Data: 2010-05-18 21:58:23
Temat: Re: Co to się wyprawia panie ludzie kochane...?!
Od: tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 18-maj-10, Paulinka wlazł między psychopatów i wykrakał:
> tren R pisze:
>> Dnia 18-maj-10, Paulinka wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>
>>> tren R pisze:
>>>> Dnia 18-maj-10, Paulinka wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>>>
>>>>> tren R pisze:
>>>>>> Dnia 18-maj-10, Paulinka wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>>>>>
>>>>>>> tren R pisze:
>>>>>>>> Dnia 18-maj-10, Qrczak wlazł między psychopatów i wykrakał:
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Dnia 2010-05-18 22:43, niebożę cbnet wychynęło i cichym głosikiem ryknęło:
>>>>>>>>>> Nie wygląda, chyba.
>>>>>>>>> Prawdziwy by nie przepraszał.
>>>>>>>>> I wielką literą zdań nie zaczynał.
>>>>>>>> Chciałem tym podkreślić zmianę kobieto!
>>>>>>>> :)
>>>>>>>>
>>>>>>>> Sygnaturek tez już nie używam, nie widzi? :)
>>>>>>>> A z dużymi literami to był taki kłopot, że początkowo tak mi było wygodniej
>>>>>>>> - automatycznie, bez dodatkowego wciskania shifta. Ale zacząłem w pewnym
>>>>>>>> momencie zwracać baczną uwagę na literówki w swoich postach. Starałem się
>>>>>>>> nie przepuszczać żadnej. I potem te litery małe mi się przestały podobać,
>>>>>>>> ale przecież trzeba mieć jakiś imidż, kurka wodna. Ale jak doszło do tego,
>>>>>>>> że machinalnie pisałem duże i musiałem potem ręcznie je zmniejszać, to
>>>>>>>> czułem, że chyba mi odwala :)
>>>>>>>> No więc teraz był wspaniały moment, żeby dać sobie z tym spokój.
>>>>>>>> I oto jestem!
>>>>>>>> Bang Bang! Lucky Luke!
>>>>>>>>
>>>>>>>> :)
>>>>>>> Eduś?
>>>>>> O dżizas, nie ma co, zrobiłem wspaniały ruch tym wjazdem :)
>>>>> Spektakularny ;)
>>>> Strasznie za Wami tęskniłem, a przeglądanie przez google i udawanie, że się
>>>> nie jest, jest do dupy. Prawda medea? :D
>>> NO! W końcu ktoś się wziął za moje błędy. Serio brakuje mi tu medei.
>>> Jakby co to ja jestem pierwsza do petycji o powrót. Zredaguję list i
>>> poliżę wirtualny znaczek.
>>
>> Ale wyobraź sobie moją sytuację. Mówię symboliczne "żegnajcie rodacy" i z
>> łzą w oku macham chusteczką. Za kilka dni patrzę - medea ucieka. Co ja
>> sobie mogłem pomyśleć? :)
>
> Trzeba było siedzieć i pocieszać!
Ależ ja nawet nie wiem czemu poszła. Już jakiś czas temu patrzyłem baardzo
po łebkach. Post medei zresztą przeczytałem też chyba tylko do okolic kilku
pierwszych zdań. Nie miałem serca do psp, do niczego nie miałem serca
zresztą.
No ale może mi się uda coś zmienić w tym zakresie. :)
Może zacznę mieć serce nawet do Magdaleny Środy - ale tu musiałbym chyba
skorzystać z jakiejś transplantacji :)
|