Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!wsisiz.edu.pl!goblin2!goblin1!goblin.st
u.neva.ru!feeds.phibee-telecom.net!feeder2.ecngs.de!ecngs!feeder.ecngs.de!borde
r1.nntp.ams1.giganews.com!nntp.giganews.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.ne
ws.neostrada.pl!unt-spo-a-02.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for
-mail
Reply-To: d...@d...net
Subject: Re: Czarne... myśli.
Newsgroups: pl.sci.psychologia
References: <5ee548d2$0$550$65785112@news.neostrada.pl>
<5ee5fb95$0$17365$65785112@news.neostrada.pl>
<5ee8c0ac$0$508$65785112@news.neostrada.pl>
<5eeb68be$0$17349$65785112@news.neostrada.pl>
<5eeba8a5$0$516$65785112@news.neostrada.pl>
<5eebaf1f$0$17358$65785112@news.neostrada.pl>
<5eec8a90$0$555$65785112@news.neostrada.pl>
<5eeca56a$0$547$65785112@news.neostrada.pl>
<5eecd212$0$552$65785112@news.neostrada.pl>
From: Izaura <d...@d...net>
Organization: dot.net
Date: Sat, 20 Jun 2020 02:52:48 +0200
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:68.0) Gecko/20100101
Thunderbird/68.9.0
MIME-Version: 1.0
In-Reply-To: <5eecd212$0$552$65785112@news.neostrada.pl>
Content-Type: text/plain; charset=utf-8; format=flowed
Content-Language: en-US
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Lines: 110
Message-ID: <5eed5e28$0$538$65785112@news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: 5.172.255.120
X-Trace: 1592614441 unt-rea-a-02.news.neostrada.pl 538 5.172.255.120:6786
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:763434
Ukryj nagłówki
https://wpolityce.pl/polityka/173352-kto-tak-naprawd
e-jest-faszysta-lewicowy-faszyzm-doskonale-opisuje-d
zialania-lewicy-w-polsce
Kto tak naprawdę jest faszystą? ,,Lewicowy faszyzm" doskonale opisuje
działania lewicy w Polsce
Gdybym miał wybrać 5 najważniejszych pozycji książkowych, jakie pojawiły
się na naszym rynku w mijającym 2013 roku, to "Lewicowy faszyzm" (Zysk i
S-KA) byłaby na jednym z pierwszych miejscu. Choć ,,Lewicowy faszyzm"
miał premierę w USA w 2007 roku, to jego tezy nie tylko są wciąż
aktualne za oceanem, ale również idealnie pasują do opisu rzeczywistości
w Polsce.
Książka Jonaha Goldberga, publicysty prestiżowego ,,National Review" czy
konserwatywnego ,,Los Angeles Times" wywołała w USA prawdziwą burzę.
Autor w bezlitosny, błyskotliwy i bezkompromisowy sposób zlustrował
amerykańskich liberałów ( w rozumieniu lewicowym), wykazując, że źródło
ich ideologii ma korzenie faszystowskie. Teza, że amerykańska lewica ma
wiele wspólnego z poglądami gospodarczymi czy społecznymi Benito
Mussoliniego tudzież wczesnego Adolfa Hitlera ( za wyjątkiem jego
rasizmu i nacjonalizmu) spowodowała, że na autora spadły gromy. Trudno
się temu dziwić, skoro Goldberg do jednego worka wrzucił media typu ,,New
York Times", ludzi z Hollywood, Hillary Clinton, Baracka Obamę, Woodrowa
Wilsona, Franklina Roosevelta czy JFK oraz rewolucjonistów z pokolenia
68. Nazwać faszystą Obamę? Typowe dla prawicy w USA- ktoś powie.
Spokojnie. To nie jest książka w stylu Rusha Limbaugh czy innych
płytkich harcowników medialnych.
Goldberg nie jest prostym ideologiem, który napisał łopatologiczny
pamflet na nielubianą przez siebie lewicę. Jego licząca grubo ponad 600
str. praca jest drobiazgowym rozliczeniem kłamstwa, jakie udało się
wmówić światu, które polega na utożsamianiu faszyzmu czy nazizmu z
konserwatyzmem, będącym przecież podstawą szeroko pojętej prawicowości.
Golderg z pietyzmem rozkłada na czynniki pierwsze pojęcie faszyzmu,
pokazuje jego zbieżność z dzisiejszymi pomysłami lewicy, która pragnie
kontroli państwowej coraz szerszych pól życia. Przede wszystkim jednak
zupełnie bezkompromisowo rozkłada on na łopatki lewicę, ukazując bez
znieczulenie hipokryzję i zakłamanie jej ideologów. Autor stawia tezę,
że lewica w szoku po Holokauście dokonanym przez bliskich jej wcześniej
eugeników i samozwańczych architektów ludzkości, rozpoczęła kampanię
utożsamiającą konserwatyzm z narodowymi socjalistami. Do dziś jest to
jedno z głównych ulubionych zajęć speców od szukania faszyzmu u każdego
,,innowiercy", będącego daleko od arbitralnie narzuconych świeckich
dogmatów. Jednocześnie lewicowcy nie znajdują wśród swoich
przedstawicieli osób, które pod płaszczykiem ,,sprawiedliwości
społecznej" szerzą wprost ideologię faszystowską. Dowodem na to jest już
niemal jawnie antysemicka nagonka lewicy przeciwko Izraelowi czy
wystąpienia Afroamerykanów dyskryminujące ,,białasów", które są
koncesjonowane przez mainstreamowi media. Media, które na każdym kroku
piętnują najmniejszy przejaw dyskryminacji i ,,mowy nienawiści".
Oczywiście tylko tej, która nie dotyczy chrześcijan czy ludzi o
poglądach konserwatywnych.
Dla lewicowców sprawą najważniejszą jest to, aby na takie pytania w
ogóle nie udzielać odpowiedzi. Zdecydowanie woleliby utrzymać
Orwellowską definicję faszyzmu, zgodnie z którą jest to każde
niepożądane zjawisko, pozwoliłoby im to bowiem ukryć przed badawczymi
spojrzeniami ich własne faszystowskie zapędy.(...) Wydaje się, że w
przekonaniu liberałów i lewicowców zjawiska i ruchy takie, jak
wielokulturowość czy Korpus Pokoju, to rzeczy pozytywne- rzeczy, które
liberałowie aprobują- a rzeczy dobre nie mogą być faszystowskie na
podstawie prostego faktu, że liberałowie je aprobują.
- pisze autor, który chyba podświadomie wykazał jak absurdalny świat z
genialnej powieści ,,Paragraf 22" Josepha Hellera staje się
rzeczywistością. Czytając doskonałą pracę Goldberga, która skupia się na
USA, nie można niestety pozbyć się wrażenia, że opisuje ona w nie
mniejszym ( a może nawet większym) stopniu Europę. Ba, tezy Goldberga
śmiało można zestawić z tym, co od lat obserwujemy w Polsce. Różnica
jest jedynie taka, że propaganda lewicy z ,,New York Times" jest
przekuwana przez ideologów od Adama Michnika.
Ich metody są jednak dokładnie takie same. Faszystą w Polsce nie jest
bowiem ten, kto pragnie interwencjonizmu państwowego, kontroli rządu nad
obywatelami, walki z Kościołem katolickim ( warto poczytać co Hitler i
Mussolini sądzili na temat papiestwa i duchowieństwa) czy tworzenia norm
terminologicznych, których łamanie grozi nie tylko infamią ale nawet
wyrokiem sądowym ( patrz: homofobia). Faszystą jest ktoś, kto walczy z
tym, co właśnie wymieniłem powyżej. Czyż nie jest to klasyczny Orwell?
Lektura ,,Lewicowego faszyzmu" jest przygnębiająca. Z każdą kolejną
stroną dowiadujemy się, że chcąc wykazywać się uczciwością
terminologiczną, śmiało faszystami można nazywać nie tylko wielu
czołowych w Polsce polityków, ale również ich medialnych klakierów na
wysokonakładowych gazet. Czy mamy jednak cojones by to zrobić?
Propaganda nie musi być prawdziwa, aby zatriumfować w umysłach
ludzi. Wystarczy, gdy jest silna i uporczywa oraz umiejętnie gra na
emocjach. Taka jest lekcja z krajów totalitarnych, gdzie - z definicji -
stosując przymus władza publiczna ma monopol na wszystko, w tym na
środki masowego przekazu. Fałszywa propaganda może jednak również
odnosić sukcesy w ustrojach demokratycznych, w których systematycznie
wybiera się władze i istnieją rozległe indywidualne swobody. To pokazuje
Jonah Goldberg w wybitej książce Lewicowy faszyzm, w której zarazem
odkłamuje propagandowe hasła, fałszerstwa, manipulacje i zwykłe
nieporozumienia.
- czytamy we wstępie ,,Lewicowego faszyzmu". Czy wiecie kto napisał te
słowa? Specjalnie zostawiłem ten fragment na koniec tekstu, bowiem tylko
w Polsce możliwe jest by tak odważne słowa, w tak niepoprawnej
politycznie książce napisał symbol III RP- czyli prof. Leszek
Balcerowicz. Czy zdawał on sobie sprawę, że książka podziwianego przez
niego Goldberga dotyczy w wielkiej mierze jego politycznych i medialnych
przyjaciół?
autor: Łukasz Adamski
https://wpolityce.pl/polityka/173352-kto-tak-naprawd
e-jest-faszysta-lewicowy-faszyzm-doskonale-opisuje-d
zialania-lewicy-w-polsce
--
|