Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Co to znaczy osobowość typu borderline? Re: Co to znaczy osobowość typu borderline?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Co to znaczy osobowość typu borderline?

« poprzedni post
Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.on
et.pl
From: "vonBraun" <i...@s...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Co to znaczy osobowość typu borderline?
Date: 28 Apr 2004 21:01:10 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 117
Message-ID: <5...@n...onet.pl>
References: <5...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1083178870 21097 213.180.130.18 (28 Apr 2004 19:01:10
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 28 Apr 2004 19:01:10 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 62.111.186.51, 192.168.243.38
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.0; .NET CLR 1.1.4322)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:268256
Ukryj nagłówki


prof. Kinbote pyta w news:5b2d.000007ac.408fd958@newsgate.onet.pl
> > vB:
> > Nawiasem mówiąc, po raz kolejny widzę tu rezultaty
> > "etykietkowania" które dają albo efekt identyfikacji z etykietą
> > jak w przypadku pewnego Jasia, czy też odrzucenia(?) etykiety
> > jak w Twoim (to raczej zgaduję i nie na pewno).
>
> Etykietkowania? Wyjaśnij...

Niektórzy psycholodzy wykazują duży krytycyzm względem
psychologicznych następstw procesu "stygmatyzacji"
czyli naznaczania człowieka diagnozą psychiatryczną.
Ma to następstwa zarówno dla samowiedzy człowieka -
czyli wiedzy o sobie samym, jak i dla spostrzegania
społecznego osoby tą etykietą naznaczonej.

Inni ludzie spostrzegają nasze zachowanie dokonując
najczęściej atrybucji "wewnętrznych" -
On jest taki ponieważ JEST głupi, mądry, dobry
zły, nieuk. Jednak w szczególnych sytuacjach
są w stanie dokonywać atrybucji zewnętrznych
z perspektywy "oglądacza". Czyli - on tak się zachował bo:
matka nie czytała mu książeczek, matka czytała mu książeczki,
tatuś go nie bił, tatuś go bił, nauczyciel nie zachęcał go
we właściwy sposób itp. (Spostrzeganie takich zależności
jest zresztą trudniejsze)

Stygmat diagnozy psychiatrycznej utrudnia takie spostrzeganie
a zatem gdy już w majestacie autorytetu lekarskiego
postawiona zostanie diagnoza np. "upośledzenie umysłowe"
albo "osobowość borderline" otoczenie będzie miało
skłonność do spostrzegania człowieka przez pryzmat takiej diagnozy
a nie poprzez jego rzeczywiste zachowania. Nie szuka się już prawdy
o człowieku, który pod pewnymi względami różny jest od wszystkich innych
ludzi, ma unikatową, właściwą tylko jemu konfigurację cech i zdolności.

Staramy się przecież myśleć ekonomicznie i zachowanie rozpatrywać będziemy
teraz przez pryzmat takiej właśnie diagnozy szukając w raczej
podobieństwa do etykietki, niż wspomnianego wyżej unikatowego wzorca który
znacznie trudniej sobie poznawczo wymodelować.
Czyli: jest taki bo "jest upośledzony", jest taki bo ma "borderline".
W końcu stanowić będzie samopotwierdzającą się hipotezę utrudniając otoczeniu
dostrzeżenie pozytywnych zmian w zachowaniu osoby - nawet jeśli wystąpią
co przeciwdziałąć będzie wzmocnieniu - nagrodzeniu przez otoczenie takich
zmian.

W podobny sposób zmienia się spostrzeganie siebie u osoby
naznaczonej diagnozą.
Zamiast pytać siebie: kim jestem, czego pragnę, jakie są moje
ograniczenia i możliwości , jak mógłbym się zachować w danej
sytuacji osoba IDENTYFIKUJĄCA się z diagnozą
będzie pytać : czego pragnie osobowość borderline, jak zachowuje
się osobowość borderline, jakie ograniczenia ma osobowość borderline.
Ma to, delikatnie mówiąc, bardzo luźny związek z nim samym
i z ewentulanym rozwiązaniem jego problemów.
A przecież rozwiązanie musi znaleźć dla SIEBIE
a nie dla osobowości borderline! :-)

W ten sposób ogranicza się i czyni nienaturalnym kontakt z własnymi emocjami
pragnieniami, możliwościami i problemami oddalając rozwiązanie
problemów emocjonalnych.

Osoba odrzucająca etykietę z kolei może jednocześnie odrzucić
ofertę jaką wiedza psychologiczna stanowi dla rozwiązania
takich trudności.
Sądzę, że odrzucenie takiej etykiety wiąże się ze
zdrowym dążeniem do autonomii, z chęcią odrzucenia sztywnego
schematu spostrzegania siebie przez pryzmat diagnozy psychiatrycznej,
jednak podobnie jak i postawa identyfikacji z etykietą
jest przejawem zasadniczego niezrozumienia tego czym są
tego rodzaju nozologiczne (nazywające chorobę) określenia.


Dla doświadczonego psychiatry i psychologa większość nozologicznych
diagnoz typu PTSD, ADHD, "osobowość borderline" to nie istniejące
same w sobie mające jednoznaczny i stale ten sam mechanizm zespoły czy
niezmienne wzorce zaburzeń, ale SPOSÓB NA ZORGANIZOWANIE
WŁASNEJ WIEDZY KLINICZNEJ TAK ABY SIĘ NIE POMIESZAŁA.
Doświadczony klinicysta rozumie ograniczenia polegające na tym
że konkretny przebieg choroby jest tylko w ogólnych zarysach
podobny do wzorcowego.
To prawda, że musi spełniać pewne ścisłe
zewnętrzne kryteria (związane z systemami klasyfikacji chorób)
lecz poszczególni ludzie wypełniają te diagnostyczne szufladki
bardzo różnymi treściami.

Diagnoza wyznacza ogólny kierunek postępowania
(raczej nie oczekuje się, że schizofrenia paranoidalna
w ostrej postaci ustąpi dzięki samej psychoterapii)
niemniej nie powinna blokować spostrzegania faktu,
że choroba doświadczana jest indywidualnie, przez konkretnego bardzo
specyficznego człowieka i w poznaniu tej specyfiki
można poszukiweać szansy pomocy czyli np. mocnych stron pacjenta.

Rozumiejąc zalety nozologii psychiatrycznej i psychologicznej
dla wyznaczania ogólnego sposobu myślenia o pacjencie
powinniśmy starać się spostrzegać każdego pacjenta niejako od nowa.

Psycholog nie powinien też przywiązywać się zbyt mocno do swoich diagnoz
ich niezmienność oznaczała by brak możliwości zmiany i co za
tym idzie wyleczenia.

Z kolei będąc pacjentem, lepiej starać się pogłębić doświadczenie
własnej OSOBY a nie własnej DIAGNOZY .

Etykietka ma nam tylko zasygnalizować:
- tak - to mój problem
przeżywam coś podobnego, warto gdzieś z tym iść,
poczytać co piszą i myślą ludzie którzy wyszli z tego,
lecz sama w sobie nas nie wyleczy.

pozdrawiam
vonBraun

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
28.04 Pyzol
29.04 p...@p...onet.pl
30.04 vonBraun
30.04 Charles Kinbote
30.04 Mubuzia
30.04 vonBraun
04.05 Charles Kinbote
04.05 vonBraun
07.05 Charles Kinbote
07.05 vonBraun
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a