> Co innego dziecieca beztroska w zabawach doroslych, lub dzieciecy zachwyt
> nad pieknem swiata, a co innego dziecieca niedojzalosc !!!
Nie mialam na mysli dzieciecej niedojrzalosci. Tylko wlasnie dzieciecy
zachwyt... Dziecieca beztroske... Oczywiscie wszystko w granicach normy...

> Sama "madrosc zyciowa" nie daje prawa do roztrzygania co dobre a co złe
Madrosc uniwersytecka moim zdaniem rowniez nie daje takiego prawa...
Najlepsze byloby chyba polaczenie madrosci zyciowej z madroscia
uniwersytecka.

> > Zwykle jak sie kims zauroczylam, to mowie, ze sie nim zauroczylam, ze
mnie
> urzekl.
> Brawo. Przynajmniej jedna.
:-) Dzieki.

Pozdrawiam,

--
Magda vel Natchniuza
e-mail: n...@p...onet.pl
ICQ# 101770287
GG# 67384