Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Co to kurwa piknik?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Co to kurwa piknik?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 193


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2005-08-04 21:47:32

Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


"jbaskab" w news:05080416535240@polnews.pl...
/.../


> Napisałam to, co napisałam, pod wpływem pewnej rozmowy.
> Otóż pewien pan /.../


Spróbujmy zatem wyciągnąć z tego wtrętu jakieś korzyści. Mimo,
co mam nadzieję dostrzegasz, określonego skutku Twego "wejścia" ;),
część czytelników nadal będzie śledzić rozwój wypadków w sprawie
"kurna piknik". Zapewne do czasu, kiedy będzie można się od tego uwolnić...
(z ulgą ;)). Tylko co za diabelstwo w nim tkwi, ze.. tak wciąga....;)?.
Przecież nie ... tfu... podobieństwa.


> Otóż pewien pan jest bardzo mocno skłócony z pewną panią. /.../
> Na moje pytanie czy kiedykolwiek powiedział jej, o co mu chodzi
> uzyskałam odpowiedz, że nie. Bo przecież powinna sama wiedzieć.
> I mamy wojenkę. I zabawne to jest.
> Niestety tylko w pewnym sensie.
> Koniec historyjki.

A wiesz, że większość mężów ma to samo ....;)))
I w końcu idą na ryby. Albo na piwo.
hehe - kiepski żart.


Tak więc masz historyjkę i w związku z tym, zanim rozpoznasz nową
sytuację, używasz kalki jakiegoś pana i pani i ... działanie gotowe.

Czy chciałabyś, abym ja (a może Lea, a może MAG, a może JeT,
a może Fioletowy Kot), wprowadził Cię w treść wątku? Wyjaśnił,
o co tutaj chodzi, bo tak się składa, że jedyne co uznałaś za warte
komentarza, to niejasne powody wywołania przeze mnie Twego
imienia? Tylko uprzedzam, że byłoby to zapewne w każdym
przypadku inne wprowadzenie, z czym już musiałabyś sobie poradzić
sama.... Ciekawe :). A ileż byłoby przy tym nowych zagadek...;)


> To wytłumacz mi, jakie były twoje intencje, gdy napisałeś to co napisałeś?


No cóż... wszystko wskazuje na to, że chyba byłaś nieobecna jakiś czas,
a przynajmniej od chwili gdy Fioletowy Bluzgacz wygenerował wątek,
który zbulwersował dwie miłe damy, i tak dalej i tak dalej...aż do zmrożenia
pspolany, o którym zacząłem właśnie pisać wspominając Twoje imię
z nadzieją, że zrozumiesz potrzebę wsparcia wątku. Okazało się jednak,
że nie spodobała Ci się "podejrzana forma" tego wywołania i ...
zareagowałaś dokładnie tak, jak to zwykle ludzie reagują na obce,
i jak to opisał jednym zdaniem Marccel:

[All]
- A jak to się ma do fundamentu w postaci dwojga młodych ludzi w obliczu
.... jak by to nazwać... przymusu prokreacyjnego?
W połączeniu ze standardami życia w rodzinie?

[Marcell]
- Np tak, ze kazdy z kim nie musimy sie porozumieć (np. spoza rodziny)
to potencjalny wróg.



No i teraz właśnie, dodajesz do tego w dwójnasób własny dowód,
raz poprzez historyjkę o panu i pani, a dwa, poprzez samodzielne
wykreowanie fantazji w postaci szpileczek.


> Jeżeli chciałeś powiedzieć coś mi osobiście - trzeba było zwrócić się do mnie
> bezposrednio, jeżeli użyłeś mojego imienia jako przykład bez związku- masz
> cały kalendarz do wyboru, (proszę wybieraj inne imiona, bo do mojego jestem
> przywiązana;)), jezeli to był komplement, to wytłumacz mi proszę na czym
> polegał;). Jeżeli to było tylko stwierdzenie faktu- no cóż - to stajemy tutaj
> przed analizą słowa "szpileczka";)


Jak to się dzieje, że to zagadnienie jest dla Ciebie zauważalne, istotne, ważne,
a to, o czym traktuje wątek "... kurna piknik" jest pomijane milczeniem,
mimo iż ranga tych dwóch spraw jest nieporównywalna?



