Data: 2000-09-29 20:00:14
Temat: Re: Cos w nas jest nasze a cos wtorne ;-)
Od: "Konrad Milczar" <a...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ME> Jednak z drugiej strony, gdy widze ile sam
ME> zdolalem w sobie zmienic to az nie moge w to uwierzyc, ze geny
ME> determinuja nas do tego stopnia...
pk wrote:
>Problem w tym ze to co wydaje Ci sie ze zmieniles, rowniez mogloby juz
>byc zdeterminowane, poprzez wrodzone cechy ;-) Wiec w istocie moze nic
>nie zmieniles ale po prostu nieco dojrzales :-)
To ja zakonczylem post tak optymistycznym akcentem chcac uchronic
czytelnikow przed smutnymi refleksjami zwiazanymi z lektura a Ty wywlekasz
cala smutna prawde na wierzch... :-)) No bo nie jest to chyba zbyt
inspirujace,
gdy nasuwa sie porownanie do konia, ktory ma klapki na oczach i idzie
tylko tak jak mu "zycie" dyktuje...
>Mnie intryguje pytanie jakby zdjac wszystkie cechy podpatrzone u innych
>i wrodzone wynikajace z genow, to czy jeszcze by cos zostalo - cos
>wlasnego, unikatowego i oryginalnego, zupelnie niezaleznego ;-)
Miejmy nadzieje, ze tak. ( akcent optymistyczny :-))
|