Data: 2017-06-08 13:31:00
Temat: Re: Czary za kasę, a nie za drob niaki
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
FEniks <x...@p...fm> wrote:
> W dniu 08.06.2017 o 12:11, Ikselka pisze:
>> FEniks <x...@p...fm> wrote:
>>> W dniu 08.06.2017 o 07:29, Kviat pisze:
>>>> W dniu 2017-06-07 o 21:59, FEniks pisze:
>>>>> W dniu 07.06.2017 o 19:14, Kviat pisze:
>>>>>> W dniu 2017-06-07 o 15:35, Ikselka pisze:
>>>>>
>>>>>>> Nic. Bo tu nie ma co pytać o konkrety, póki nie ma sposobu na
>>>>>>> naprawę/wymianę wadliwych genów a vista u chętnych do rodzicielstwa.
>>>>>>
>>>>>> No debilka...
>>>>>> A u poczętych "naturalnie" to niby jest sposób na naprawę/wymianę genów?
>>>>>
>>>>> Zaczęłabym od tego, że naturalnie poczęci i całkowicie zdrowi
>>>>> genetycznie też mogą - zupełnie naturalnie! - począć osobnika
>>>>> genetycznie wadliwego.
>>>>
>>>> I w końcu się czegoś nauczyłaś.
>>>
>>> W końcu? Nigdy nie uważałam inaczej.
>>>
>>> Co więcej - podejrzewam, że odsetek różnych wad genetycznych u poczętych
>>> naturalnie przez teoretycznie zdrowych rodziców jest dokładnie taki sam
>>> jak u poczętych przez IVF. Z
>>
>> Twoje podejrzenia nie wystarczą. Badania przytocz.
>
> Na co chcesz te badania? Spodziewasz się, że ktoś bada(ł) wszystkie
> samoistnie ronione zarodki?
> Mnie wystarczy prawdopodobieństwo, a to sobie sama wyguglaj.
>
>> No i proszę, sama potrafisz dojść do właściwych wniosków na temat
>> "dobrodziejstw" in vitro. Może inni zwolennicy tego "dobrodziejstwa" też
>> dadzą w końcu radę, w najgorszym wypadku kiedy urodzą im się dzieci z
>> dużymi wadami.
>
> Rodziły się takie od wiek wieków, a jakoś chęci do rozmnażania ludziom
> to nie odebrało. A tym bardziej nikt nikomu nie zabrania.
>
A tu rozmawiamy o zakazie rozmnażania, czy o dostępie do in vitro? Znowu
Cię za chwilę będę zarzynać?
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche
|