R e d a r t wrote:
> Definicja tutaj:
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Anhedonia
>
> A pytanie skierowane m.in. (g��wnie ?) do globa i do Sakujami.
> Robi� osobny w�tek, �eby nie by�o, �e si� wcinam z pytaniami nie na
temat.
>
> Pytania powi�zane:
> - co sprawia Wam przyjemno��, w �yciu codziennym ?
> - jak uwa�acie, w jaki spos�b anhedonia mo�e zaburza� relacje spo�eczne ?
> Mo�e macie jakie� w�asne
> do�wiadczenia w tym wzgl�dzie ?

To pytanie jest do katoli i do ciebie, gdyż tak jak napisałem w wątku
o wychowaniu bez klapsa, ludzie oderwani od siebie zatłamszaje te
elemantarne podstawowe doznania, co powoduje całkowitą wzgardę na
odczuwanie cierpienia innych ludzi, w konsekwecji= każdy katol to
morderca.
A przecież przy rozmowach z tobą, wiałeś tak od tych doznań, że
wiadome mi się stało, że jesteś zarażony wirusem tłumu chorych
psychicznie katoli . To co u Sakujamiego jest związane z chorobą, to
samo ma się dziać u religiantów pod wpływem wiary, = dlatego wariują.
-----------------------------
Anhedonia zaburza funkcjonowanie społeczne, ponieważ otoczenie nie
potrafi odczytywać stanów emocjonalnych osoby cierpiącej na to
zaburzenie.

Czasem obserwuje się anhedonię indukowaną- jednostka w określonej
grupie (kultowej lub religijnej) podporządkowuje się wymogom
powściągliwości emocjonalnej pozbawiając się uczucia radości i
zadowolenia z codziennego życia. (np. relacji z bliskimi]