Data: 2020-06-28 01:45:31
Temat: Re: Czarne... myśli.
Od: Izaura <d...@d...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2020-06-27 12:00, FEniks wrote:
> W dniu 27.06.2020 o 01:52, Izaura pisze:
>>
>> ad1:
>> Niestety, ale propagacja Kultury odbywa siem wylacznie pod przymusem.
>> //pisal o tym jeden taki, pod tytulem: "Das Unbehagen An Der Kultur".
>
>
> Oj, Freud rozpoczął dobrą robotę, ale - z całym szacunkiem - już się
> troszkę zdezaktualizował.
>
>
no, nie wiem... tej jego pomysl ze zbiorowom podswiadomosciom dzisiaj
znow wraca...
>> ad2:
>> Ale, chyba nie masz na mysli tych biednych dzieci taplajoncych sie w
>> blocie pod haslem: 'robta co chceta'...?
>
>
> Nie lubiłeś taplać się w błotku? Tak na marginesie - to świetna i
> rozwijająca pod wieloma względami zabawa.
>
Nie nie lubialem... mialem starsze rodzenstwo... :)
>>
>> ad3:
>> To bylo celowe dzialanie...
>>
>> //tu siem ktos napracowal:
>>
>> https://www.iwp.com.pl/historia_polskiego_wzornictwa
>>
>> //waste bylo takie samo, jak przy produkcie, ktory szedl na export...
>
>
> "Opakowania zastępcze" to jednak co innego niż wzornictwo z tamtego
> okresu. Które NB wcale nie było takie złe w niektórych przypadkach.
>
>
Wlasnie o tym mowie, ze przepiekna tradycja, znana w swiecie jako polska
szkola wzornictwa uzytkowego, zostala 'zabita' na smierc...
>> ad4:
>> Wlasnie... To bardzo grozna metoda, zohydzania ludzkiego wnetrza.
>> Dziala podswiadomie, (jak ten caly, psychoanalityczny nowy_marksizm),
>> w taki sposob, ze niektorzy, nie rozumiejacy tego, psychologicznego
>> mechanizmu same ulegajom temu zohydzenie i zupelnie nieswiadomie
>> stajom siem propagatorami owej ohydy...
>
>
> Zohydzania? A może po prostu oswajania?
Jakkolwiek to nazwac, to sztuka, przed ktorom czlowiek gotow rozdziawic
gembe w zadumie, to to nie jest...
>> U heteroseksualnych osob, podczas ogladania homoseksualnych scen, czy
>> akcji, uaktywniajom siem te same obszary, ktore uaktywniajom siem
>> podczas ogladania klebowiska robactwa w psujacym siem mniensie.
>
>
> Mocne stwierdzenie. Nie sądzę, żeby było prawdziwe. To raczej efekt
> jednej z metod na "leczenie" człowieka z homoseksualizmu (ewentualnie
> postępowania prewencyjnego) - próba zobrzydzenia mu tego. BTW Czy to
> czasem nie Ty Chironie?
>
> To raczej jest tak, że w ogóle jakiekolwiek niechciane wtargnięcie z
> treściami seksualnymi w życie człowieka wiążę się z obrzydzeniem. Np.
> zbyt wczesne u dziecka.
No widzisz... sama widzisz, ze jest cos takiego w nieswiadomych,
niewyuczonych odruchach.
//a moze to som te pola morficzne...?
> PS: Poradź sobie z cytowaniem, bo taka forma jest bez sensu.
>
przepraszam... juz nie bende... :)
--
|