Data: 2004-03-30 11:22:04
Temat: Re: Co zrobić i czy jest szansa - długie! - ale nieo
Od: "idiom" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Eulalia" <e...@k...pl> napisał w wiadomości
news:c4bk1d$ek2$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jasne, bo kobieta nie ma prawa mieć depresji i
> wyjechac, by odpocząć.
> Zasranym jej obowiązkiem jest siedzić z
> przylepionym usmiechem do buzi, prać, gotować
> sprzątać itp. A nie dziwce głupiej wolności się
> zachciało.
Eulalko, a gdybyś Ty wyjeżdżała, to zostawiłabyś dzieci z ojcem (z którym do
niedawna miały stały kontakt) czy z dziadkami ?
Zauważ, że żona Jacka nie musi MU już prać, gotować itd.... Jeśli kobieta z
dwójką dzieci (jedno w przedszkolu, drugie u opiekunki) ma prawo do 19
dniowego urlopu od wszystkiego (dzieci, znajomych), to jak powinny spędzać
czas kobiety, które mają 2 dzieci w domu i pracują zawodowo? 2 miesiące
urlopu od życia ? Moja koleżanka z biura (2 dzieci, jedno lekko upośledzone
fizycznie, ciążka i stresująca praca zawodowa) powinna już dawno pieprznąć
dziećmi i mężem i pojechać na Karaiby...
Nie wiem, jak wygląda sytuacja u Jacka, co się wydarzyło między nim i jego
żoną (Ty tez nie).
Podpowiedziałam mu rozwiązania, jakie może wykorzystać, jeśli chce osiągnąć
swój cel. Dokładnie to samo napisałabym, gdyby Jacek był kobietą, której
mąż, mając prawo do opieki, wyjechał sobie na 3 tyg a dzieci zostawił z
dziadkami (nastawionymi negatywnie do matki dzieci). Ja rozumiem jajniki i
solidarność.... Powiedz mi Eulalko, tylko szczerze, jak byś zareagowała,
gdyby Jacek napisał, że chce na 3 tyg zostawić żonę z 2 dzieci, bo musi
odpocząć i ma dość pracy zawodowej i domu?
Pozdrawiam :)
Monika
|