Data: 2005-01-28 21:38:33
Temat: Re: Co z tą "wpadką" ?
Od: "Rav" <t...@S...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"T0SIA" <t...@p...onet.pl> wrote in message
news:cteari$8r7$3@opal.icpnet.pl...
>
> no wredne paskudy: podaj, przynies, pozamiataj ;-)
> Prawienie elaboratow przez Panow o ciazy i porodzie ma sie tak samo jak
> prawienie Pan o bolu jader po mocnym kopniaku ;-)- obie strony nie maja
> zielonego pojecia o jakich rzeczach mowia ;-) procz teorii :-)
Z całym szacunkiem, jestem nieco zdziwiony zjadliwym tonem maila (którego
nie są w stanie zniwelować uśmieszki). Mam dwie uwagi:
Po pierwsze mężczyzna jest takim samym rodzicem dla dziecka jak kobieta,
poza tym bierze (chyba zgodnie z oczekiwaniami kobiety) aktywny udziął w
jego wychowaniu i opiece nad nim. Ponadto jest jak rozumiem partnerem
kobiety, a nie jej niewolnikiem czy maszynką do robienia dzieci. Z tych
dwóch powodów mężczyzna i kobieta mają JEDNAKOWE prawo podejmowania
decyzji czy i kiedy chcą mieć dziecko, albo też - mówiąc inaczej - aby
para zdecydowała się na dziecko OBOJE a nie jedno z nich muszą tego
chcieć.
Po drugie jak słusznie zauważył Twój przedmówca, mamy podobno
równouprawnienie płci. Same kobiety o to walczyły, więc niech teraz na nie
nie narzekają. W końcu równouprawnienie jest równouprawnieniem nie wtedy,
gdy niesie ze sobą tylko dodatkowe prawa i korzyści, ale gdy niesie ze
sobą na równi prawa i obowiązki. W przeciwnym razie jest to hipokryzja.
Pozdrawiam
Rav
|