> Aska


All

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2005-08-04 21:50:36

Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


"jbaskab" w news:05080418080438@polnews.pl...
/.../

> gdy mówię o pokręconym stylu TT, czy Twoim, to mówię dlatego,
> że mi się to nie podoba. Pod _tym względem_ to nie są żarty.
> To są _moje_ szpileczki.

I dlatego zapewne, łatwiej jest Ci doszukiwać się podobnych szpileczek
u innych.... bez związku z tym, czy tam są, czy ich nie ma.

Jeśli o mnie chodzi - nie dostrzegam tych Twoich, poważnych szpileczek.
Nie widzę w Tobie diabła, choćbyś nie wiem jak się starała ;).
Co widzę - nie jest istotne. Istotne jest to, czy poddam się Twojej
presji, czy też nie poddam. Rzucając we mnie swoimi poważnymi
szpileczkami (porównaj rozmowę z Lea na temat poczucia własnej
wartości), nie czynisz mi zadnej szkody, ponieważ ja dokładnie wiem,
co robię, jak robię i po co to robię. Co więcej - przewiduję to, że
niektórym czytelnikom może się coś "niepodobać", ale to nie ma żadnego
znaczenia, ponieważ nie jestem tu po to, by zbierać żniwo w postaci
tego, że jestem lubiany. To w końcu nie jest ... "piknik"!;))
Zresztą, od obdarowywania się przyjemnościami i lubieniem, są zdaje
się specjalne grupy, jeśłi już koniecznie takie potrzeby ktoś postanawia
realizować w sieci... hmmm?


/.../
> >A już jak ktoś powtórzy mój własny żart (mówię jako Aśka) na temat
> >rozumienia słów/znaczków TT, i powstanie tam podejrzenie, że Aśka czegoś
> >nie rozumie - no to katastrofa.... koniecznie wtedy zobaczysz w tym tekście
> >szpileczki, złą wolę i tysiące innych diabłów (pająków) niestrawnych dla
> >Twego umysłu!!
> >Opamiętaj się dziewczyno!!


> No i znów nie potrafię Ciebie wyczuć. O czym Ty w ogóle piszesz, Twórco
> Pajaków w cudzych głowach;)?

Dzięki :).

> I nic nie wiem na temat tego, jakoby były one niestrawne dla mojego umysłu.
> Trawią się znakomicie;).

No chyba niezupełnie, skoro pobudzają Cię do reakcji obronnej.
Nie ja wymyśłiłem te szpileczki w Twojej głowie.
Daję Ci na to słowo!!
:).


> > Ty jednak Asiu wolałabyś zapewne, żeby wszyscy rozmawiali
> > Twoim jezykiem - no tak z pewnością byłoby Ci łatwiej...

> nie, chciałabym tylko aby mi odpowiadano prosto na pytania. Niekiedy w
> punktach, bez rozwinięcia i z podaną literaturą;). I wyprowadzano z błędu, gdy
> go popełniam.

Marzycielka ;). Ja znam tę Twoją potrzebę, ale tak się składa, że
nie spisywałem z Tobą żadnego kontraktu opiekuńczego, więc wybacz,
że się jednak wymigam od tych obowiązków ;).


> Aska


All

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2005-08-05 06:15:58

Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: "Jerzy Turynski" <j...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


jbaskab <j...@o...pl>
napisała w news:05080418080438@polnews.pl...

[...]
> No i znów nie potrafię Ciebie wyczuć. O czym Ty w ogóle piszesz, Twórco
> Pajaków w cudzych głowach;)?
> I nic nie wiem na temat tego, jakoby były one niestrawne dla mojego umysłu.
> Trawią się znakomicie;).
>
> >Jest tu fragment, który DOKŁADNIE mógłbym powtórzyć.
> >Nie powtórzę jednak (znajdź go sobie sama), gdyz
> >każdy ma swoje własne środki wyrazu, tak jak każdy ma swój własny umysł
> >i zycie, które go ukształtowało. No i każdy JEST SKUTECZNY na swój sposób,
> >i co ciekawe, często okazuje się, ze skuteczność ta rośnie, gdy rzecz jest
> >"rozmawiana" różnymi językami!
>
> >Ty jednak Asiu wolałabyś zapewne, żeby wszyscy rozmawiali Twoim jezykiem -
> >no tak z pewnością byłoby Ci łatwiej...
>
>
> nie, chciałabym tylko aby mi odpowiadano prosto na pytania. Niekiedy w
> punktach, bez rozwinięcia i z podaną literaturą;). I wyprowadzano z błędu, gdy
> go popełniam.

