Ja na śluby nigdy nie nosiłam kwiatów. Jak szłam na sam ślub- bez wesela- to
kupowałam np. kieliszki, filiżanki itp. Koszt takiego prezentu jest
porównywalny z kosztem bukietu kwiatów. Mam nadzieję, że się przydały.
Z innych propozycji: efektowna ramka na zdjęcie, album na zdjęcia ślubne,
serwetniki lub jakiś inny ciekawy drobiazg. Mogą być jakieś dobre
czekoladki- np. w kształcie serca. Zawsze fajniej jednak dostać jakiś
bibelot zamiast więdnących kwiatów...
Ja na swoim ślubie poprosiłam by nie kupować drogich kwiatów- zamiast tego
była taca na szczytny cel. A jak ktoś bardzo chciał przynieść kwiaty- to
proszony był o konwalie. Prawie wszyscy goście mieli malutkie bukieciki
konwali :)