Data: 2015-03-07 16:30:34
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2015-03-06 12:29, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2015-03-05 o 19:08, zażółcony pisze:
>> W dniu 2015-03-05 o 13:53, FEniks pisze:
>>
>>> Pozornie. Bo widocznie nie rozumiałaś, co znaczy "rekrutują się z tego
>>> samego towarzystwa". A niestety to "towarzystwo" jest grupą ludzi
>>> działających na podstawie podobnie irracjonalnych podsuniętych im lęków
>>> i przesłanek, których nijak na spokojnie nie chcą/nie potrafią
>>> zweryfikować. W dodatku wszystkie informacje będą rozpatrywać wyłącznie
>>> jako potwierdzenie słuszności swoich lęków.
>>> Nawet jeśli nie są to dokładnie ci sami ludzie, to z pewnością występuje
>>> u nich ta sama sterowalność poprzez zastraszenie.
>>
>> Otóż to - strach.
>> Jedni boją się szczepionek, inni ich braku.
>
> No właśnie, właśnie - jedni boją się szczepionek, inni bali się
> świńskiej (czy ptasiej) grypy i braku zapasów szczepionek - to właśnie
> napisałam. ;)
>
> A serio - rozumiem o co Ci chodzi, ale w swoim imieniu mogę powiedzieć,
> że szczepienie nie wynika u mnie z osobiście odczuwanego lęku przed
> chorobą, bo nie szczepię się na żadne dodatkowe choróbska, nigdy do
> głowy mi nie przyszło zaszczepić się przeciwko grypie na przykład.
> Jakkolwiek górnolotnie by to nie zabrzmiało, u mnie wynika to raczej z
> jakiegoś elementarnego zaufania do lekarzy, którzy, kierując się swoimi
> i swoich poprzedników doświadczeniami w leczeniu, stworzyli listę
> szczepień obowiązkowych. No i dodatkowo z odrobiny pokory i świadomości,
> że poczytanie paru artykułów w internecie* tej wiedzy i doświadczeń mi
> nie zastąpi. Co nie znaczy, że nie będę patrzyła na ręce każdemu
> lekarzowi, z którym mam osobisty kontakt, bo co innego każdy jeden
> indywidualny lekarz, a co innego doświadczenie wielu.
Czołg!!!
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
|