Data: 2005-04-07 01:01:23
Temat: Re: Coś dla obrońców życia za wszelką cenę
Od: Marsel <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
zielsko wrote:
> [...]
> Czyli byś się nie opiekował bo a nóż widelec coś by Ci to dało?
> Tak byś się poświęcił i pozbawił tego czegoś dla wyższej sprawy? Masz
> rację z pomaganie powinno się czerpać wyłącznie cierpienie i zmeczenie,
> no chyba że się to lubi to wtedy już nie ;)
Nie wiem czy mnie zrozumiales. Nie odnisilem sie do pomagania w ogole,
tylko to takiej sytuacji, kiedy moje ewntualne zyski bylyby osiagane
kosztem cierpienia bezbronnej osoby, wtedy kiedy ona nic nie zyskuje. Bo
samego cierpienia nie uwazam za jakas wartosc ponad wszystko.
|