Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!nntp1.phx1.gblx.net!nntp.gblx.net!nntp.gblx.net!news.maxwell.
syr.edu!newsfeed.icl.net!newsfeed.fjserv.net!newsfeed.icl.net!newsfeed.fjserv.n
et!opentransit.net!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "MonikaK" <s...@s...pl>
Newsgroups: pl.misc.dieta
Subject: Re: Cos dla ego
Date: Thu, 18 Jul 2002 16:08:13 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 57
Message-ID: <ah6i8j$6su$1@news2.tpi.pl>
References: <ah666c$40t$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pv94.dhcp.adsl.tpnet.pl
X-Trace: news2.tpi.pl 1027001427 7070 217.98.41.94 (18 Jul 2002 14:10:27 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 18 Jul 2002 14:10:27 +0000 (UTC)
X-Notice-1: This post has been postprocessed on the news.tpi.pl server.
X-Notice-2: Subject line has been filtered and leading Odp: string removed.
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-Subject: Odp: Cos dla ego
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.dieta:8347
Ukryj nagłówki
rany? recepta na szczescie????
eeee
eeeeee...
no wiec ja jestem najbardziej szczesliwa jak moge sobie plywac w pletwach i
masce :-)
ale chyba nie o to chodzilo :-)
kazdy sam musi znalezc sposob na siebie
tak sie stalo, ze polaczenie produktow o niskim IG z zaprzystaniem prychania
na kazdy gram tluszczu daja u mnie swietne efekty.
Jem
miesko,
warzywka,
chlebek, ktory sklada sie prawie z samych ziaren
jaja
wszystko wzielo sie stad, ze zjadalam cos i wysokim indeksie glikemicznym i
w czarodziejski sposob zaraz robilam sie glodna. Juz uznalam siebie za
potwora, bo ile moze zjesc normalny czlowiek?
Inni jedli i spoko, a ja bylam glodna
I w sumie przeczytalam dwa krotkie artykuliki:
http://www.dieta.info.pl/indeks_glikemiczny.htm
i
http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/jw/
zakladka - Dieta
co bylo dokladnie ostatnim elementem ukladanki, tzn ta informacja, ktorej mi
brakowalo
Z domku wynioslam tradycje zywieniowe raczej malo chlubne. Tzn przeladowane
weglowodanami:
kanapeczki, kluseczki, pierozki, slodycze...itd.
i jadlam rozne rzeczy, i bylam glodna, i wiedzialam, ze trzeba jesc zdrowo,
ale nie mialam dostatecznej motywacji. Bo co szkodzi niewinna (bo nie
slodka) bulka z rodzynkami rano do kawy?
No wlasnie szkodzi, bo zaraz potem robilam sie glodna. Wiec wyszlo na to, ze
jedzac powiekszam swoj glod - to wlasnie bylo odkrycie, od ktorego wlosy
stanely mi deba na glowie.
Wiec teraz jem tak, zeby nie byc glodna. Czyli zgodnie z Indeksem
Glikemicznym
A tluszcze? - sobie odpuscilam. I tak najbardziej lubie oliwe z oliwek
A slodycze? - jak mnie najdzie to wcinam. Np. kawal pysznego tortu
Geslerowej albo cos rownie wyuzdanego
A najcudniejsze jest to, ze nie laze glodna jak pies. I nie wymyslam sobie w
kolko od zarlocznych obzartuchow :-). No i sie ruszam. Ale to akurat
uwielbiam, i bez tego umieram ;-)
jej..po prostu wreszcie jest mi dobrze :-)))))))))))))))))))))))))))))). I
czuje sie tak, jakbym...zdrowiala. To chyba jest najlepsze okreslenie. Ale
jestem ciekawa jak bedzie zima, kiedy nadejda dlugie, ciemne dni...hmmm.
We'll see.
Buziaki macie w kazdym razie
Monika
Ale elaborat wysmarowalam
|