Data: 2005-08-01 10:11:25
Temat: Re: Co to za stan ?
Od: "Duch" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "MAG" <mag27@to_wywal.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:dckpmm$85h$1@news.onet.pl...
> > CO ROBIC ??????
>
> W miarę możliwości się zdystansować. Może być tak, że praca jest życiem
> człowieka... ale wiesz co powiedział koleś, który został "Księgowym Roku"?
> Że nie będzie ściemniał, że księgowość to takie pasjonujące zajęcie. To
jest
> jego praca, stara się ją wykonać jaknajlepiej. A żyje sobie po pracy.
Hehe, swietne! to wlasnie proponowalem. Zdystansowac sie a mnie traktowac
prace jak przedluzenie szkoly gdzie mialo sie kolegow.
Praca to juz niestety nie szkola.
> Podjąć jakąś inicjatywę. Jeśli w pracy to niemożliwe, to poza nią.
> Przypomnieć sobie, co kiedyś sprawiało przyjemność, czy dawało satysfakcję
i
> wrócić do tego. Może nawet na początku trochę na siłę... Poszukać nowych
> przyjemności i satysfakcjonujących zajęć. Odnowić stare znajomości,
poszukać
> nowych...
Dokladnie!
Widze ze mam do czynienia z praktykiem :))
> Domyślam się, że ten marazm sprawia, iż nawet jeśli pojawiają się pomysły
to
> brak sił na ich relizację, dręczą Cię obway i brak wiary w powodzenie
itp...
> Co wtedy? Wtedy trzeba się bać, nie wierzyć, nie mieć siły i... mimo to
> działać. Znarzyło Ci się nie mieć już siły, a mimo to gdzieś dojść i być
> zadowolonym mimo zmęcznia? To się może powtórzyć!
Wlasnie, wlasnie.
Niestety, pracowac pod obciazeniem tez trzeba umiec (byle nie przegiac)
Pozdrawiam,
Duch
|