=
< Proszę głośniej, bo mam banana w uchu !!! >> [AdeM.]

Niby prosty napis, a... jego treść do ciebie nijak nie dotarła...

To samo:
MAG: << Przeredaguj swego posta tak, by nie zawierał stwierdzeń
obraźliwych to go przeczytam do końca. >>
---
I co dziubdziuś TERAZ powiesz na taką - dla ciebie 'chorą' -
'hipotezę':
<< "Stwierdzenia obraźliwe" jeszcze nigdzie, nikomu i nigdy
nie zrobiły najmniejszej krzywdy, ale za to GŁUPOTA _wymordo-
wała_ _miliardy_! >>
?
---

Jeśli jeszcze choć jeden raz zażądasz od kogokolwiek, by się
bardziej ZA CIEBIE postarał i dołożył więcej urojonego w two-
jej łepetynie mitycznego 'swojego' rozumu 'z kartki'... do
znaczków ASCII, bo... tobie w mózgu brakuje tego towaru, to
ja ci wsiądę na ogon i skopię d..ę na amen, bo to jedyny twój
'rozum', jaki zdobyłaś w swoim życiu od urodzenia do tej po-
ry.

> >Można też inaczej.
> >Może, gdy pominiesz całkiem ten "niefortunny" mój wstęp, powiesz cokolwiek
> >w częściach dla wątku istotnych?
> >Byłoby bardzo niedobrze, aby teraz - na zasadzie "podobieństwa się
> >przyciagają"
> >w wątek wlazł nowy wątek, rozp.... dotychczasową jego konstrukcję.
> >Czyli czyniąc z niego piknik...
>
> bez przesady - narobiwszy mętliku nie na temat -już znikam:)

Ty nie możesz zniknąć, bo po prostu ciebie jeszcze nie ma i poza
papierami z obrazkiem Aśki - nigdy nie było!

> Aska

JeT.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2005-08-05 06:19:30

Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: "Jerzy Turynski" <j...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


... z Gormenghast <a...@p...not.pl>
napisał w news:dctd98.3vs576n.1@gorm.hac2a7cb3.invalid...
>
> "jbaskab" w news:05080412551421@polnews.pl...
> /.../
>
>
> > Takie luźne skojarzenia nie w temacie:)
> > I bez związku;)
> >
> > Aska
>
> Boże, Aśku... zabierasz mi wszelkie nadzieje!!
>
> Ty się weź zastanów, co Ty bzdurzysz, bo zadziałałaś zupełnie tak samo, jak
> Lea i MAG na JeTa - na początku tej rozmowy!!

Na mnie zadziałały? All, nie pitol! Gdyby idioci/tki mieli jesz-
cze na mnie choćby trochę 'działać' (jak na dzieciaka wpuszczone-
go w stado kompletnie dzikich i głodnych wilków), to od dawna był-
bym jeszcze jednym 'powodem' do wyciągania szmalu z NFZ'u przez
kretynów od 'merytorycznego djaknosofańja' patologii reklamki PZU
i chorych reakcji społeczeństwa na widok kaftana z luminoforu...

> Jeśli tego nie potrafisz wydedukować, to w takim razie uwierz, że
> to co tu wykreowałaś jest totalną bzdurą.
> Więcej pisał Ci o tym nie będę.
>
> Można się tylko zastanawiać (i jak najbardziej trzeba), skąd się takie
> idiotyczne interpretacje (te "szpileczkowe" - czysty kretynizm)
> w ludziach biorą.

A wiesz(?) Aśka, że z dwóch polycyjandów przesłuchujących tutaj po-
dejrzanych o debilizm, to ja jestem ten dobry (od marchewki), a All
zupełnie odwrotnie (od kija)... Choć tobie i LeaMAG'om widzi się zu-
pełnie na opak...

Cóż, u kretynek/ów... szata czyni króla, a to, co się 'świeci' musi
być złotem !

