Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.intelink.pl!news.bipnet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "przyjaciel" <p...@i...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Coś na ząb
Date: Mon, 2 Sep 2002 14:33:29 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 69
Message-ID: <akvli6$7fi$1@news.tpi.pl>
References: <aktpdc$ggk$1@news.tpi.pl> <aktt0m$rf5$2@news2.tpi.pl>
<akvghh$jlq$1@news2.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 254.zapol.proterians.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1030969734 7666 217.98.250.254 (2 Sep 2002 12:28:54 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 2 Sep 2002 12:28:54 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6600
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6600
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:153829
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Silvio Manuel" <s...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:akvghh$jlq$1@news2.tpi.pl...
> Ty możesz być interesującym człowiekiem, ponieważ biegle poruszasz się w
> obszarach wysokiej abstrakcji.
Dzięki za komplement, choć nie zasłużony byłem zwyczajnie złośliwy, ale nie
chciałem urazić.
Poważnie (ale tylko chwilowo) - przecież budowanie tego typu tez jest
absurdem, wybacz.
Jakiś czas temu przeczytałem taką oto historię (niektórym już znaną):
....................................................
........................
......
Miał w brzuchu wieloryba.
Niektórym wydawało się to dziwne i zaskakujące, że z pośród wszystkich ryb
jakie pływają po morzach i oceanach
w akwariach, słoikach z zalewą octową lub sosem własnym, dotknęło to właśnie
wieloryba.
Nawet ci, zaskoczeni zgadzali się z opinią, że "miał w brzuchu wieloryba";
musi być mało przekonującym doświadczeniem.
A jednak, a jednak to całkowicie niemożliwe. To kłamstwo absolutne.
Najprawdziwsze na świecie kłamstwo.
Skądinąd, wiadomo nie od dziś, iż nic nie może zaistnieć, dopóki ktoś nie
wpadnie na pomysł, żeby o tym napisać.
Dopiero wtedy rzeczywistość, nawet ta najbardziej nieprawdopodobna, może
zostać nazwana i określona.
Więc "miał" jest, powtarzam, absolutnym kłamstwem i kropka. I tyle.
Mimo wszystko wieloryb rósł i lżyło mu się dostatnio. Do czasu, kiedy
ostroocy japońscy rybacy wbili weń swój harpun i wyciągnęli go na pokład
statku. Jak wielkie było ich zaskoczenie, po rozcięciu wielkorybiego
brzucha, wiedzą tylko oni i przelatujące aktualnie nad statkiem mewy. Z
rozbebeszonego wieloryba wysypały się na pokład dwie tony miału węgłowego.
Kapcan, bardzo mądry człowiek, doszedł do wniosku, że miał przyjemność z
ostatnim żywym egzemplarzem wieloryba kopalnego. Czyż skromny autor, tytułem
epilogu, musi dodawać, iż wszyscy pogrążyli się w zbiorowym szaleństwie?
Kapcan, wieloryb oraz jego aktualny żywiciel.
Kapcan do dziś biega po ulicach pięknego miasta jo-ko-chamy, zaczepiając
przechodniów, szarpiąc ich zarękawy, poszukuje wyznawców religii pierwotnego
bełkotu niezrozumiałych treści, wyznawców pierwotnego szaleństwa.
Czyż autor musi dodawać?
Nie, po stokroć nie! Winien odjąć!
Po stokroć odjąć.
Amputując słowom treści.
Usłyszeć muzykę duszy.
Niech rzęzi i śpiewa.
Kropka ostateczna.
Stoczyła się całkowicie.
Jedni mawiają finito, inni amen.
....................................................
Więc mylisz się nazywajac mnie interesującym człowiekiem,
człowiek wedle większości koncepcji (niematerialistycznych),
to coś więcej niż kilkadziesiąt kilo mięsą i kości + intelekt,
jest jeszcze coś, większość określa to mianem duszy, a we mnie pozostał
jedynie wieloryb z tej przypowieści.
Rozrasta się każdej jesieni, jest większy i ważniejszy - więc mogę być co
najwyżej
- interesującym wielorybem, już nie długo zasłuże na to miano.
pozdrawiam z przeprosinami za zaśmiecanie
p
|