Data: 2015-03-08 02:13:54
Temat: Re: Cos dla naszego przyglupa XL [cross]
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 07 Mar 2015 22:21:21 +0100, ikka napisał(a):
> "Kościół winien być oddzielony od państwa, nie
> wolno mu zajmować się kształceniem młodzieży.
> Naród powinien być panem własnego losu i jego prawa
> powinny być nadrzędne wobec praw kościoła. Żadna
> religia nie może im przeczyć odwołując się do
> prawa boskiego, przeciwnie każda religia powinna być
> posłuszna prawom ustanowionym przez naród"
> - Tadeusz Kościuszko
Bo właśnie Kościuszko to Naczelny... autorytet w sprawach wychowania
POLSKIEJ młodzieży! Zarzuca się Kościołowi akceptowanie zaborów, a
nikt inny, tylko własnie Kościuszko dogadywał się z zaborcą, z Aleksandrem,
który w 1805 mamił Polaków i Czartoryskiego w Puławach K.P., a kiedy tylko
Fryderyk III zmienił zdanie co do koalicji, to Kościuszko osobiście zawiózł
mu do Berlina listę patriotów polskich pochodzących z zaboru pruskiego,
którzy zebrali się w Puławach w 1805.
Oraz po złożeniu carowi Pawłowi I Romanowowi wiernopoddańczej przysięgi nie
stawania już nigdy zbrojnie przeciw niemu w zamian za ułaskawienie i
zwolnienie. Własnie dlatego nie połączył swych wysiłków z Napoleonem, że
bardzo ta przysięga była dla niego ważna, ważniejsza od tej złożonej w
Krakowie narodowi polskiemu!
Walcząc u boku Napoleona złamałby ową przysięgę niewystępowania przeciw
carowi. Nie mówiąc o tym, że otrzymał od cara 60 tys. rubli w złocie, na
owe czasy ogromny majątek stanowiący do końca życia rentę Kościuszki. Za te
pieniądze i z nimi wyjechał zresztą do Stanów Zjednoczonych, gdzie sprawa
polska raczej mao go zajmowała - podziwu godna konsekwencja wobec JEDNEJ
tylko przysięgi z dwóch złożonych :->
"Mimo afrontu, jaki spotkał Kościuszkę ze strony cara, żywił on nadal do
Aleksandra I wdzięczność za przywrócenie na mapie Europy imienia "Polska" i
miał złudne przeświadczenie, że "wspaniałomyślne i ludzkie zamysły Cesarza"
względem Polaków storpedował petersburski gabinet, który "nie zastosował
się do jego hojnych i wielkodusznych intencji". To przekonanie Kościuszki,
że Aleksander jest dobroczyńcą Polaków spowodowało, iż wpadł on na pomysł,
aby ofiarować 1000 złp na wzniesienie w Warszawie na cześć cara bramy
triumfalnej według projektu architekta Jakuba Kubickiego. Brama miała
upamiętniać pobyt Aleksandra I w stolicy Królestwa Polskiego w listopadzie
1815 r. i miała kosztować 12 000 złp. Ostatecznie zamiast bramy wybudowano
kościół pod wezwaniem Św. Aleksandra".
B.Szyndler, Tadeusz Kościuszko 1746-1817, Warszawa 1991, s. 353-354."
--
XL
"Spójrzmy tylko na królestwo nasze, jedno z pierwszych w Europie, spójrzmy
na jego siły i środki obronne, na jego dostatki, bogactwa, na wszystko, co
ludziom jest potrzebne. Czegóż nam brakuje? Oto rządu silnego i ustalonego
ładu prawnego, a wtedy wszystko będziemy mieli i stać będziemy silni i
pewni siebie.
Jan Zamoyski, fragment przemówienia sejmowego z 1575.
|