> All

JeT.

P.S. Jak głupio mawiał niejaki Adaś M. cytując (bezmyślnie) klasy-
ków: << Mądrości można nauczyć się i z pyska krowy. >>
[z http://tinyurl.com/9a6nz]
Ciekawe, dlaczego cytował klasyków, zamiast... pysk krowy? To proste -
(z tego drugiego) _niczego_ się nie nauczył...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2005-08-05 08:34:34

Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: "ksRobak" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Jerzy Turynski" <j...@p...com>
news:dcv0gu$m9l$5@nemesis.news.tpi.pl...
> ... z Gormenghast <a...@p...not.pl>
> napisał w news:dctd98.3vs576n.1@gorm.hac2a7cb3.invalid...
>> "jbaskab" w news:05080412551421@polnews.pl...
>> /.../


>>> Takie luźne skojarzenia nie w temacie:)
>>> I bez związku;)
>>>
>>> Aska

>> Boże, Aśku... zabierasz mi wszelkie nadzieje!!
>>
>> Ty się weź zastanów, co Ty bzdurzysz, bo zadziałałaś zupełnie tak
>> samo, jak Lea i MAG na JeTa - na początku tej rozmowy!!

> Na mnie zadziałały? All, nie pitol! Gdyby idioci/tki mieli jesz-
> cze na mnie choćby trochę 'działać' (jak na dzieciaka wpuszczone-
> go w stado kompletnie dzikich i głodnych wilków), to od dawna był-
> bym jeszcze jednym 'powodem' do wyciągania szmalu z NFZ'u przez
> kretynów od 'merytorycznego djaknosofańja' patologii reklamki PZU
> i chorych reakcji społeczeństwa na widok kaftana z luminoforu...

>> Jeśli tego nie potrafisz wydedukować, to w takim razie uwierz, że
>> to co tu wykreowałaś jest totalną bzdurą.
>> Więcej pisał Ci o tym nie będę.
>>
>> Można się tylko zastanawiać (i jak najbardziej trzeba), skąd się
>> takie idiotyczne interpretacje (te "szpileczkowe" - czysty kretynizm)
>> w ludziach biorą.
>> All

> A wiesz(?) Aśka, że z dwóch polycyjandów przesłuchujących tutaj po-
> dejrzanych o debilizm, to ja jestem ten dobry (od marchewki), a All
> zupełnie odwrotnie (od kija)... Choć tobie i LeaMAG'om widzi się zu-
> pełnie na opak...
>
> Cóż, u kretynek/ów... szata czyni króla, a to, co się 'świeci' musi
> być złotem !
>
> JeT.
>
> P.S. Jak głupio mawiał niejaki Adaś M. cytując (bezmyślnie) klasy-
> ków: << Mądrości można nauczyć się i z pyska krowy. >>
> [z http://tinyurl.com/9a6nz]
> Ciekawe, dlaczego cytował klasyków, zamiast... pysk krowy?
> To proste - (z tego drugiego) _niczego_ się nie nauczył...

Dnia 2 sierpnia 2005 08:20:01 na moderowaniej grupie dyskusyjnej
"pl.sci.matematyka" dzięki wspaniałomyślności moderatorów (sic!)
ukazał się post w temacie: "trylion - nowe polskie znaczenie"

Fragment posta skierowany do grupowicza Wojtek 'WoJtEq' Szymak:

<<Dzięki za tą wypowiedź którą udowodnił Pan, że potrafi czytać teksty
ze zrozumieniem treści zawartych w tym tekście.
Oczywiście, że popełniłem TRZY incydenty które nie powiny znaleźć
się na SCI:>>
a w dalszej części opisuję kulisy i metodę własnej manipulacji.
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.matematyka&aid=36901090
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
System naczyń połączonych - Drogi Panie JeT - tak właśnie działa
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jesteś Pan Szanowny Panie Jerzy - aktywnym uczestnikiem
tych wydarzeń rozgrywających się wirtualnie w przestrzeni wirtualnej
Usenetu. Czy bajty wytworzone przez medium Aska (jbaskab)
zadziałały na medium ... z Gormenghast (all.prune) wymuszając
kreację własnych bajtów - a te z kolei wpłynęły na medium Jerzy
Turynski (jeter) czego skutkiem jest post na który odpowiadam?
Takie pytania są retoryczne i bynajmniej nie świadczą o determiniźmie
bowiem
"dla chcącego nic trudnego".
Jeśli chce się wykazać determinizm to zawsze można stwierdzić:
"brak odpowiedzi to też odpowiedź" - a więc nieodpowiadanie
jest zdeterminowane
ale
deteminizm nieodpowiadania na post który JEST różni się
od determinizmu nieodpowiadania na post którego nie ma
bowiem po wzmiankowanym poście z psm - grupa zamarła.
Istnieje nieskończona liczba postów których nie ma na psm
jak również nieskończona liczba braku odpowiedzi. (sic!)
Powyższe JEST dowodem, że choć pojemność dysków twardych
jest ograniczona to przecież może zawierać nieskończoność
nieistniejących słów zawartych pomiędzy bajtami. :o)
Post którego nie ma zawiera dokładnie ZERO obszaru pamięci
dyskowej więc nie istnieją żadne ograniczenia by zadziałać
brakiem odpowiedzi na postrzegający braki - sprzęt do deszyfrowania
nieistniejących ZAPISÓW i informacji. ;D
hehe :)
równolegle na "pl.sci.fizyka" jest mniej więcej "o tym mowa"
gdy któreś z mediów pisze, że "cień nie jest obiektem fizycznym"
co przez analogię świadczyło by, że według tego medium
dziurki w serze nie są obiektem fizycznym choć przecież
ser z dziurkami różni się od sera bez dziurek
nie można więc zaprzeczyć istnienia czegoś co ma wymiary. :)
Wymiarem braku odpowiedzi (dziurki) w serze informacyjnym
JEST "czarna dziura" - a więc otchłań w której mieści się
potencjalność zdarzeń nieprawdopodobnych i niemożliwych.

PS. Jeśli Pan lub ktoś doczytał do tego miejsca to powinien
jeśli jest mańkutem zgiąć palec wskazujący w pałąk i z zamkniętymi
oczami spróbować trafić w punkt na czole powyżej nosa w którym
mieści się 'czakram zrozumienia'. Praworęczni mogą zrobić to samo
ale nie muszą wszak "musi to na Rusi". ;)
<puk-puk>

acha - a ile razy powinno się pukać w czoło aby cokolwiek zrozumieć?
pozdrawiam Serdecznie :)

Edward Robak
*°"˝'´¨˘`˙ˇ^:;~>¤<×÷-.,˛¸
--
Errare humanum est, in errore perservare stultum. /Seneka/
"Błądzić jest rzeczą ludzką, trwać w błędzie - głupotą."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2005-08-05 10:01:35

Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Jerzy Turynski" w news:dcv0gu$m9l$5@nemesis.news.tpi.pl...
/.../


No, Jerzy... :)). Popatrz teraz na drugi obrazek tego samego.
Dokonałeś błędnej interptretacji moich znaków na ekranie,
a potem ... lecą błędne skutki.


> > Ty się weź zastanów, co Ty bzdurzysz, bo zadziałałaś zupełnie tak samo, jak
> > Lea i MAG na JeTa - na początku tej rozmowy!!

> Na mnie zadziałały? All, nie pitol!

Nie JeT, nie one na Ciebie w sensie, że Ty się im poddałeś i zareagowałeś jak maupa,
ale one na Ciebie w sensie, że Twoja reakcja wyzwoliła w nich "maupie odwety".

Drobna różnica, ale obrazek początkowy niemal taki sam :)).

A teraz prześledź swój tok rozumowania i następujący po nim ciąg słów
i jego skutków.
Nie ma możliwości ustrzeżenia się od błędnej interpretacji znaczków.
Gdyby komus się to udało, byłby NADczłowiekiem ;))). Chroń nas panie
od ludzi bezbłędnych!!! :)))

Ale, żeby było jasne - nie zmienia to niczego w moim obrazie szacunku dla Ciebie,
dla Twoich osiagnięć, co więcej - nadal będę kijem lub marchewką,
w zależności od obcych interpretacji - pod warunkiem, że Ty sam się
nie zniechęcisz ulegając "debilom" i przechodząc w niebyt.
Bo sprawa nie jest do sfinalizowania w pojedynkę - to już wiem na pewno.

Cel jaki jest do osiągnięcia nie ma sobie równych.
I ja to doskonale wiem.
Jego cegiełki stawiam sobie każdego dnia.



> A wiesz(?) Aśka, że z dwóch polycyjandów przesłuchujących tutaj po-
> dejrzanych o debilizm, to ja jestem ten dobry (od marchewki), a All
> zupełnie odwrotnie (od kija)... Choć tobie i LeaMAG'om widzi się zu-
> pełnie na opak...
>
> Cóż, u kretynek/ów... szata czyni króla, a to, co się 'świeci' musi
> być złotem !


> JeT.

All
--
"Na polach w pobliżu miejscowości ... w Danii, piorun zabił 31 krów.
To pierwszy tego rodzaju przypadek, aby jeden piorun zabił tak dużo krów."
[PR3 - news 7:32, 19.08.2004]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2005-08-05 10:36:14

Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: "... z Gormenghast" <a...@p...not.pl> szukaj wiadomości tego autora



Ponieważ rzecz bardzo mi się podoba - dodam jeszcze:


[JeT]
> > A wiesz(?) Aśka, że z dwóch polycyjandów przesłuchujących tutaj po-
> > dejrzanych o debilizm, to ja jestem ten dobry (od marchewki), a All
> > zupełnie odwrotnie (od kija)... Choć tobie i LeaMAG'om widzi się zu-
> > pełnie na opak...
> >
> > Cóż, u kretynek/ów... szata czyni króla, a to, co się 'świeci' musi
> > być złotem !


Niestety (stety, stety) Aśku, MAG i Lea - JeT ma rację.
W tym epizodzie, to on jest dobrym polycjantem a ja tym złym - "ściemniającym".

Jednak, jak pisałem wyżej - wiem co robię. Gdyby pojawiło się tutaj naraz
dwóch dobrych polycjantów (kiedyś w rolę taką wszedł na chwilę TT wobec
Trenera), sprawa byłaby po prostu widziana jednostronnie, a zatem
NIEWIDZILNA nadal!!
Zatem, aby stała się choć troszkę, potencjalnie widzialna, nie można
jednoczesnie pokazywać oddziału jednakowych polycjantów. Musi być
RÓŻNICA między nimi, aby cokolwiek było widać.

JeT, ma mnóstwo doświadczeń, ale też zawsze i wytrwale stoi na jednej
pozycji, mając swój własny charakter i styl oddziaływania, postrzegany
powszechnie jako ~strasznie trujący~.
Prawda jest taka, że "trujący" to on jest jedynie dla - mówiąc jak dobry
policjant - bezmózgich maupek.
Ktoś, kto wystarczająco wgłębi się w istotę tych przekazów, zrozumie
bardzo dużo i co więcej - _wyzwoli się_ z niewyobrażalnych kajdanów,
jakie zazwyczaj środowisko nam funduje na starcie i jakie pieczołowicie
i kompletnie nieświadomie pielęgnujemy całe zycie.
["my" jest tu przejawem istnienia złego policjanta].



> > JeT.
>
> All
> --
> "Na polach w pobliżu miejscowości ... w Danii, piorun zabił 31 krów.
> To pierwszy tego rodzaju przypadek, aby jeden piorun zabił tak dużo krów."
> [PR3 - news 7:32, 19.08.2004]


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2005-08-05 11:20:51

Temat: Re: Co to kurwa piknik ? - pod wiszaca skala ? czy moze 7 posterunek ???
Od: "patix" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


... z Gormenghast wrote in message ...
>
>
>Ponieważ rzecz bardzo mi się podoba - dodam jeszcze:

wrocilem ?? - niestety ?? :)))

kurna zgodnie z zaleceniem zajalem sie wloskimi babkami
z czekolada ale widac nie podazyles moim sladem jak
to zapowiadales ?? :)))

wybarles babki piaskowe - ( Aska jest blondynka ?? , czy
moze sypiesz mandale z piasku ?? ) :)))))

....

>Niestety (stety, stety) Aśku, MAG i Lea - JeT ma rację.
>W tym epizodzie, to on jest dobrym polycjantem a ja tym złym -
"ściemniającym".

acha ! - czyli wybrales role Pazury ??
(JeT kierownik posterunku -a Aska to ta blondynka ?? ) :))))
mozna i tak - czemu nie ?? :))))

gdzie jest eTata z saksofonem ???
bo tak tu troche surowo/kanciasto bez niego
no i w koncu musze na kims/czyms pasozytowac :))))

jeszcze w nastroju wakacjnym
pozdrawiam
patix




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2005-08-05 11:45:15

Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: "jbaskab" <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
>
>Ponieważ rzecz bardzo mi się podoba - dodam jeszcze:
>
>
>[JeT]
>> > A wiesz(?) Aśka, że z dwóch polycyjandów przesłuchujących tutaj po-
>> > dejrzanych o debilizm, to ja jestem ten dobry (od marchewki), a All
>> > zupełnie odwrotnie (od kija)... Choć tobie i LeaMAG'om widzi się zu-
>> > pełnie na opak...
>> >
>> > Cóż, u kretynek/ów... szata czyni króla, a to, co się 'świeci' musi
>> > być złotem !
>
>
>Niestety (stety, stety) Aśku, MAG i Lea - JeT ma rację.
>W tym epizodzie, to on jest dobrym polycjantem a ja tym złym -
>"ściemniającym".
>
>Jednak, jak pisałem wyżej - wiem co robię. Gdyby pojawiło się tutaj naraz
>dwóch dobrych polycjantów (kiedyś w rolę taką wszedł na chwilę TT wobec
>Trenera), sprawa byłaby po prostu widziana jednostronnie, a zatem
>NIEWIDZILNA nadal!!
>Zatem, aby stała się choć troszkę, potencjalnie widzialna, nie można
>jednoczesnie pokazywać oddziału jednakowych polycjantów. Musi być
>RÓŻNICA między nimi, aby cokolwiek było widać.
>
>JeT, ma mnóstwo doświadczeń, ale też zawsze i wytrwale stoi na jednej
>pozycji, mając swój własny charakter i styl oddziaływania, postrzegany
>powszechnie jako ~strasznie trujący~.
>Prawda jest taka, że "trujący" to on jest jedynie dla - mówiąc jak dobry
>policjant - bezmózgich maupek.
>Ktoś, kto wystarczająco wgłębi się w istotę tych przekazów, zrozumie
>bardzo dużo i co więcej - _wyzwoli się_ z niewyobrażalnych kajdanów,
>jakie zazwyczaj środowisko nam funduje na starcie i jakie pieczołowicie
>i kompletnie nieświadomie pielęgnujemy całe zycie.
>["my" jest tu przejawem istnienia złego policjanta].
>

Dobra, - krótko - bo sobie Wami strasznie przeszkadzam w pracy- odpowiem
jutro, lub pojutrze, bo to co wy nazwywacie debilizmem, jest niczym w
porównaniu do debilizmu tego, czym zajmuję się obecnie. Jak roztrzygnę już
problem pt. czy linijka musi koniecznie mieć dwa centymetry czy nie,zajmę się
debilizmem wyższego rzedu, czyli swoim, waszym, naszym i naszych dzieci
(naszych, ale nie wspólnych;), oraz sprawdze czy istnieję czy może jednak
nie;).

z poważaniem
Aska
PS. Tylko jakbyście tak normę PN-EN podali na sprawdzenie tego istnienia, bo
mnie to tak trochę niepokoi, czy wedle dobrych zasad je ocenię ;)


--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2005-08-05 15:09:09

Temat: Re: Co to kurwa piknik?
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jerzy Turynski napisał(a):
> I co dziubdziuś TERAZ powiesz na taką - dla ciebie 'chorą' -
> 'hipotezę':
> << "Stwierdzenia obraźliwe" jeszcze nigdzie, nikomu i nigdy
> nie zrobiły najmniejszej krzywdy, ale za to GŁUPOTA _wymordo-
> wała_ _miliardy_! >>
> ?

To działa na prostej zasadzie "O Ty huju"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 20


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Psychologia na UMCS
książki na temat CBT
Teoria świadomości
Predyspozycje zawodowe
Świadoma pamięć -czyli co rózni nas od zwierząt...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »