Dnia Tue, 10 May 2005 00:09:22 +0200, w wiadomości
<o...@p...poczta.onet.pl> sygnowanej Martin zanalazło się:

[...]
> tygodnie, a poza tym cały ten czas (3 tyg. ) przesiaduję w domu i uczę się
> ( o rozmowie z
> kimkolwiek nie ma mowy ).

A można wiedzieć co jest powodem onego przesiadywania?

> Mój problem polega na tym że od pewnego czasu zauważam u siebie że boję
> się ( albo nie
> potrafię ) wypowiedzieć się przed kimś ( czy to ktoś znajomy czy nie ) na
> jakiś konkretny
> temat ( nieużywany mięsień zanika ? ) , a gdy próbuję cokolwiek powiedzieć
> wtedy język

No ja bym stawiam na lęk przed oceną czy niesprostaniem ale jak chcesz
tak to niech Ci będzie ;)

[...]
> wyćwiczyć dykcję bym stał się zrozumiany dla innych ?

:) Mnie się udało pokonać lęk przed wystąpieniami na zadany temat
przez fascynację tematem. Jeśli jakiś temat jest dla mnie ciekawy to
nie ma problemu. No i przez ćwiczenia w bezpiecznym gronie. Możesz
przygotować jakieś wypowiedzi i potrenować na znajomych o których
wiesz, że dadzą Ci poczucie bezpieczeństwa. Ja bym to nazwał
propagowaniem własnego sukcesu. Wygłaszasz mowy na bezpieczny dla Ciebie
temat, masz nad wszystkim kontrolę, słuchacze są bezpieczni. Po jakimś
czasie takiego pasma sukcesów :) innego rodzaju wystąpienia nie będą
zagrażające same z siebie.
Ale się rozgadałem :)


--
Paweł Zioło http://fotozielsko.w.szu.pl/
* * *
http://psphome.dhtml.pl/linki.html nie bądź świnka dodaj linka