Received: by 10.49.87.9 with SMTP id t9mr1793157qez.16.1354470047235; Sun, 02 Dec
2012 09:40:47 -0800 (PST)
MIME-Version: 1.0
Received: by 10.49.87.9 with SMTP id t9mr1793157qez.16.1354470047235; Sun, 02 Dec
2012 09:40:47 -0800 (PST)
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!
i9no621266qap.0!news-out.google.com!gf5ni37485490qab.0!nntp.google.com!i9no6212
61qap.0!postnews.google.com!f19g2000vbv.googlegroups.com!not-for-mail
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Date: Sun, 2 Dec 2012 09:40:47 -0800 (PST)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: f19g2000vbv.googlegroups.com; posting-host=178.180.147.253;
posting-account=oxm6WwoAAABbNq-FrLxteMJGewUj6LHu
NNTP-Posting-Host: 178.180.147.253
References: <8...@e...googlegroups.com>
<k9f8c6$lo6$1@node2.news.atman.pl> <k9fil6$ob1$1@mx1.internetia.pl>
<k9ftpc$5vv$1@node1.news.atman.pl> <k9g3to$i0g$1@mx1.internetia.pl>
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Opera/9.80 (Android 4.0.4; Linux; Opera Mobi/ADR-1211271253)
Presto/2.11.355 Version/12.10,gzip(gfe)
Message-ID: <8...@f...googlegroups.com>
Subject: Re: Co się stanie z "Naszą Szkapą"?
From: ???????????? <r...@g...com>
Injection-Date: Sun, 02 Dec 2012 17:40:47 +0000
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:646998
Ukryj nagłówki
On 2 Gru, 18:36, V <f...@h...com> wrote:
> At 02 Dec 2012 16:57:33 +0100 Chiron wrote:> Użytkownik "V" <f...@h...com>
napisał w wiadomości news:k9fil6$ob1
>
> $....@m...internetia.pl...
>
> > >nie rozumiesz. nie chodzi o to, aby dowiesc czy ktos (zwlasza
> > >'protoplasta' fanatycznego, prawicowego ugrupowania) byl gejem/lesba
> > Konopncka protoplastką fanatycznego, prawicowego ugrupowania??? A
>
> oświeć mnie, jeśli łaska- jakiego?
>
> > > czy
> > >byl 'czysty', a nawet czystszy, bo przeciez wszyscy sa szczegolnie
> pewni
> > >co do tego, ze nawet pierdy protoplasty nie smierdzialny. wlasciwie, to
> > >najlepiej zeby nie puszczal on zwyklych pierdow, lecz wylacznie
> > >gromowladne blyskawice...,
> > Spóźniłeś się:-) Tematykę rozkminił niejaki Boy- Żeleński w swoich
>
> "Bronzownikach" (przez "on" w oryginale- miałem przedwojenne wydanie).
>
> > >nie o to chodzi. chodzi o to, ze jest to
> > >osobista sprawa ludzi. dla nas jest to, co ci ludzie do nas
> > >mowili/pisali, a nie ich osobiste zycie.
> > No nie do końca tak. Często aby zrozumieć prozę (dowolną twórczość)
>
> dobrze jest znać życiorys twórcy. "Jezioro łabędzie" epatuje
> homoseksualizmem twórcy- co czułem jako dziecko (nastolatek) oglądając je
> po raz pierwszy. Pamiętam swoje emocje, odczucia. Łajdak, zdrajca i
> tchórz- niejaki Opaliński- pisał całkiem ładne białe wiersze. Studiując i
> życiorys i twórczość- mamy pełniejszy obraz i twórcy i jego...produktu.
>
> > >V.
>
> > >ps. a gdyby zootechnika (wybacz iX -zawladnelas mna :D) zawiodla, to
> > >dopuszczasz, ze konopnicka mogla byc lesbijka? :)
> > Po pierwsze- to dziwię się, że Ixi ma Ci wybaczyć to, że Tobą zawładnęła.
>
> Ona to zrobiła- a Ty możesz wybaczyć jej, a już w ogóle powinieneś sobie,
> że sobą zawładnąć dałeś. Po drugie- czemu gwałcisz polską pisownię i
> piszesz Jej nazwisko z małej litery? Czy może po prostu tak wyrażasz brak
> szacunku do Jej osoby? Jeśli chodzi o dopuszczenie możliwości, że matka 8
> dzieciaków, która po śmierci męża miała wielu kochanków (zawsze facetów-
> z tego, co wiadomo) nagle w wieku 45 lat (czyli po klimakterium) zostaje
> lesbą- nie kupuję tego.
>
>
>
> > --
> > Demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
> > Arystoteles
>
> > --
>
> > Chiron
>
> katujesz sie. dla mnie 'jezioro labedzie' zapiera dech, a w atorze
> postrzegam wylacznie geniusz. a to dlatego, ze nic wiecej od tego
> czlowieka nie oczekuje, sam dla siebie wyznaczam wszystkie inne wartosci.
>
> iX prosze o wybaczenie dlatego, ze ja w prozny sposob jej spontanicznosc
> wykorzystuje, ale nie mam sobie czego wybaczac, bo robie to z wlasnej woli,
> i jest mi z tym fantastycznie. iX zapodala mi 'narzedzie' :)
>
> piszac tu, uzywam wylacznie malych liter, bo tak. dla mnie szacunek, nie
> ma zwiazku z wielkoscia liter, wyluzuj nie nadinterpretuj i uszanuj.
>
> i co z tego, ze 'miales przedwojenne wydanie bronzownikow'... -miec to
> byc? najwidoczniej niewiele sobie z tego przekazu przyswoiles..., tylko
> nie pisz, ze dzis masz wydanie na empetruche...
>
> ...i skoncz juz z ta zootechnika (iX -jestem chamem u twoich stop :D )
> ...zapominasz, ze ludzie maja emocje, a ich (emocji) pamiec, jest
> kluczem do harmonii i pelnej satysfakcji.
>
> V.
>
> ps. ucieklo..., wiersze opalinskiego wplywaja na wyobraznie,
> 'wyobraznia_jest_wazniejsza_od_nauki'...:D kto? kolejny klamca, lajdack i
> zdrajca? :D
> W Y L U Z U J -SZACUN (duzymi literami :)
oTymczasem w centrum głównego nurtu kultury (nie ma powodu nazywać jej
heteroseksualną) rozwija się od wieków literatura, sztuka i muzyka
tworzona przez gejów i lesbijki. Wymieńmy kilka nazwisk: da Vinci,
Caravaggio, Watteau, Czajkowski, Virginia Woolf, Szymanowski, Proust,
Iwaszkiewicz, Francis Bacon, Dąbrowska, Warhol, Białoszewski. Niektóre
z ich dzieł zawierają wątki miłości homoseksualnej, większość - nie.
Nie da się wyodrębnić szczególnych cech sztuki tworzonej przez gejów i
lesbijki, tak jak nie udało się znaleźć "genu homoseksualizmu", który
decydowałby o odmiennych preferencjach seksualnych człowieka. Światy -
powiedzmy - Leonarda, Prousta i Bacona różnią się między sobą
radykalnie, bo różne są doświadczenia tych artystów. Zastanawia
niewątpliwa nadre- prezentacja gejów wśród poetów, malarzy, muzyków,
ludzi teatru, baletu i filmu; jest ich tu więcej niż w innych kręgach
społecznych. Może więc są bardziej od innych wrażliwi?
Jeśli się - całym sobą, wszystkimi zmysłami, myślą i wyobraźnią -
wyodrębnia miłość, uczucie i pożądanie jako wartości najwyższe,
niezwiązane z prokreacją, nieograniczone normami religijnymi,
społecznymi, i jeśli ma się przy tym odwagę, może to prowadzić do
rzeczy wielkich. I tak Michelangelo Merisi, zwany Caravaggiem, jawny
homoseksualista, awanturnik, który zabił człowieka w bójce i sam
został w bójce zabity (1610 r.), z równą swobodą i namiętnością maluje
bogów greckich i świętych Starego i Nowego Testamentu. W istocie -
maluje świat przejmująco realny, zmysłowy, o silnych kontrastach
światła i cienia, gdzie sacrum jest sama rzeczywistość. Ten niespełna
czterdziestoletni w chwili śmierci artysta siłą wyzwolonej wyobraźni
stworzył malarstwo epoki nadchodzącej - baroku - w rzędzie swych
kontynuatorów stawiając mistrzów tej miary co Rembrandt, Rubens, Hals
czy Ribera.
|