Witaj Iwonko!

Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisal:

> a jakie znasz inne?

Jak podaje prof. Tchorzewski, dotychczas nie wyjasniono ostatecznie
mechanizmu powstawania glodu i sytosci, chociaz od dawna wiadomo,
gdzie on sie znajduje.
Osrodek sytosci - w jadrze brzuszno - przysrodkowym podwzgorza;
glodu - w jadrze bocznym.

Istnieje zatem teoria glukostatyczna (o ktorej wspominasz) w ktorej
to poziom glukozy decyduje o pobudzaniu obu osrodkow, a takze teoria
lipostatyczna i aminostatyczna.
Uczucie glodu lub sytosci niekoniecznie zalezy wylacznie od stezenia
glukozy we krwi, maja na nie wplyw rowniez kwasy tluszczowe i
aminokwasy.
Teoria termostatyczna z kolei zaklada, ze wplyw na czucie glodu ma
rowniez swoiscie dynamiczne dzialanie pokarmow w procesie prod.
energii cieplnej (zwroc uwage na zasade dzialania na organizm takicj
preparatow jak ECA).

> > weglowodany zlozone ulegaja rozkladowi do prostych i to dosc
szybko.
> > wystarczy napchac sie skrobia oczyszczona by zbombardowac nasz
> > organizm glukoza.
> > zjedzenie bulki czy ziemniakow w niczym nie jest "zdrowsze" od
> > zajadania sie cukrem z cukiernicy.
>
> ale hypoglikemie nie wystapi tak samo szybko i w tej samej
wartosci.
> plus jeszcze mamy glukagon ;-))

Tak, mamy glukagon, mamy insuline i najczesciej mamy rozregulowane
trzustki, na w pol zywe:-)))
A wszystko za sprawa szturmowania tego narzadu nadmiarem cukrow w
diecie. O ile jako dzieci calkiem niezle radzimy sobie z zamiana
nadwyzek glukozy w glikogen, to zazwyczaj po trzydziestce lapiemy
lekka nadwage, bo sprawnosc trzystki spada. Nadmiernie strzelamy
insulina na obieg, odkladamy co sie da w postaci tk. tluszczowej i
zwyczajnie zaczynamy tyc. To dlatego diety ograniczajce cukry (w tym
zlozone!) a nie tluszcze odnosza dobry skutek. Trzeba tylko dac sobie
troche czasu, bo nie zawsze po paru tygodniach widac pozytywne zmainy
(tu pije do Madzi z naszej grupy).

pozdrawiam Cie serdecznie, Iza