oprzeć często gęsto.
Ależ co też Ty piszesz? Jesli ktoś wysyła sygnały "Chodź i uwiedź mnie" to
jest jakimś obłudnym dziwolągiem czyhającym na drugiego obłudnego
dziwoląga. Przecież uwodzenie to zdobywanie osoby na początku NIECHĘTNEJ
lub przynajmniej OBOJEtnej - a nie wysyłającej sygnały zachęty i gotowości.
Chętnego uwodzić nie trzeba, wszak u startu już jest... chętny.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2013-01-04 20:13:12
Temat: Re: Co sądzicie o uwodzeniu tudzież stronach o nim? :PDnia Fri, 4 Jan 2013 11:48:34 -0800 (PST), Nemezis napisał(a):
> Zawsze możesz oferować to co danej dziewczynie nie pasuje, jak nie
> chcesz wchodzić na jej dobrze znaną płaszczyznę. I jak jest
> domowniczka z kilkoma gerdami w dzwiach, to ją bach na kolacje
> zapraszasz i w samochodzie mówisz o niespodziance . Dojeżdżacie i
> nóżki je pakujesz w wiązania liny bangi i chlup ją z mostu. :D
To ileżeś poderwał już na te bandżi?
--
XL :->
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |