« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-01-19 11:15:40
Temat: Re: Co słychać u Eulalki?Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dqnr95$nr4$1@atlantis.news.tpi.pl...
> [...]za czorta nie rozumiem pretensji o uczestnictwo matki i syna w całej
> sprawie.
Ale bierzesz pod uwagę, że gdzieniegdzie mogły się jeszcze uchować takie
zabytki jak telefon stacjonarny?
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-01-19 11:21:32
Temat: Re: Co słychać u Eulalki?
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" ...
>> [...]za czorta nie rozumiem pretensji o uczestnictwo matki i syna w całej
>> sprawie.
>
> Ale bierzesz pod uwagę, że gdzieniegdzie mogły się jeszcze uchować takie
> zabytki jak telefon stacjonarny?
>
Mam nawet taki. I co w związku z tym?
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-01-19 11:27:19
Temat: Re: Co słychać u Eulalki?
Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dqnsqs$2iq$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>> [...]za czorta nie rozumiem pretensji o uczestnictwo matki i syna w
>>> całej sprawie.
>>
>> Ale bierzesz pod uwagę, że gdzieniegdzie mogły się jeszcze uchować takie
>> zabytki jak telefon stacjonarny?
>>
> Mam nawet taki. I co w związku z tym?
To, że reszta rodziny też ma uszy a telefon nie woła po imieniu.
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-01-19 11:32:36
Temat: Re: Co słychać u Eulalki?Użytkownik "Sowa" ...
>
> To, że reszta rodziny też ma uszy a telefon nie woła po imieniu.
>
I każdy się zrywa i łapie za swoją słuchawkę myśląc, że to do niego? Po czym
oczywiście toczy się zawzięta dyskusja na cztery słuchawki... :))) Bez
żartów, TO akurat nie jest winą dzwoniącego. Którego nota bene obdarłabym ze
skóry za wyciągnięcie MNIE z łóżka o barbarzyńskiej porze, ale nie czepiała
się, że telefon odebrała cała rodzina jak jeden mąż.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-01-19 11:46:50
Temat: Re: Co słychać u Eulalki?
Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dqntfh$5mk$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> To, że reszta rodziny też ma uszy a telefon nie woła po imieniu.
> I każdy się zrywa i łapie za swoją słuchawkę myśląc, że to do niego?
A dlaczego nie?
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-01-19 11:58:07
Temat: Re: Co słychać u Eulalki?Użytkownik "Sowa" ...
>
>>> To, że reszta rodziny też ma uszy a telefon nie woła po imieniu.
>> I każdy się zrywa i łapie za swoją słuchawkę myśląc, że to do niego?
>
> A dlaczego nie?
>
Jak lubią odbierać telefony w środku nocy, to już ich problem. U mnie
zwlokłaby się najwyżej jedna osoba, i to po długich deliberacjach, lenie z
nas. Za to ile osób wystartuje do telefonu nie odpowiada dzwoniący, tylko
startujący.
--
EwaSzy
Shhhh, to jest usenet, tu się kopie po dupach, a nie humor poprawia.
(c) Jakub "Cubituss" Kowalski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-01-19 11:59:29
Temat: Re: Co słychać u Eulalki?
Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dqntfh$5mk$1@nemesis.news.tpi.pl...
TO akurat nie jest winą dzwoniącego. Którego nota bene obdarłabym ze
> skóry za wyciągnięcie MNIE z łóżka o barbarzyńskiej porze, ale nie
> czepiała się, że telefon odebrała cała rodzina jak jeden mąż.
Ty mieszkasz sama z mezem, a Siwa z rodzicielka i tu tkwi cały szkopuł
IMO.Matka mam prawo do spokoju w nocy i nie musi byc zachwycona
telefonami o barbarzynskiej porze.
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-01-19 12:03:45
Temat: Re: Co słychać u Eulalki?Harun al Rashid napisał(a):
> Jak lubią odbierać telefony w środku nocy, to już ich problem.
Ja myślę, że to w ogóle nie jest kwestia odebrania telefonu, tylko jego
usłyszenia - to wystarczy, żeby się obudzić. I o ile młodemu to nie
przeszkodzi za bardzo w powtórnym szybkim zaśnięciu, to starszy człowiek
może mieć z tym problem. Na mnie osobiście telefony o nieprzyzwoitych
porach (bardzo wcześnie rano albo w nocy) działają bardzo stresogennie,
bo kojarzą mi się zwykle z zawiadomieniami o czyjejś śmierci, niestety.
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-01-19 12:06:40
Temat: Re: Co słychać u Eulalki?Dnia Thu, 19 Jan 2006 12:58:07 +0100, Harun al Rashid napisał(a):
> Jak lubią odbierać telefony w środku nocy, to już ich problem. U mnie
> zwlokłaby się najwyżej jedna osoba, i to po długich deliberacjach, lenie z
> nas. Za to ile osób wystartuje do telefonu nie odpowiada dzwoniący, tylko
> startujący.
Przestań wymyślać cuda o odbieraniu telefonu przez całą rodzinę. Siwa
nigdzie nie pisała o tym, że wszyscy odbierają telefon. Pisała o tym, że
wszystkich te telefony budziły i ta źle przespana przez nich noc
spowodowana była problemami uczuciowymi podpitej Eulalki. Wczytaj się.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-01-19 12:10:57
Temat: Re: Co słychać u Eulalki?
Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dqnutf$eo2$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>>> To, że reszta rodziny też ma uszy a telefon nie woła po imieniu.
>>> I każdy się zrywa i łapie za swoją słuchawkę myśląc, że to do niego?
>> A dlaczego nie?
> Jak lubią odbierać telefony w środku nocy, to już ich problem. U mnie
> zwlokłaby się najwyżej jedna osoba, i to po długich deliberacjach, lenie z
> nas. Za to ile osób wystartuje do telefonu nie odpowiada dzwoniący, tylko
> startujący.
Ale obudzone byłyby wszystkie. No i żadnej gwarancji że zwlekłaby się osoba
do której akurat jest telefon.
Czyli nadal diupa,w dodatku nijak się mająca do mania przez wszystkich
swoich własnych słuchawek.
Zresztą nieważne. Telefon o 2-4 nad ranem, to dla mnie pół roku życia w
plecy i parę dodatkowych siwych włosów.
Nawet jak to jest telefon męża, odebrany przez męża. Zawsze przeżywam wtedy
hurtową śmierć najbliższej rodziny widzianą oczami wyobraźni. :>
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |