Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Contra A. Tysiąc - argument nad wszystkie inne.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Contra A. Tysiąc - argument nad wszystkie inne.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 216


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2008-05-09 17:05:54

Temat: Re: Contra A. Tysiąc - argument nad wszystkie inne.
Od: "Justyna" <c...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:ohetnjswajo5.1awqplao58qpr.dlg@40tude.net...
> DOPRAWDY???
> Pani A.Tysiąc ryzykowała TYLKO utratą wzroku i KOMFORTU ŻYCIA, A.Mróz -
> TYLKO ŻYCIA :->

TYLKO? Tylko utrzymaniem własnych dzieci? Tylko trwałym kalectwem?
To jest TYLKO?

> Nadal ryzykuje życiem - nawet po porodzie, bo postawiła życie dziecka
> ponad
> swoje - przerwała leczenie na wiele miesięcy. Jej choroba poczyniła
> ogromne
> spustoszenia (na Boga, to straszny nowotwór, gdzie ma znaczenie każdy
> dzień
> i tydzień), przeszczep ma gorsze szanse na powodzenie. Dla mnie A.Mróz
> jest
> bohaterką naszych czasów, przeciwieństwem wszelkiego wyrachowania, cudowną
> istotą, pradziwą matką... brak mi słow po prostu.

Tak-zgadzam się fantastyczna kobieta i nie jedyna.
ALE to jest jej wybór. JEJ decyzja. Nikt jej nie narzucił, nie kazał rodzić
dziecka. Nikt nie kazał jej ryzykować zdrowiem i życiem. I oto się
rozchodzi. Pani Tysiąc nie chciała poświęcać wzroku i utrzymania pozostałych
dzieci dla urodzenia kolejnego. Chciała skorzystać z przysługującego (!) jej
prawa i została ZMUSZONA do urodzenia, pozbawiona swoich praw. Wyobraź sobie
teraz, że ktoś zmusił panią Mróz do usunięcia ciąży dla jej dobra.
Nie widzisz związku? To przeczytaj raz jeszcze.
Pozdrawiam
Justyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2008-05-09 18:12:28

Temat: Re: Contra A. Tysiąc - argument nad wszystkie inne.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 9 May 2008 18:53:39 +0200, Justyna napisał(a):

> Mały hint: nie musisz ich lubić, ale kultura wymaga, żeby do orientacji
> innego człowieka odnosić się z minimalnym szacunkiem-przynajmniej w
> nazewnictwie.

Co złego jest w pieszczotliwej nazwie "homoś", "pedzio", pedałek" ?
Pewnie oni wolą być gejami, ale używanie tego słowa w odniesieniu do nich
jest pospolitym eufemizmem:
"Słowo gej pochodzi od angielskiego "gay", które dawniej było stosowane
jako przymiotnik: beztroski, szczęśliwy, wesoły, skłonny do żartów. Po raz
pierwszy słowa "gay" w odniesieniu do osób homoseksualnych użyto w latach
20. XX w., jednak dopiero w połowie wieku zaczęto to słowo stosować jako
antonim heteroseksualności, wiążąc je początkowo z kampowym wyglądem
opisywanych przez nie osób. Dopiero w latach 60. XX wieku społeczność LGBT
zaczęła stosować słowo "gay" w odniesieniu do samej siebie i z pozytywną
konotacją, według filozofa Michela Foucaulta jako wyraz walki o nową
świadomość, niezależną tożsamość i społeczne uznanie[1]."//za Wikipedią, bo
szybciej.

Społeczne uznanie tudzież beztroska, wesołość itp nijak mi tu nie pasuje...
--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2008-05-09 18:17:28

Temat: Re: Contra A. Tysiąc - argument nad wszystkie inne.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 9 May 2008 19:05:54 +0200, Justyna napisał(a):

> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:ohetnjswajo5.1awqplao58qpr.dlg@40tude.net...
>> DOPRAWDY???
>> Pani A.Tysiąc ryzykowała TYLKO utratą wzroku i KOMFORTU ŻYCIA, A.Mróz -
>> TYLKO ŻYCIA :->
>
> TYLKO? Tylko utrzymaniem własnych dzieci? Tylko trwałym kalectwem?
> To jest TYLKO?
>
>> Nadal ryzykuje życiem - nawet po porodzie, bo postawiła życie dziecka
>> ponad
>> swoje - przerwała leczenie na wiele miesięcy. Jej choroba poczyniła
>> ogromne
>> spustoszenia (na Boga, to straszny nowotwór, gdzie ma znaczenie każdy
>> dzień
>> i tydzień), przeszczep ma gorsze szanse na powodzenie. Dla mnie A.Mróz
>> jest
>> bohaterką naszych czasów, przeciwieństwem wszelkiego wyrachowania, cudowną
>> istotą, pradziwą matką... brak mi słow po prostu.
>
> Tak-zgadzam się fantastyczna kobieta i nie jedyna.
> ALE to jest jej wybór. JEJ decyzja. Nikt jej nie narzucił, nie kazał rodzić
> dziecka. Nikt nie kazał jej ryzykować zdrowiem i życiem. I oto się
> rozchodzi. Pani Tysiąc nie chciała poświęcać wzroku i utrzymania pozostałych
> dzieci dla urodzenia kolejnego. Chciała skorzystać z przysługującego (!) jej
> prawa i została ZMUSZONA do urodzenia,

Powiem krótko: jak się NIE CHCE RODZIĆ, TO NIE TRZA ROBIĆ.

> pozbawiona swoich praw.

Do seksu nie rości sobie praw? - bo je ma. Dopiero do usuwania (w
przenośni i dosłownie) jego skutków potrzebne jest jej prawo? - nie ma
takiego. Moralnego.

> Wyobraź sobie
> teraz, że ktoś zmusił panią Mróz do usunięcia ciąży dla jej dobra.

To znaczy niebardzomogęsobiewyobrazićjak: przywiązać i wytrzewić???

> Nie widzisz związku? To przeczytaj raz jeszcze.

Czytałam 4 razy. Wystarczy. Nijak nie widzę związku, ani logicznego, ani
innego: tu egoizm, a tam postawa krańcowo różna... Cóś tępa jestem na takie
"prawdy"... Mam klapki na oczach - przyjmij, że tak jest i nie denerwuj się
:-)

--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2008-05-09 20:32:20

Temat: Re: Contra A. Tysiąc - argument nad wszystkie inne.
Od: "Don Gavreone" <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

tren R<t...@p...pl>
news:g01rsr$g0t$1@atlantis.news.neostrada.pl

> Don Gavreone pisze:
>
> > nie widzę dramatycznych różnic w stosunku do tego, co napisałem, z
> > wyjątkiem tego,
> > że ty chciałbyś *przymuszać* do donaszania płodów z poważnymi wadami
> > genetycznymi/rozwojowymi
>
> nie widzisz różnic boś głąb :)
> gdzie wyczytałeś że chcę "przymuszać"?
> wskazania medyczne w moim pojęciu obejmują tę grupę. ja nie
> doprecyzowałem, a ty nadinterpretowałeś.

spadaj gnojku - sam jesteś głąb :) -
trzeba było doprecyzować, kontekst wskazywał tylko na grupę "wybór
matka-dziecko"

> poza tym - nie spodobało mi się głównie to:
> "przy założeniu, że życie matki z całą jego przeszłością i
> przyszłością jest cenniejsze niż życie płodu, który jest
> potencjalnością"

dało się zauważyć
- to może lepiej faktycznie się rozwiedź

dg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2008-05-09 20:32:46

Temat: Re: Contra A. Tysiąc - argument nad wszystkie inne.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 9 May 2008 22:33:32 +0200, Don Gavreone napisał(a):

> tren R<t...@p...pl>
> news:g01rtu$g0t$2@atlantis.news.neostrada.pl
>
>> Don Gavreone pisze:
>>
>>> > w przypadkach kiedy lekarze rozkładają ręce,
>>> > pytając kogo ratować, tę decyzję pozostawiłbym najbliższym. [...]
>>>
>>> to przeoczyłem - z tymi decydującymi "najbliższymi" to pojechałeś
>>
>> być może. wolisz lekarza?
>
> wolę domyślny wybór życia kobiety
>
> dg

Hej, górole
nie bijta sie,
ma góralka dwa warkoce,
podzielita sie!

PS. Żeby mi tu chłopy w moim wątku zadymę robiły. Zadyma to moja działka!
;-)
--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2008-05-09 20:33:32

Temat: Re: Contra A. Tysiąc - argument nad wszystkie inne.
Od: "Don Gavreone" <s...@l...po> szukaj wiadomości tego autora

tren R<t...@p...pl>
news:g01rtu$g0t$2@atlantis.news.neostrada.pl

> Don Gavreone pisze:
>
> > > w przypadkach kiedy lekarze rozkładają ręce,
> > > pytając kogo ratować, tę decyzję pozostawiłbym najbliższym. [...]
> >
> > to przeoczyłem - z tymi decydującymi "najbliższymi" to pojechałeś
>
> być może. wolisz lekarza?

wolę domyślny wybór życia kobiety

dg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2008-05-09 21:40:14

Temat: Re: Contra A. Tysiąc - argument nad wszystkie inne.
Od: "Justyna" <c...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:85neyprwa0zr$.1ijhaf9hjuu6x$.dlg@40tude.net...
>> Tak-zgadzam się fantastyczna kobieta i nie jedyna.
>> ALE to jest jej wybór. JEJ decyzja. Nikt jej nie narzucił, nie kazał
>> rodzić
>> dziecka. Nikt nie kazał jej ryzykować zdrowiem i życiem. I oto się
>> rozchodzi. Pani Tysiąc nie chciała poświęcać wzroku i utrzymania
>> pozostałych
>> dzieci dla urodzenia kolejnego. Chciała skorzystać z przysługującego (!)
>> jej
>> prawa i została ZMUSZONA do urodzenia,
>
> Powiem krótko: jak się NIE CHCE RODZIĆ, TO NIE TRZA ROBIĆ.
>
To inna bajka, ale jak już się przypadkiem zrobiło to ma się nadal pewne
prawa. I nie mówię tu, że komuś się nie chce zabezpieczać lub traktuje
aborcję jak metodę antykoncepcyjną-tu nawet mój liberalizm nie sięga.

>> pozbawiona swoich praw.
>
> Do seksu nie rości sobie praw? - bo je ma. Dopiero do usuwania (w
> przenośni i dosłownie) jego skutków potrzebne jest jej prawo? - nie ma
> takiego. Moralnego.
>
Konstytucyjnego. Nie musi mieć moralności katolików czy innych. Ale państwo
(w teorii jak widać) gwarantuje jej prawo do usunięcia ciąży w przypadku
zagrożenia życia lub zdrowia.
(W sumie ciekawe, że jako podatnik muszę płacić za czyjeś sumienie.)

>> Wyobraź sobie
>> teraz, że ktoś zmusił panią Mróz do usunięcia ciąży dla jej dobra.
>
> To znaczy niebardzomogęsobiewyobrazićjak: przywiązać i wytrzewić???
>
Uśpić. Lub dać w łeb.. Kwestia mało istotna jak.

>> Nie widzisz związku? To przeczytaj raz jeszcze.
>
> Czytałam 4 razy. Wystarczy. Nijak nie widzę związku, ani logicznego, ani
> innego: tu egoizm, a tam postawa krańcowo różna... Cóś tępa jestem na
> takie
> "prawdy"... Mam klapki na oczach - przyjmij, że tak jest i nie denerwuj
> się
> :-)
>
Ja się nie denerwuję-niemal nigdy, bo mi nie wolno.
Bo patrzysz na postawę.
Mówię o prawie. O indywidualnej decyzji, którą lekarz znający prawo danego
państwa powinien uszanować. Jak nikt nie ma prawa zmusić kobiety do
usunięcia ciąży w celu ratowania życia lub zdrowia tak nikt nie ma prawa jej
do tego zmusić. Nikt poza samą kobietą nie powinien podejmować decyzji czy
ważniejsze jest jej zdrowie/życie czy życie poczętego dziecka, bo nikt poza
nią (i ew. społeczeństwem, ale o to mniejsza) nie będzie ponosił
konsekwencji tej decyzji.
Obie miały prawo do aborcji. Pani Mróz nie chciała z niego skorzystać, a za
panią Tysiąc zadecydował ktoś inny.
Czy teraz różnica jest widoczna?
Pozdrawiam
Justyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2008-05-09 21:46:28

Temat: Re: Contra A. Tysiąc - argument nad wszystkie inne.
Od: "Justyna" <c...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:co235o08rtd8$.oitc8kz3bw74.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 9 May 2008 18:53:39 +0200, Justyna napisał(a):
>
>> Mały hint: nie musisz ich lubić, ale kultura wymaga, żeby do orientacji
>> innego człowieka odnosić się z minimalnym szacunkiem-przynajmniej w
>> nazewnictwie.
>
> Co złego jest w pieszczotliwej nazwie "homoś", "pedzio", pedałek" ?
> Pewnie oni wolą być gejami, ale używanie tego słowa w odniesieniu do nich
> jest pospolitym eufemizmem:
Dziękuję za lekcję historii.
Pewnie to, że jest nacechowane negatywnie i tak odbierane społecznie.
Określenia neutralne to homoseksualista i gej (jeśli o neutralności w
stosunku do tych osób wogóle można mówić).
Pozdrawiam
Justyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2008-05-09 22:12:02

Temat: Re: Contra A. Tysiąc - argument nad wszystkie inne.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 9 May 2008 23:40:14 +0200, Justyna napisał(a):

> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:85neyprwa0zr$.1ijhaf9hjuu6x$.dlg@40tude.net...
>>> Tak-zgadzam się fantastyczna kobieta i nie jedyna.
>>> ALE to jest jej wybór. JEJ decyzja. Nikt jej nie narzucił, nie kazał
>>> rodzić
>>> dziecka. Nikt nie kazał jej ryzykować zdrowiem i życiem. I oto się
>>> rozchodzi. Pani Tysiąc nie chciała poświęcać wzroku i utrzymania
>>> pozostałych
>>> dzieci dla urodzenia kolejnego. Chciała skorzystać z przysługującego (!)
>>> jej
>>> prawa i została ZMUSZONA do urodzenia,
>>
>> Powiem krótko: jak się NIE CHCE RODZIĆ, TO NIE TRZA ROBIĆ.
>>
> To inna bajka, ale jak już się przypadkiem zrobiło to ma się nadal pewne
> prawa.

A prawo dziecka gdzie?

> I nie mówię tu, że komuś się nie chce zabezpieczać lub traktuje
> aborcję jak metodę antykoncepcyjną-tu nawet mój liberalizm nie sięga.
>
>>> pozbawiona swoich praw.
>>
>> Do seksu nie rości sobie praw? - bo je ma. Dopiero do usuwania (w
>> przenośni i dosłownie) jego skutków potrzebne jest jej prawo? - nie ma
>> takiego. Moralnego.
>>
> Konstytucyjnego. Nie musi mieć moralności katolików czy innych. Ale państwo
> (w teorii jak widać) gwarantuje jej prawo do usunięcia ciąży w przypadku
> zagrożenia życia lub zdrowia.
> (W sumie ciekawe, że jako podatnik muszę płacić za czyjeś sumienie.)

Ty się martw, abys jako podatnik nie płaciła za czyjś BRAK sumienia.

>
>>> Wyobraź sobie
>>> teraz, że ktoś zmusił panią Mróz do usunięcia ciąży dla jej dobra.
>>
>> To znaczy niebardzomogęsobiewyobrazićjak: przywiązać i wytrzewić???
>>
> Uśpić. Lub dać w łeb.. Kwestia mało istotna jak.

Nie mogę sobie wyobrazić, jak odebrać kochającej matce dziecko dla jej
dobra. To oksymoron, coś, co nie ma racji bytu w świecie rzeczywistym. Tak,
jak "leżeć stojąc".

> Obie miały prawo do aborcji.

Tylko Agata Mróz, teoretycznie, bo ona sama nie bierze tego pod uwagę.

> Pani Mróz nie chciała z niego skorzystać,

Dla niej nie było takiej możliwości, więc i dylematu.

> a za
> panią Tysiąc zadecydował ktoś inny.

Pani Tysiąc pękła prezerwatywa. Za chwilę oskarży jej producenta... oraz
sklep, że źle ją przechowywał, a potem pozwie prezydenta o alimenty, bo
pieskie państwo antyaborcyjne mamy ;-P
Cóż, ten typ tak ma.

> Czy teraz różnica jest widoczna?

Cały czas o niej mówię, ale chyba to nie ta, o którą Ci chodzi.

--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2008-05-09 22:16:21

Temat: Re: Contra A. Tysiąc - argument nad wszystkie inne.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 9 May 2008 23:46:28 +0200, Justyna napisał(a):

> Określenia neutralne to homoseksualista i gej (jeśli o neutralności w
> stosunku do tych osób wogóle można mówić).

Nie można być neutralnym wobec pedalstwa, pederastii, morderstwa (w tym
aborcji), złodziejstwa, klamstwa, przemocy... To wszystko jest złem. Zło ma
tysiac twarzy, żadna nie jest uprzywilejowana, wszystkie równo trzeba
tępić, walka tylko z niektórymi nie ma sensu..

--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 20 ... 22


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Żegna Państwa...
wierzę wam
Morderczyni!
Wtedy ujawnia się jego wolne "ja".
co najbardziej j?trzy ludzi bez wykształcenia.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »