Tak wiem, są ten normalni katolicy, ale jak widzisz ci normalni są wyrzucani z
kościoła i w samyn kościele dominuje już bardziej radio skocz mi na ryja, niż
jakakolwiek otwartość na świat z drugiego soboru watykańskiego.
Nawet Francuza spotkałem, który się obraził bardzo, że nazwałem go katolikiem i
odpowiedział. - Że on jest chrześcijaninem gorąco wierzącym , a katolicyzm to ma pan
w Polsce i dla takiej osoby jak ja, jest to obraźliwe porównanie.
Później była dyskusja, że taki własnie katolicyzm nienawiści jaki spotyka w polsce
jest największym wrogiem chrześcijaństwa, bo produkuje mnóstwo ateistów mało
bystrych, którzy atakują następnie chrześcijan, bo uważają że to krzywde wyrządza
chrześciajaństwo, nie rozumieją że chrześcijaństwo to nie jest to co się w Polsce
wyprawia i nazywa się to katolicyzm.
A ja jak patrze na te chore buraki, to łazi to tam z nienawiści aby sobie za
pozwoleniem pobatować ludzi, chore buractwo.