Data: 2015-03-04 17:29:35
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]
Od: zażółcony <r...@c...op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-02-26 o 20:45, glob pisze:
> zażółcony
> W dniu 2015-02-26 o 19:11, glob pisze:
>
> Ja pisałem tu akurat o tym, że istnieje koszt takich szczepień w postaci
> wystawienia się na ryzyko innych problemów np. związanych z alergiami.
>
>> Masz motek to mocno w łeb, bo szczepienie nie zwalcza wirusa tylko daje ci na
wirusa odporność.
>> W momencie leczenia choroby bo osoba niezaszczepiona, wirus niszczony
antybiotykiem mutuje. Tobie leki mylą się ze szczepieniami,
>> szczepienia przez brak niszczenia wirusów nie mutują ich bo nie zwalczają, dopiero
leczenie wirusa daje odporność wirusom.
>
> Ja tam się akurat nie upieram, żeby akurat przeciw gruźlicy się nie
> szczepić - bo tu mamy szczepienie na wiele rzeczy na raz.
> Ale zauważ, że ta metoda jest również istotnie ograniczona.
> Np. choćby takimi sprawami, że ... po co się szczepić czymś, co już
> się zdezauktualizowało. Czyli szczepionka musi nadążać za
> bakterią (w tym wypadku). A z tym jest problem - koszty
> badań są bardzo wysokie i długo trwają.
>
> Natomiast jestem przeciwny obowiązkowym, corocznym szczepieniom na
> grypę. To bez sensu W MOIM WYPADKU.
>
>
> Koszty tworzenia nowych leków są wysokie, bo choroby mutują od leczenia a nie
szczepienia przygłupie.
> Dawno taka odra by przemutowała jakby ciągle na nią ludzie chorowali
i byłby wyścig zbrojeń, a tak nie
> musimy się nią przejmować bo dzięki powszechnym szczepieniom nie
mutuje, a ludzie nie chorują, czyli to bardzo niski koszt przygłupie,
> a że czasem masz powikłania po szczepieniu to i tak bardzo rzadkie, w
stosunku do powikłań pochorobowych.
>
E tam.
Są drobnoustroje, które szybciej mutują i takie które wolniej.
A tak poza tym nie chce mi się gadać z pozycji przygłupa. Szkoda czasu.
|