Data: 2003-07-29 09:44:33
Temat: Re: Co to jest CZAS ?
Od: "ksRobak" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Liberty" <l...@g...pl>
news:bg40dd$jrr$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:bg2ncg$b1o$1@inews.gazeta.pl...
>> Użytkownik "Liberty" <l...@g...pl>
>> news:bg1g66$ki6$1@inews.gazeta.pl...
>> > Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
>> > news:bfquo6$3g8$1@inews.gazeta.pl...
>> >> Użytkownik "Liberty" <l...@g...pl>
>> >> news:bfqtft$t11$1@inews.gazeta.pl...
>> >> >> >> Co to jest CZAS ?
>> >> >> > Moze czas to stala granica miedzy przeszloscia a
>> >> >> przyszloscia ?
>> >> >> piękna jest Twoja definicja, lecz nie dotyczy ona pojęcia
>> >> >> "czas" a pojęcia "chwila" ;DDD [re:]
>> >> > Niech ta granica bedzie nawet jakas tam chwilą zauwaz ze >> >> > ta
chwila poswastaje co chwile wiec ta chwila nie jest
>> >> > zwykla chwila.
>> >> > Liberty
>> >> Żeby mówić iż coś powstaje lub się kładzie, powinieneś to
>> >> w jakiś sposób uzasadnić. Jeśli tego nie zrobisz takie
>> >> określenie "chwila poswastaje co chwile" będzie zupełną
>> >> abstrakcją. ;))) [re:]
>> > Cos chyba sie niezrozunmielismy ta stala granica to
>> > terazniejszosc ktora trwa zawsze.
>> masz najlepszy przykład jak słowa mogą mylić :-)
>> gdy napisałeś: "chwila poswastaje co chwile" sądziłem,
>> że wyrażasz w ten sposób pogląd jakoby teraźniejszość
>> "powstawała" a nie TRWAŁA ;)
> Zauwaz ze mowilem o tej granicy warunkowo wedle Twoje
> interpretacji ze ta definicja dotyczy chwili a nie czasu. " Niech ta
> granica bedzie nawet jakas tam chwilą".
ani "chwila" ani "czas" - NIE POWSTAJE; "chwila" się przemieszcza, a
"czas" jest wyłącznie METAFORĄ [re:] :)
>> >> Gdy przyjmiemy, że chwila jest granicą między przeszłościa
>> >> a przyszłością - to nie powstaje lecz się przemieszcza. :-)))
>> >> (podobnie jak ruch "Słońca wokół Ziemi") (hihihi) [re:]
>> > To Slonce juz sie nie kreci wokol Ziemi ? (hihihi) :)
>> > Liberty
>> Ziemia "kręci" się wokół Słońca w cyklu 1 obrót na 1 rok
>> Słońce "kręci" się wokół Ziemi w cyklu "trochę dłuższym" [re:]
> Niech Z sie kreci wokol S w cyklu 1 rok i niech S sie kreci wokol Z
> w cyklu 1 rok (pelen obrot wokol Z). Pytanie jak sie determinuj
> wzajemnie te lata ?
> S jest 109 razy wieksze od Z, a Z jest w odleglosci 100 srednic S
> od S i 11680 srednic Z. Tak na oko jest tak ze S okresla orbite Z,
> a Z tylko nie znacznie modyfikuje orbite S. Orbite S okresla
> wiekszy obiekt wzgledem S.
Fizycznie gdy rozpatruje się ruch Ziemi i Słońca względem siebie,
to ani Ziemia nie wiruje wokół Słońca, ani Słońce nie wiruje wokół
Ziemi - lecz oba ciała wykonują obroty wokól ich wspólnego środka
ciężkości.
Podobnie "środek ciężkości układu słonecznego" wiruje wokół
"środka ciężkości galaktyki" a ten z kolei wiruje wokół jeszcze
innego "środka ciężkości" itd. [re:] :-)
>> Stanowią układ podwójny (wedle założonego modelu)
>> więc jedno ciało kręci się równocześnie wokół drugiego. :-)
>> porównaj:
>> "
>>
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.fizyka&aid=25721704
>>
>> \|/
>> re:
> Odwolujesz sie do czegos czego nie znam wiec wszelka dyskusja
> w tej materii jest bezzasadne."zgodnie z logiką wielowymiarową
> Teorii Czasu"
> Liberty
Niemowle rodzi się "niezapisaną księgą", a jednak w którymś tam
momencie życia "zaczyna coś kumać". Sentencje typu "nie mogę
o tym rozmawiać bo tego nie znam" - są prawdziwe - lecz blokują
CHĘĆ POZNANIA - zgodnie z "jedynie słusznym" hasłem
"trupa w szafie" :
GŁUPI SIĘ URODZIŁEŚ I GŁUPI UMRZESZ - tak trzymaj ;D
bowiem po co społeczeństwom mądrość?
Wystarczy, że jest kilku MUNDRYCH, którzy trzymają innych
"za mordę", a jak się ktoś wychyli to nie ma żartów tylko
"bestialska żeź za zasłoną dymną w imię chorej żądzy mordu,
władzy i złota".
\|/
re:
|