Użytkownik "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> napisał w wiadomości
news:9k64a8$2kf$1@news.tpi.pl...
> Mefisto:
> > PS. A co sądzisz o samych plastynatach?...
>
> Nie wiem czy znasz to uczucie pewnego szczegolnego
> zainteresowania 'laikow' w kontakcie z absolwentami
> lub studentami medycyny kiedy wymianiaja uwagi nt zajec
> w prosektorium.
> Jesli tak to mysle ze autor wykorzystal dokladnie ten sam
> rodzaj zainteresowania ludzkiego. Plastik daje przy tym
> poczucie bezpieczenstwa ogladajacym i dobra wymowke
> aby wreszcie zobaczyc jak to jest.... np na takim zaliczeniu.
> Ciekawosc, komercja i show - jak dla mnie.
>

Tak , tylko ze własnie od tego sa prosektoria - weź pod uwage że w takim
niemieckim prosektorium nikt nie wypija spirytusu i nie trzeba w związku z
czym ogladać brązowych ciał śmierdzących formaliną...
dlatego się dziwie von Hagensowi - jesli jak powiedział kiedys dla Spiegl'a
"same ciało jest sztuką" - to po co robic z niego plastynaty - wystarczy
odpowiednio przygotowac ichnie prosektorium...


--
pozdrawia
Valérie