« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2003-04-25 13:07:47
Temat: Re: Co sie dzieje .............????!!! Bardzo duzo listow napisalem do zony w celu wyjasnienia i proszenia o
wybaczenie mojego postepowania w przeszlosci. Przyznalem i wzialem duzo winy
na siebie za nasze nieudane lata. To byly nieslychanie osobiste i szczere
listy, czesto podczas rozmowy z nia dochodzilo do tego ze mialem zly w oczach
z bezsilnosci, strachu i bolu, ze przez te lata bylo jak bylo.
Bylo to moje wielkie wyznanie milosci i pokazania jak mi zalezy na niej i na
naszym zwiazku. Mowilem ze sie jeszcze musze wiele nauczyc i prosilem o
pomoc.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2003-04-25 13:07:54
Temat: Re: Co sie dzieje .............????!!!
Użytkownik " Piotr" <s...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:b8bbjf$4cn$1@inews.gazeta.pl...
> gdyby sie dowiedziala ze tu pisze takie rzeczy to bym juz nie zyl.
> > A może dasz jej się wypowiedzieć w Waszej kwestii,
> > może daj jej przeczytać i potem sobie porozmawiacie ?
Piotrze odpowiada sie pod cytowanym tekstem.
Dlaczego byś nie żył ?
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2003-04-25 13:09:56
Temat: Re: Co sie dzieje .............????!!!Dlatego ze ona uwaza ze wszystkie sprawy osobiste sa naszymi sprawami i nie
chce by ktos wiedzial o naszym nieudanym malzemstwie, ze razem nie sypiamy itp
> Dlaczego byś nie żył ?
>
>
> Jacek
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2003-04-25 13:11:34
Temat: Re: Co sie dzieje .............????!!!> Kim jest dla Ciebie kochanek ?
Jak to kim ?
Osobą z którą współżyje seksualnie, a nie jest mężem.
Akurat tu nie ma chyba żadnych różnic interpretacyjnych.
(dodam ze nie uważam absolutnie za kochanka dobrego kolegę z którym
pocałowałam się kiedyś na imprezie, może to obrazoburcze, ale dla mnie
od pocałunku i od gadania na Internecie do zostania kochankiem -
jeszcze baaaardzo daleka droga)
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2003-04-25 13:11:46
Temat: Re: Co sie dzieje .............????!!!Czy byl to pocalunek usta usta ?
> (dodam ze nie uważam absolutnie za kochanka dobrego kolegę z którym
> pocałowałam się kiedyś na imprezie, może to obrazoburcze, ale dla mnie
> od pocałunku i od gadania na Internecie do zostania kochankiem -
> jeszcze baaaardzo daleka droga)
>
> Pozdrowienia.
>
> Basia
>
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2003-04-25 13:20:55
Temat: Re: Co sie dzieje .............????!!!> Czy byl to pocalunek usta usta ?
Oczywiście że tak - np. na Sylwestra składając życzenia kolegom całuję
ich wyłącznie w usta.
Ponadto jeżdżę z dobrymi kolegami w góry na 2 tygodnie, śpimy pod
jednym namiotem i wyobraź sobie - nie jesteśmy kochankami.
Ale co Ty taki dociekliwy jesteś ?
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2003-04-25 13:34:38
Temat: Re: Co sie dzieje .............????!!!
Użytkownik " Piotr" <s...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:b8bbv3$5ai$1@inews.gazeta.pl...
> Bardzo duzo listow napisalem do zony w celu wyjasnienia i proszenia o
> wybaczenie mojego postepowania w przeszlosci. Przyznalem i wzialem duzo
winy
> na siebie za nasze nieudane lata. To byly nieslychanie osobiste i szczere
> listy, czesto podczas rozmowy z nia dochodzilo do tego ze mialem zly w
oczach
> z bezsilnosci, strachu i bolu, ze przez te lata bylo jak bylo.
> Bylo to moje wielkie wyznanie milosci i pokazania jak mi zalezy na niej i
na
> naszym zwiazku. Mowilem ze sie jeszcze musze wiele nauczyc i prosilem o
> pomoc.
Nie rozumiem co takiego zrobiłeś że w kilka lat po ślubie pisałeś takie
listy ?
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2003-04-25 13:56:05
Temat: Re: Co sie dzieje .............????!!!
Użytkownik "Madda" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:
>
> A swoją drogą to mąż usłyszał od swojego znajomego (nie wiem czy w tym
> przypadku ma to jakieś znaczenie że znajomy jest neurologiem) że jeżeli
> poprosić kobiety i mężczyzn o przedstawienie pojęcia czasu graficznie to
> w tych przedstawieniach istnieje ciekawa zależność w zależności od płci.
> Jeżeli o tym nie słyszeliście to możemy się zabawić. Niech kto zechce
> opisze jak by narysował czas (jak najprościej). Tylko że panów mamy
> bardzo mało na grupie :((. A jak nie będzie chętnych to i tak napiszę
> Wam jaka to zależność. Chyba że ktoś wcześniej zgadnie.
Podobno według badań kobiety dużo lepiej pamiętają emocje, zwłaszcza
negatywne. "Wyborcza" o tym pisała (w ciągu kilku ostatnich miesięcy),
niestety nie pamiętam tytułu ani autora artykułu.
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2003-04-25 13:59:23
Temat: Re: Co sie dzieje .............????!!!
Użytkownik " Piotr" <s...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:b8b0os$4d1$1@inews.gazeta.pl...
> > Nie wiem kto proponował wtedy to rozwiązanie ale jeżeli wychodziło to
ze
> > strony Piotra to właśnie to może być problem.
> Propozycje rozstania wychodzily od strony zony, tylko zawsze ja je
blokowalem
> muwilem ze musimy byc razem ze musimy walczyc dalej. Widzialem ze ja to
> cieszy tylko czasami sie zastanawiam co by bylo gdybym powiedzial daje Ci
> wolna reke ?
Albo dzika awantura i dla żony wielka tragedia, albo westchnienie ulgi. Na
dwoje babka wróżyła ;) Mogła to proponować tylko po to, zeby sprawdzić, czy
Ty tego chcesz, a nei dlatego, że to ona tego chciała.
Przychylam się do zdania Maddy - to, o czym piszesz, kojarzy mi się z bardzo
małym poczuciem bezpieczeństwa Twojej żony i z nagromadzonymi urazami. Jeśli
dasz jej poczucie bezpieczeństwa, a potem celowo je odbierzesz, będzie to
jeszcze gorsze, niż gdybyś nie robił nic. I myślę, że udanei się do
specjalisty może być naprawdę dobrym wyjściem (ale rozpytaj najpierw o
naprawdę dobrego specjalistę).
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2003-04-25 14:55:11
Temat: Re: Co sie dzieje .............????!!!1/pójść do seksuologa, jeżeli stwierdzi, że nie jest oziębła oraz nie była w
swoim życiu
zgwałcona lub molestowana, wniosek jeden: ma kochanka. Trzymaj się.
Użytkownik " Piotr" <s...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:b88brn$9hc$1@inews.gazeta.pl...
> Witam !
> Jestesmy malzenstwem od 8 lat. Od poczatku nieukladalo nam sie najlepiej.
> Mamy syna 5 lat. Powody naszego zlego porzycia byly rozne, brak
porozumienia,
> klotnie o byle co....Kilka razy mielismy sie rozwodzic ale zawsze konczylo
> sie na deklaracjach slownych, po ktorych dochodzilo do szczerych rozmow i
> pojednania. jednak wedlug mnie te pojednania nie byly do konca. od kilku
lat
> bardzo bardzo rzadko ze sobia sypiamy. Zona nie ma ochoty na czulosci i
> pieszczoty. Zawsze mowila ze to z powodu naszych klotni, ze musi uplunac
> wiele czasu. Nikt nikogo nie zdradzil nie mial romansu. Od jakiegos
dluzszego
> czasu bardzo sie zmienilem w stosunku do zony.Jestem o wiele bardziej
> kochany, spokojny, staram sie jej we wszystkim pomagac po prostu
postanowilem
> uratowac zwiazek poniewaz tak dalej byc nie moglo a bardzo kocham swoja
zone.
> Problem polega na tym ze ja codziennie swoim zachowaniem udowadniam ze ja
> bardzo kocham, a zona nie. zachowuje sie bardzo dziwnie. Zmienila do mnie
> stosunek, stalem sie jej bardziej obojetny, nie ma zadnej potrzeby na
> pieszczoty, bliskosc, rozmowy szczere ( zawsze musze je w pewnym sensie
> wymusic). Kiedys mielismy sie kochac i niestety polozyla sie i niestety do
> niczego nie doszlo powiedziala ze nie ma ochoty na nic nawet na tulenie
sie.
> Wedlug niej wszystko jest w porzadku i musi miec troche czasu. Bardzo mnie
ta
> sytuacja meczy, denerwuje. Zapytalem sie wprost czy jest cos lub ktos co
> powoduje takie a nie inne jej zachowanie do mnie. odpowiedziala ze nie ma
> nikogo ani niczego tylko jest bardzo zmeczona praca i podenerwowana
wyjazdem
> sluzbowym. Wedlug mnie to nie jest do konca prawda, przeciez nie mozna
> wszystkiego zwalac na prace i zmeczenie. Rozumiem ze ktos nie ma ochoty na
> szalenstwa seksualne ale na czulosc czy bliskosc ? nie wiem co mam o tym
> wszystkim sadzic ? Nie jestem pewny jej uczucia czy milosci do mnie.
Prosze o
> rady o pomoc zwlaszcza kobiety.
> Pozdrawiam
> Piotr z Gdyni
>
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |