« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2002-08-12 14:34:40
Temat: Re: Co to jest ?Krzysztofie, czułem się "gaszony". Jeżeli tak nie było, to przepraszam.
Jeżeli chodzi o zasadę, to też rozumiem.
Pewien jestem, że nie mam Twojej wiedzy ogrodniczej. Podziwiałem też twoją
stronę internetową i kolekcję roślin. Chciałbym mieć żyjący i rosnący ułamek
tego co Ty. Napisałem tylko kilka( nie swoich) linijek po angielsku.
Trochę osłabił mnie twój atak, nikogo też nie dyskwalifikuję za brak
znajomości języków. Jestem tylko początkującym ogrodnikiem, który kilka lat
temu będąc gdzieś tam zakochał się w płonących kolorami drzewach jesienią.
Zajęło mi trochę czasu, by od poziomu prawie zerowego (z liści dochodzić
samotnie do rozpoznania tego w czym się kocham) do rozpoznawania
poszczególnych odmian. Od tego czasu wszystko się w moim życiu zmieniło.
Sporo było w tym "winy" drzew. Ciągle się uczę i bardzo pomaga mi w tym
internet (ten bardzo nie lubiany przez Was też). Nie ja jestem winien, że
amerykańskie uniwersytety mają po prostu więcej pieniędzy (może chęci czy
lepszej organizacji też).
Ta grupa gdy nie jest chwilowym towarzystwem wzajemnej adoracji również
jest dosyć konkretna.
Od trzech lat zamieniam samotnie ugór w park. Nie szukam zwady, nie w
OGRODZIE.
Paweł Lisak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2002-08-12 15:18:30
Temat: Re: Co to jest ?
Użytkownik "Jan Junior" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aj8gvf$rd1
.....................
> > Ktoś niedawno pisał o sarkazmie. Pewnie dotyczy to nas obu?
> sarkazm-
> rz. mnż I, D. -u, blm 'złośliwa ironia wypowiadana z lekceważeniem,
> pogardą; drwina, szyderstwo'
>Jeżeli myślisz o ww. definicji słownikowej, to nie.
Moglibyśmy się sprzeczać. Odsyłanie do "biura tłumaczy" (przez duże B,
jeżeli chcesz ),aby przetłumaczyli jakieś wystąpienie na grupie - zaliczam
do złośliwej ironii. Oczywiście, osobiście wolę to niż chamskie wulgaryzmy.
To ostatnie zdanie wtrąciłem pojednawczo, aby nie zacząć roztrząsać
znaczenia słowa "złośliwość" i "ironia".
> niegrzeczny (słownik języka polskiego) przym. Ia, ~ni, ~niejszy
> 'łamiący zasady grzeczności, dobrego wychowania; nieuprzejmy, arogancki'
Zasadą dobrego wychowania (w/g mnie, bo chińczycy mają inne i bekają przy
posiłkach) jest: nie szeptać na ucho w towarzystwie.
Podobnie: rozmawiać w taki sposób, aby wszyscy rozumieli. Nawt stara ciotka,
ktora jest gruba i brzydko pachnie jej z ust.
> dyskutantom brak wprost pojęć polskojęzycznych, aby do końca się
> zrozumieć, podobnie jak na tej grupie trudno "rozmawiać" bez łaciny.
Cały czas mówię: stosujmy nazwy botaniczne obok polskich. Więc: pisząc po
angielsku, dołączajmy tłumaczenie.
Cały czas tylko o to chodzi.
> wiedzą pomagają "w tworzeniu i przekształcaniu" i dzięki którym wiedza
> jest dostępna. Na jej zrozumienie zaś wpływu, czasami, nie mają ;-).
Gdy chcą to mają. Gdy nie chcą to nie mają.
> PS
> Zainstalowałem sobie QuoteFix, dziękuję za poradę, dobre.
Ja już go odinstalowalem.
Co zrobisz z "osobnikiem"?
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2002-08-12 15:23:43
Temat: Re: Co to jest ?
Użytkownik "P. L." <l...@i...pl> napisał w wiadomości
news:aj8h59$i6q$1@news.tpi.pl...
...........................
> Trochę osłabił mnie twój atak,
Sądziłem, że przyjmiesz to trochę jako żart. Z zasady nie dopisuję ":-)" bo
to jest naduzywane i trudno określić ich szczerość.
> temu będąc gdzieś tam zakochał się w płonących kolorami drzewach jesienią.
..................................
> Od trzech lat zamieniam samotnie ugór w park. Nie szukam zwady, nie w
> OGRODZIE.
No to jesteśmy bratnimi duszami.
Ja też kocham różne liście i jak Ty nie wstydzę się używać wielkich słów
typu KOCHAM.
--
:-) http://ogrod.to.jest.to
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2002-08-12 16:53:04
Temat: RE: Co to jest ?
Behalf Of Krzysztof
> Marusiński
> > dyskutantom brak wprost pojęć polskojęzycznych, aby do końca się
> > zrozumieć, podobnie jak na tej grupie trudno "rozmawiać" bez łaciny.
> Cały czas mówię: stosujmy nazwy botaniczne obok polskich.
> :-) http://ogrod.to.jest.to
Mam całkiem odmienne zdanie, użycie nazwy łacińskiej spowoduje sięgniecie po
np:Wielką Encyklopedię Roślin Ogrodowych, przy
okazji można poczytać o wymaganiach danej rośliny.
Nie daje się złowionej ryby, lepiej dać wędkę :-)
Pozdrawia z Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich.
Bogusław Radzimierski.
www.ogrod-botaniczny.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2002-08-12 16:53:04
Temat: RE: Co to jest ?
Behalf Of P. L.
>
> Krzysztofie, czułem się "gaszony". Jeżeli tak nie było, to przepraszam.
> Jeżeli chodzi o zasadę, to też rozumiem.
> Pewien jestem, że nie mam Twojej wiedzy ogrodniczej. Podziwiałem też twoją
> stronę internetową i kolekcję roślin. Chciałbym mieć żyjący i
> rosnący ułamek
> tego co Ty.
Ależ Paweł ,sądzisz że to dobrze obrana droga do pokoju z Krzysztofem.
> Napisałem tylko kilka( nie swoich) linijek po angielsku.
> Trochę osłabił mnie twój atak, nikogo też nie dyskwalifikuję za brak
> znajomości języków.
Napisałeś ,nic się nie stało, starałeś się pomóc, liczy się zamiar, nie
przejmuj się uwagami :-)
> Jestem tylko początkującym ogrodnikiem,
> który kilka lat
> temu będąc gdzieś tam zakochał się w płonących kolorami drzewach jesienią.
> Zajęło mi trochę czasu, by od poziomu prawie zerowego (z liści dochodzić
> samotnie do rozpoznania tego w czym się kocham) do rozpoznawania
> poszczególnych odmian. Od tego czasu wszystko się w moim życiu zmieniło.
> Sporo było w tym "winy" drzew. Ciągle się uczę i bardzo pomaga mi w tym
> internet (ten bardzo nie lubiany przez Was też).
Wszyscy kiedyś tak zaczynaliśmy, to pewnie jest w genach:-)
(........)
> Od trzech lat zamieniam samotnie ugór w park. Nie szukam zwady, nie w
> OGRODZIE.
> Paweł Lisak
Witaj w pl.rec. ogrody :-)
Pozdrawia z Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich.
Bogusław Radzimierski.
www.ogrod-botaniczny.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2002-08-12 18:03:38
Temat: Re: Co to jest ?
"Krzysztof Marusiński" <o...@t...jest.to> wrote in message
news:aj8bpf$ke7$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Jan Junior" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:aj88h1$9pe$1@news.onet.pl...
> > 1. Uszanujmy grupowicza, który zasób światowego WWW zawęził
> > do 6 linijek obcojęzycznego tekstu.
> > Inna sprawa, że w podzięce Paweł dowiedział się, że
> > "nie jest chyba _zbyt grzecznie_ rzucać cytatem
>
> Znając Basię, czytając jej wypowiedź rozumiałem, że nie pisała ona o
> niegrzecznym Pawle.
> Była to wypowiedź ogólniejsza. Zrozumiałem, ze jest to Jej pogląd na
> funkcjonowanie tej grupy.
Jedno i drugie, szanowny kolego. Do Pawła w szczególności, a o grupie w
ogólności. Kiedyś mnie uczono (daaaawno temu), że w obecności osoby trzeciej
nie należy rozmawiać w języku, którego ta osoba nie zna. Oczywiście zasada
jest staroświecka i nie wszyscy, szczególnie młodsi, musieli o niej
słyszeć;)
Myślę więc, że na grupie powinien obowiązywać tylko język polski (jeśli ma
być po angielsku czy w innym obcym języku, a obok tłumaczenie, to chyba
można trochę bajtów oszczędzić i nie dawać tekstu pierwotnego?).
I dalej upieram się, że nazwy roślin powinny być i polskie botaniczne i
łacińskie botaniczne, z wyjątkiem przypadków, gdzie polskiej nazwy nie ma.
To najbardziej przejrzysta forma komunikacji i tak jest, o ile mi wiadomo,
przyjęte
przez fachowców botaników tudzież większość autorów książek ogrodniczych.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2002-08-12 19:11:13
Temat: Re: Co to jest ?Krzysztof Marusiński <o...@t...jest.to> napisał w wiadomości
news:aj8jps$5$1@news.tpi.pl...
> Użytkownik "Jan Junior" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:aj8gvf$rd1
> .....................
> > > Ktoś niedawno pisał o sarkazmie. Pewnie dotyczy to nas obu?
> > sarkazm-
> > rz. mnż I, D. -u, blm 'złośliwa ironia wypowiadana z lekceważeniem,
> > pogardą; drwina, szyderstwo'
> >Jeżeli myślisz o ww. definicji słownikowej, to nie.
>
> Moglibyśmy się sprzeczać.
Byłbyś w żywiole :-)
> Odsyłanie do "biura tłumaczy" (przez duże B,
> jeżeli chcesz ),aby przetłumaczyli jakieś wystąpienie na grupie -
zaliczam
> do złośliwej ironii.
Dlaczego wmawiasz mi, że odsyłam do biuro tłumaczy przez duże B?
Nie obraź się, ale czy to nie jakaś fobia?
Możesz wrócić do poprzedniego postu?
Jest rzeczą oczywistą, dla mnie, że z określonych usług można skorzystać
gratis - np. kierując prośbę do kolegów, koleżanek na grupie.
Alternatywą jest skorzystanie z wyspecjalizowanej, płatnej usługi.
Tonący brzytwy się chwyta, człowiek w potrzebie może (czasem musi)
sięgnąć po, np. tłumaczenie biura tłumaczy.
Napisałem - "poprosić znajomego (lub biuro tłumaczy) o przetłumaczenie".
Koniec, kropka. Zero ironii, o sarkazmie już nie wspomnę.
A ja pracuję w Biurze (nazwa własna) które z tłumaczeniami, przynajmniej
w potocznym tego słowa znaczeniu niewiele ma wspólnego ;-)
> Oczywiście, osobiście wolę to niż chamskie wulgaryzmy.
> To ostatnie zdanie wtrąciłem pojednawczo, aby nie zacząć roztrząsać
> znaczenia słowa "złośliwość" i "ironia".
Ktoś niedawno pisał o sarkazmie
> > niegrzeczny (słownik języka polskiego) przym. Ia, ~ni, ~niejszy
> > 'łamiący zasady grzeczności, dobrego wychowania; nieuprzejmy,
arogancki'
>
> Zasadą dobrego wychowania (w/g mnie, bo chińczycy mają inne i bekają
> przy posiłkach) jest: nie szeptać na ucho w towarzystwie.
> Podobnie: rozmawiać w taki sposób, aby wszyscy rozumieli. Nawt stara
> ciotka, ktora jest gruba i brzydko pachnie jej z ust.
Z Twoich dotychczasowych postów, począwszy od chwili gdy współzakładałeś
tę grupę wynika, że stać Cię na celniejszą odpowiedź.
Z kultury chińskiej bardziej tu pasuje przysłowie o darowanym koniu
aniżeli ich zwyczajach przy stole. Podobnie nie widzę związku pomiędzy
zdolnością zrozumienia otaczającego świata przez
ciotkę młodą i szczupłą z tik-takiem w ustach
a starą grubą z nieświeżym oddechem.
Dlaczego oceniasz ludzi po ich wyglądzie?
> > PS
> > Zainstalowałem sobie QuoteFix, dziękuję za poradę, dobre.
>
> Ja już go odinstalowalem.
> Co zrobisz z "osobnikiem"?
Krzysiu, czy Ty w ogóle czytasz co się do Ciebie pisze?
Przecież post na który odpowiedziałeś zaczynał się tak:
> > Krzysztof Marusiński napisał:
O jakim "osobniku" piszesz?
Serdeczne pozdrowienia,
Jan_jr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2002-08-12 22:00:49
Temat: Re: Co to jest ?
Użytkownik Krzysztof Marusiński <o...@t...jest.to> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:aj824f$rek$...@n...tpi.pl...
> Nie ma obowiązku na tej grupie znać języków obcych. gdybyśmy wszyscy znali
> angielski to czy byłby sens powoływać polska grupę ogrodowa?
>
> Język tej grupy to j. polski. Uszanujmy tych którzy chcą czytać tutaj po
> polsku.
> Kto ma niedosyt angielskiego to pewnie już od dawna pisze na grupę rec.
> gardens lub inny gardening.
:-)
Mnie muzyka w tańcu nie przeszkadza, jeśli ktoś poda interesujące mnie info
w narzeczu suahilii, to dotrę do tłumacza, lub poproszę autora postu o
przetłumaczenie tego co on rozumie.
Wydaje mi się też, że grupa _nie_ _narzuca_ _żadnych_ obowiązków = ani
poznania łaciny, ani chemii (choćby pojęcie pH), ani angielskiego, ani
rosyjskiego, ani botaniki, ani nawet poprawnej polszczyzny - niczego.
Kto chce - korzysta, kto nie chce - nie korzysta.
I tyle.
:-)
Pozdrawiam, ciesząc się, śe mogłem pomóc w cebulowo-bulwiastych sprawach.
p...@r...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2002-08-12 22:16:15
Temat: Re: Co to jest ?
Użytkownik Krzysztof Marusiński <o...@t...jest.to> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:aj87ah$ptk$...@n...tpi.pl...
> Zaryzykuję, na podstawie Twojej wypowiedzi.
> Cebula ma łuski na całym przekroju, a bylwa moze mieć ich tylko kilka?
:-)
Bulwa to zgrubiała łodyga.
Z łodygi jak wiadomo wyrastają liście. "Do góry" zielone, "na zewnątrz" w
bulwie zmarniałe, bez chlorofilu, w postaci łusek.
"Cebula" to bulwa ukryta pod kilkoma warstwami żywych (zwykle bez
chlorofilu) liści, ale "do góry" też wyrastają zielone liści (bo cebula to
bulwa!).
Rozetnij cebulę Allium cepa - taka malutka piętka, z której wyrastają
korzenie i liście bez chlorofilu (Ty nazywasz to łuskami), ta malutka piętka
to właśnie bulwa!!!
Rozetnij bulwę krokusa. Widzisz tam liście z chlorofilem "na bokach"? Raczej
nie, ale ta brązowa (zwykle) warstewka, to właśnie łuska - zmarniały liść.
:-)
:-))Proste rzeczy łatwiej pokazać niż wytłumaczyć pisemnie, ale chyba
zabieram chleb Ewie Sz.?
:-)Pozdrawiam
p...@r...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2002-08-12 23:06:21
Temat: Re: Co to jest ?
Użytkownik Michal Misiurewicz <n...@n...nospam> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:
> Jest taki dowcip:
> Jak sie nazywa czlowiek, ktory zna 2 jezyki? - Dwujezyczny.
> Jak sie nazywa czlowiek, ltory zna tylko 1 jezyk? - Amerykanin.
To chyba znów generalizowanie:-( Nie wim czemu przeciętny Amerykanin robi
czasem za mocno podprzciętną przysłowiową "blondynkę".
Ilu Polaków zna tylko j.polski?
Myślę, że %owo z populacji byłoby grubo na korzyść Amerykanów...
Podobnie dowcipy niemieckie typu: "Jedź do Polski na wczasy, Twoje auto już
tam jest", czy też "pijany jak Polak" itp..
Dowcipy, w których główną rolę gra jakaś nacja, mniejszość lub większość
(sensu stricto) mnie nie przekonują - zwykle służą "ku pokrzepieniu serc"
innych nacji, większości i mniejszości (zwykle ich najprostszych części moim
zdaniem).
I nie chodzi mi o "polityczną poprawność" (napisałem po polsku bo "political
correctness" jeszcze u nas chyba mało rozumiany? i jeszcze mnie ktoś
obsunie, że obcojęzyczny bywam:-)).
Pozdrawiam
p...@r...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |