Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Czas trójwymiarowy.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czas trójwymiarowy.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 40


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2012-02-25 17:38:28

Temat: Re: Czas trójwymiarowy.
Od: Nemezis <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Ikselka napisał(a):
> Dnia Sat, 25 Feb 2012 10:50:27 +0100, Maciej Wo�niak napisa�(a):
>
> > U�ytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisa� w wiadomo�ci
> >
> >>> Zab�jstwo kogo�, to zabi� kogo�....za du�o propagandy Ikselcia ci
czka
> >>> bo eutanazja to samob�jstwo za zgod� podmiotu, a raczej jego woli.
> >>
> >> Wol� mo�na wym�c. Albo interpretowa�...
> >
> > Mo�na; wtedy to zab�jstwo.
>
> I tak najcz�ciej si� dzieje.
> --
>
> XL

Znowu kłamie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2012-02-25 19:51:03

Temat: Re: Czas trójwymiarowy.
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 25 Feb 2012 09:38:28 -0800 (PST), Nemezis napisał(a):

> Ikselka napisał(a):
>> Dnia Sat, 25 Feb 2012 10:50:27 +0100, Maciej Wo�niak napisa�(a):
>>
>>> U�ytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisa� w wiadomo�ci
>>>
>>>>> Zab�jstwo kogo�, to zabi� kogo�....za du�o propagandy Ikselcia ci
czka
>>>>> bo eutanazja to samob�jstwo za zgod� podmiotu, a raczej jego woli.
>>>>
>>>> Wol� mo�na wym�c. Albo interpretowa�...
>>>
>>> Mo�na; wtedy to zab�jstwo.
>>
>> I tak najcz�ciej si� dzieje.
>> --
>>
>> XL
>
> Znowu kłamie.

Tak ci powiedzieli ci, których wyłączono?
--

XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2012-02-25 20:46:38

Temat: Re: Czas trójwymiarowy.
Od: Nemezis <s...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Ikselka napisał(a):
> Dnia Sat, 25 Feb 2012 09:38:28 -0800 (PST), Nemezis napisaďż˝(a):
>
> > Ikselka napisaďż˝(a):
> >> Dnia Sat, 25 Feb 2012 10:50:27 +0100, Maciej Wo�niak napisa�(a):
> >>
> >>> U�ytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisa� w wiadomo�ci
> >>>
> >>>>> Zab�jstwo kogo�, to zabi� kogo�....za du�o propagandy Ikselcia ci
czka
> >>>>> bo eutanazja to samob�jstwo za zgod� podmiotu, a raczej jego woli.
> >>>>
> >>>> Wol� mo�na wym�c. Albo interpretowa�...
> >>>
> >>> Mo�na; wtedy to zab�jstwo.
> >>
> >> I tak najcz�ciej si� dzieje.
> >> --
> >>
> >> XL
> >
> > Znowu k�amie.
>
> Tak ci powiedzieli ci, kt�rych wy��czono?
> --
>
> XL

Takie coś jak zmuszanie to zabójstwo, a w holandii od prowadzenia
eutanazji nie podniósł się poziom zabójstw.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2012-02-29 21:54:06

Temat: Re: Czas trójwymiarowy.
Od: kefirh <k...@r...si> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-02-24 16:27, glob pisze:
> Nawiązując do bergsonowskiego pojęcia"czystego trwania". Subiektywna,
> wewnętrzna percepcja czasu jest unikalna i odmienna dla każdego
> człowieka. Dopiero wejście w interakcje społeczne, "bycie razem",
> wymaga, by ludzie wzajemnie podzielali swoje wewnętrzne percepcje
> czasu. Mówi się o trójwymiarowości czasu i wyodrębnia jego następujące
> wymiary: wymiar pierwszy to czas wewnętrzny i subiektywny (inner
> time), związany ze światem emocji, dla każdej jednostki odmienny,
> poprzez działanie staje się intersubiektywny, wspólnie podzielany
> przez innych. Czas staje się społeczny, gdy wewnętrzne czasy
> poszczególnych ludzi wspólnie działających zostaną wzajemnie
> uzgodnione, zestrojone (concerted). Jest to drugi wymiar czasu,
> określony mianem "concert time", które tłumaczę jako "czas
> intersubiektywny". Trzeci wymiar, tzn. czas przestrzenny (spaced time)
> pojawia się wówczas, gdy czas zostaje kulturowo ustalony i mierzalny
> jednostkami przestrzennymi.Wszelki mierzony czas jest uprzestrzeniony.
> My położymy nacisk na"concert time", czyli"niemierzalny wymiar czasu
> społecznego", który nie ma nic wspólnego z synchronizacją działań,
> lecz"powstaje między ludźmi, którzy chcą podzielać swoje intelektualne
> i emocjonalne czasy". Jest to czas społeczny, a jednocześnie ma cechy
> wewnętrznego.
> Zauważyliście może iż wystarczy wyjechać z rozpędzonego miasta na
> wieś, a czas w danej społeczności jakby się relaksuje, płynie wolniej,
> przez nieśpieszne działania danej społeczności? I teraz pytanie- Czy
> myślicie, że wysłanie osoby z pogłębiającą się chorobą, w miejsce
> gdzie czas wolniej funkcjonuje, spowoduje zwolnienie również choroby w
> zajmowaniu organizmu danego człowieka?


Nie istnieje coś takiego jak "czas",
podobnie nie istnieje "trójwymiar".
Imo, poszukiwanie definicji dla pojęcia "czas" jest stratą czasu.
To są tylko narzędzia, wzorce.
Eewentualnie obracane podług trzech osi.

Równie dobrze mógłbyś nadać wątkowi tytuł: suwmiarka orbitalna,
albo tik tak tralala.

kefirh







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2012-02-29 21:56:02

Temat: Re: Czas trójwymiarowy.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



kefirh napisał(a):
> W dniu 2012-02-24 16:27, glob pisze:
> > Nawi�zuj�c do bergsonowskiego poj�cia"czystego trwania". Subiektywna,
> > wewn�trzna percepcja czasu jest unikalna i odmienna dla ka�dego
> > cz�owieka. Dopiero wej�cie w interakcje spo�eczne, "bycie razem",
> > wymaga, by ludzie wzajemnie podzielali swoje wewn�trzne percepcje
> > czasu. M�wi si� o tr�jwymiarowo�ci czasu i wyodr�bnia jego
nast�puj�ce
> > wymiary: wymiar pierwszy to czas wewn�trzny i subiektywny (inner
> > time), zwi�zany ze �wiatem emocji, dla ka�dej jednostki odmienny,
> > poprzez dzia�anie staje si� intersubiektywny, wsp�lnie podzielany
> > przez innych. Czas staje si� spo�eczny, gdy wewn�trzne czasy
> > poszczeg�lnych ludzi wsp�lnie dzia�aj�cych zostan� wzajemnie
> > uzgodnione, zestrojone (concerted). Jest to drugi wymiar czasu,
> > okre�lony mianem "concert time", kt�re t�umacz� jako "czas
> > intersubiektywny". Trzeci wymiar, tzn. czas przestrzenny (spaced time)
> > pojawia si� w�wczas, gdy czas zostaje kulturowo ustalony i mierzalny
> > jednostkami przestrzennymi.Wszelki mierzony czas jest uprzestrzeniony.
> > My po�o�ymy nacisk na"concert time", czyli"niemierzalny wymiar czasu
> > spo�ecznego", kt�ry nie ma nic wsp�lnego z synchronizacj� dzia�a�,
> > lecz"powstaje mi�dzy lud�mi, kt�rzy chc� podziela� swoje intelektualne
> > i emocjonalne czasy". Jest to czas spo�eczny, a jednocze�nie ma cechy
> > wewn�trznego.
> > Zauwa�yli�cie mo�e i� wystarczy wyjecha� z rozp�dzonego miasta na
> > wie�, a czas w danej spo�eczno�ci jakby si� relaksuje, p�ynie wolniej,
> > przez nie�pieszne dzia�ania danej spo�eczno�ci? I teraz pytanie- Czy
> > my�licie, �e wys�anie osoby z pog��biaj�c� si� chorob�, w
miejsce
> > gdzie czas wolniej funkcjonuje, spowoduje zwolnienie r�wnie� choroby w
> > zajmowaniu organizmu danego cz�owieka?
>
>
> Nie istnieje coďż˝ takiego jak "czas",
> podobnie nie istnieje "tr�jwymiar".
> Imo, poszukiwanie definicji dla poj�cia "czas" jest strat� czasu.
> To s� tylko narz�dzia, wzorce.
> Eewentualnie obracane pod�ug trzech osi.
>
> R�wnie dobrze m�g�by� nada� w�tkowi tytu�: suwmiarka orbitalna,
> albo tik tak tralala.
>
> kefirh

I oczywiście nie starzejesz się, włosy ci nie odrastają, nie musisz
się goli, matka nigdy nie umrze jest nieśmiertelana.Debil.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2012-02-29 22:24:14

Temat: Re: Czas trójwymiarowy.
Od: kefirh <k...@r...si> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-02-29 22:56, glob pisze:
>
>
> kefirh napisał(a):
>> W dniu 2012-02-24 16:27, glob pisze:
>>> Nawi�zuj�c do bergsonowskiego poj�cia"czystego trwania". Subiektywna,
>>> wewn�trzna percepcja czasu jest unikalna i odmienna dla ka�dego
>>> cz�owieka. Dopiero wej�cie w interakcje spo�eczne, "bycie razem",
>>> wymaga, by ludzie wzajemnie podzielali swoje wewn�trzne percepcje
>>> czasu. M�wi si� o tr�jwymiarowo�ci czasu i wyodr�bnia jego
nast�puj�ce
>>> wymiary: wymiar pierwszy to czas wewn�trzny i subiektywny (inner
>>> time), zwi�zany ze �wiatem emocji, dla ka�dej jednostki odmienny,
>>> poprzez dzia�anie staje si� intersubiektywny, wsp�lnie podzielany
>>> przez innych. Czas staje si� spo�eczny, gdy wewn�trzne czasy
>>> poszczeg�lnych ludzi wsp�lnie dzia�aj�cych zostan� wzajemnie
>>> uzgodnione, zestrojone (concerted). Jest to drugi wymiar czasu,
>>> okre�lony mianem "concert time", kt�re t�umacz� jako "czas
>>> intersubiektywny". Trzeci wymiar, tzn. czas przestrzenny (spaced time)
>>> pojawia si� w�wczas, gdy czas zostaje kulturowo ustalony i mierzalny
>>> jednostkami przestrzennymi.Wszelki mierzony czas jest uprzestrzeniony.
>>> My po�o�ymy nacisk na"concert time", czyli"niemierzalny wymiar czasu
>>> spo�ecznego", kt�ry nie ma nic wsp�lnego z synchronizacj� dzia�a�,
>>> lecz"powstaje mi�dzy lud�mi, kt�rzy chc� podziela� swoje intelektualne
>>> i emocjonalne czasy". Jest to czas spo�eczny, a jednocze�nie ma cechy
>>> wewn�trznego.
>>> Zauwa�yli�cie mo�e i� wystarczy wyjecha� z rozp�dzonego miasta na
>>> wie�, a czas w danej spo�eczno�ci jakby si� relaksuje, p�ynie wolniej,
>>> przez nie�pieszne dzia�ania danej spo�eczno�ci? I teraz pytanie- Czy
>>> my�licie, �e wys�anie osoby z pog��biaj�c� si� chorob�, w
miejsce
>>> gdzie czas wolniej funkcjonuje, spowoduje zwolnienie r�wnie� choroby w
>>> zajmowaniu organizmu danego cz�owieka?
>>
>>
>> Nie istnieje coďż˝ takiego jak "czas",
>> podobnie nie istnieje "tr�jwymiar".
>> Imo, poszukiwanie definicji dla poj�cia "czas" jest strat� czasu.
>> To s� tylko narz�dzia, wzorce.
>> Eewentualnie obracane pod�ug trzech osi.
>>
>> R�wnie dobrze m�g�by� nada� w�tkowi tytu�: suwmiarka orbitalna,
>> albo tik tak tralala.
>>
>> kefirh
>
> I oczywiście nie starzejesz się, włosy ci nie odrastają, nie musisz
> się goli, matka nigdy nie umrze jest nieśmiertelana.Debil.

W momencie narodzin umierasz.
Narodziny czy śmierć (obie niepoznane) przeplatają się wzajemnie.
Matka jest nieśmiertelna.

Litera to nie jest wszystko globie.

kefirh




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2012-02-29 22:30:02

Temat: Re: Czas trójwymiarowy.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



kefirh napisał(a):
> W dniu 2012-02-29 22:56, glob pisze:
> >
> >
> > kefirh napisaďż˝(a):
> >> W dniu 2012-02-24 16:27, glob pisze:
> >>> Nawi�zuj�c do bergsonowskiego poj�cia"czystego trwania". Subiektywna,
> >>> wewn�trzna percepcja czasu jest unikalna i odmienna dla ka�dego
> >>> cz�owieka. Dopiero wej�cie w interakcje spo�eczne, "bycie razem",
> >>> wymaga, by ludzie wzajemnie podzielali swoje wewn�trzne percepcje
> >>> czasu. M�wi si� o tr�jwymiarowo�ci czasu i wyodr�bnia jego
nast�puj�ce
> >>> wymiary: wymiar pierwszy to czas wewn�trzny i subiektywny (inner
> >>> time), zwi�zany ze �wiatem emocji, dla ka�dej jednostki odmienny,
> >>> poprzez dzia�anie staje si� intersubiektywny, wsp�lnie podzielany
> >>> przez innych. Czas staje si� spo�eczny, gdy wewn�trzne czasy
> >>> poszczeg�lnych ludzi wsp�lnie dzia�aj�cych zostan� wzajemnie
> >>> uzgodnione, zestrojone (concerted). Jest to drugi wymiar czasu,
> >>> okre�lony mianem "concert time", kt�re t�umacz� jako "czas
> >>> intersubiektywny". Trzeci wymiar, tzn. czas przestrzenny (spaced time)
> >>> pojawia si� w�wczas, gdy czas zostaje kulturowo ustalony i mierzalny
> >>> jednostkami przestrzennymi.Wszelki mierzony czas jest uprzestrzeniony.
> >>> My po�o�ymy nacisk na"concert time", czyli"niemierzalny wymiar czasu
> >>> spo�ecznego", kt�ry nie ma nic wsp�lnego z synchronizacj� dzia�a�,
> >>> lecz"powstaje mi�dzy lud�mi, kt�rzy chc� podziela� swoje
intelektualne
> >>> i emocjonalne czasy". Jest to czas spo�eczny, a jednocze�nie ma cechy
> >>> wewn�trznego.
> >>> Zauwa�yli�cie mo�e i� wystarczy wyjecha� z rozp�dzonego miasta na
> >>> wie�, a czas w danej spo�eczno�ci jakby si� relaksuje, p�ynie
wolniej,
> >>> przez nie�pieszne dzia�ania danej spo�eczno�ci? I teraz pytanie- Czy
> >>> my�licie, �e wys�anie osoby z pog��biaj�c� si� chorob�, w
miejsce
> >>> gdzie czas wolniej funkcjonuje, spowoduje zwolnienie r�wnie� choroby w
> >>> zajmowaniu organizmu danego cz�owieka?
> >>
> >>
> >> Nie istnieje coďż˝ takiego jak "czas",
> >> podobnie nie istnieje "tr�jwymiar".
> >> Imo, poszukiwanie definicji dla poj�cia "czas" jest strat� czasu.
> >> To s� tylko narz�dzia, wzorce.
> >> Eewentualnie obracane pod�ug trzech osi.
> >>
> >> R�wnie dobrze m�g�by� nada� w�tkowi tytu�: suwmiarka orbitalna,
> >> albo tik tak tralala.
> >>
> >> kefirh
> >
> > I oczywi�cie nie starzejesz si�, w�osy ci nie odrastaj�, nie musisz
> > si� goli, matka nigdy nie umrze jest nie�miertelana.Debil.
>
> W momencie narodzin umierasz.
> Narodziny czy �mier� (obie niepoznane) przeplataj� si� wzajemnie.
> Matka jest nie�miertelna.
>
> Litera to nie jest wszystko globie.
>
> kefirh

Czyli wszyscy są nieśmiertelni bo nie ma czasu.Tylko na jakiej
planecie, lub na jakich prochach ma się takie odloty?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2012-02-29 23:20:08

Temat: Re: Czas trójwymiarowy.
Od: kefirh <k...@r...si> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-02-29 23:30, glob pisze:
>
>
> kefirh napisał(a):
>> W dniu 2012-02-29 22:56, glob pisze:
>>>
>>>
>>> kefirh napisaďż˝(a):
>>>> W dniu 2012-02-24 16:27, glob pisze:
>>>>> Nawi�zuj�c do bergsonowskiego poj�cia"czystego trwania". Subiektywna,
>>>>> wewn�trzna percepcja czasu jest unikalna i odmienna dla ka�dego
>>>>> cz�owieka. Dopiero wej�cie w interakcje spo�eczne, "bycie razem",
>>>>> wymaga, by ludzie wzajemnie podzielali swoje wewn�trzne percepcje
>>>>> czasu. M�wi si� o tr�jwymiarowo�ci czasu i wyodr�bnia jego
nast�puj�ce
>>>>> wymiary: wymiar pierwszy to czas wewn�trzny i subiektywny (inner
>>>>> time), zwi�zany ze �wiatem emocji, dla ka�dej jednostki odmienny,
>>>>> poprzez dzia�anie staje si� intersubiektywny, wsp�lnie podzielany
>>>>> przez innych. Czas staje si� spo�eczny, gdy wewn�trzne czasy
>>>>> poszczeg�lnych ludzi wsp�lnie dzia�aj�cych zostan� wzajemnie
>>>>> uzgodnione, zestrojone (concerted). Jest to drugi wymiar czasu,
>>>>> okre�lony mianem "concert time", kt�re t�umacz� jako "czas
>>>>> intersubiektywny". Trzeci wymiar, tzn. czas przestrzenny (spaced time)
>>>>> pojawia si� w�wczas, gdy czas zostaje kulturowo ustalony i mierzalny
>>>>> jednostkami przestrzennymi.Wszelki mierzony czas jest uprzestrzeniony.
>>>>> My po�o�ymy nacisk na"concert time", czyli"niemierzalny wymiar czasu
>>>>> spo�ecznego", kt�ry nie ma nic wsp�lnego z synchronizacj� dzia�a�,
>>>>> lecz"powstaje mi�dzy lud�mi, kt�rzy chc� podziela� swoje
intelektualne
>>>>> i emocjonalne czasy". Jest to czas spo�eczny, a jednocze�nie ma cechy
>>>>> wewn�trznego.
>>>>> Zauwa�yli�cie mo�e i� wystarczy wyjecha� z rozp�dzonego miasta na
>>>>> wie�, a czas w danej spo�eczno�ci jakby si� relaksuje, p�ynie
wolniej,
>>>>> przez nie�pieszne dzia�ania danej spo�eczno�ci? I teraz pytanie- Czy
>>>>> my�licie, �e wys�anie osoby z pog��biaj�c� si� chorob�, w
miejsce
>>>>> gdzie czas wolniej funkcjonuje, spowoduje zwolnienie r�wnie� choroby w
>>>>> zajmowaniu organizmu danego cz�owieka?
>>>>
>>>>
>>>> Nie istnieje coďż˝ takiego jak "czas",
>>>> podobnie nie istnieje "tr�jwymiar".
>>>> Imo, poszukiwanie definicji dla poj�cia "czas" jest strat� czasu.
>>>> To s� tylko narz�dzia, wzorce.
>>>> Eewentualnie obracane pod�ug trzech osi.
>>>>
>>>> R�wnie dobrze m�g�by� nada� w�tkowi tytu�: suwmiarka orbitalna,
>>>> albo tik tak tralala.
>>>>
>>>> kefirh
>>>
>>> I oczywi�cie nie starzejesz si�, w�osy ci nie odrastaj�, nie musisz
>>> si� goli, matka nigdy nie umrze jest nie�miertelana.Debil.
>>
>> W momencie narodzin umierasz.
>> Narodziny czy �mier� (obie niepoznane) przeplataj� si� wzajemnie.
>> Matka jest nie�miertelna.
>>
>> Litera to nie jest wszystko globie.
>>
>> kefirh
>
> Czyli wszyscy są nieśmiertelni bo nie ma czasu.Tylko na jakiej
> planecie, lub na jakich prochach ma się takie odloty?

Jeżeli odpisuję tobie to nie do ciebie bezpośrednio sorki.
Jesteś rodzajem mutacji, która posiada obecnie doskonałe warunki
rozwoju. Mam pewność, że sfiksujesz i samounicestwisz się.


k.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2012-02-29 23:25:42

Temat: Re: Czas trójwymiarowy.
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



kefirh napisał(a):
> W dniu 2012-02-29 23:30, glob pisze:
> >
> >
> > kefirh napisaďż˝(a):
> >> W dniu 2012-02-29 22:56, glob pisze:
> >>>
> >>>
> >>> kefirh napisaďż˝(a):
> >>>> W dniu 2012-02-24 16:27, glob pisze:
> >>>>> Nawi�zuj�c do bergsonowskiego poj�cia"czystego trwania".
Subiektywna,
> >>>>> wewn�trzna percepcja czasu jest unikalna i odmienna dla ka�dego
> >>>>> cz�owieka. Dopiero wej�cie w interakcje spo�eczne, "bycie razem",
> >>>>> wymaga, by ludzie wzajemnie podzielali swoje wewn�trzne percepcje
> >>>>> czasu. M�wi si� o tr�jwymiarowo�ci czasu i wyodr�bnia jego
nast�puj�ce
> >>>>> wymiary: wymiar pierwszy to czas wewn�trzny i subiektywny (inner
> >>>>> time), zwi�zany ze �wiatem emocji, dla ka�dej jednostki odmienny,
> >>>>> poprzez dzia�anie staje si� intersubiektywny, wsp�lnie podzielany
> >>>>> przez innych. Czas staje si� spo�eczny, gdy wewn�trzne czasy
> >>>>> poszczeg�lnych ludzi wsp�lnie dzia�aj�cych zostan� wzajemnie
> >>>>> uzgodnione, zestrojone (concerted). Jest to drugi wymiar czasu,
> >>>>> okre�lony mianem "concert time", kt�re t�umacz� jako "czas
> >>>>> intersubiektywny". Trzeci wymiar, tzn. czas przestrzenny (spaced time)
> >>>>> pojawia si� w�wczas, gdy czas zostaje kulturowo ustalony i mierzalny
> >>>>> jednostkami przestrzennymi.Wszelki mierzony czas jest uprzestrzeniony.
> >>>>> My po�o�ymy nacisk na"concert time", czyli"niemierzalny wymiar czasu
> >>>>> spo�ecznego", kt�ry nie ma nic wsp�lnego z synchronizacj�
dzia�a�,
> >>>>> lecz"powstaje mi�dzy lud�mi, kt�rzy chc� podziela� swoje
intelektualne
> >>>>> i emocjonalne czasy". Jest to czas spo�eczny, a jednocze�nie ma cechy
> >>>>> wewn�trznego.
> >>>>> Zauwa�yli�cie mo�e i� wystarczy wyjecha� z rozp�dzonego miasta na
> >>>>> wie�, a czas w danej spo�eczno�ci jakby si� relaksuje, p�ynie
wolniej,
> >>>>> przez nie�pieszne dzia�ania danej spo�eczno�ci? I teraz pytanie- Czy
> >>>>> my�licie, �e wys�anie osoby z pog��biaj�c� si� chorob�, w
miejsce
> >>>>> gdzie czas wolniej funkcjonuje, spowoduje zwolnienie r�wnie� choroby w
> >>>>> zajmowaniu organizmu danego cz�owieka?
> >>>>
> >>>>
> >>>> Nie istnieje coďż˝ takiego jak "czas",
> >>>> podobnie nie istnieje "tr�jwymiar".
> >>>> Imo, poszukiwanie definicji dla poj�cia "czas" jest strat� czasu.
> >>>> To s� tylko narz�dzia, wzorce.
> >>>> Eewentualnie obracane pod�ug trzech osi.
> >>>>
> >>>> R�wnie dobrze m�g�by� nada� w�tkowi tytu�: suwmiarka orbitalna,
> >>>> albo tik tak tralala.
> >>>>
> >>>> kefirh
> >>>
> >>> I oczywi�cie nie starzejesz si�, w�osy ci nie odrastaj�, nie musisz
> >>> si� goli, matka nigdy nie umrze jest nie�miertelana.Debil.
> >>
> >> W momencie narodzin umierasz.
> >> Narodziny czy �mier� (obie niepoznane) przeplataj� si� wzajemnie.
> >> Matka jest nie�miertelna.
> >>
> >> Litera to nie jest wszystko globie.
> >>
> >> kefirh
> >
> > Czyli wszyscy s� nie�miertelni bo nie ma czasu.Tylko na jakiej
> > planecie, lub na jakich prochach ma siďż˝ takie odloty?
>
> Je�eli odpisuj� tobie to nie do ciebie bezpo�rednio sorki.
> Jeste� rodzajem mutacji, kt�ra posiada obecnie doskona�e warunki
> rozwoju. Mam pewno��, �e sfiksujesz i samounicestwisz si�.
>
>
> k.

Leków dzisiaj nie wzieło?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2012-03-19 21:06:22

Temat: Re: Czas trójwymiarowy.
Od: kefirh <k...@r...si> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-03-01 00:25, glob pisze:
>
>
> kefirh napisał(a):
>> W dniu 2012-02-29 23:30, glob pisze:
>>>
>>>
>>> kefirh napisaďż˝(a):
>>>> W dniu 2012-02-29 22:56, glob pisze:
>>>>>
>>>>>
>>>>> kefirh napisaďż˝(a):
>>>>>> W dniu 2012-02-24 16:27, glob pisze:
>>>>>>> Nawi�zuj�c do bergsonowskiego poj�cia"czystego trwania".
Subiektywna,
>>>>>>> wewn�trzna percepcja czasu jest unikalna i odmienna dla ka�dego
>>>>>>> cz�owieka. Dopiero wej�cie w interakcje spo�eczne, "bycie razem",
>>>>>>> wymaga, by ludzie wzajemnie podzielali swoje wewn�trzne percepcje
>>>>>>> czasu. M�wi si� o tr�jwymiarowo�ci czasu i wyodr�bnia jego
nast�puj�ce
>>>>>>> wymiary: wymiar pierwszy to czas wewn�trzny i subiektywny (inner
>>>>>>> time), zwi�zany ze �wiatem emocji, dla ka�dej jednostki odmienny,
>>>>>>> poprzez dzia�anie staje si� intersubiektywny, wsp�lnie podzielany
>>>>>>> przez innych. Czas staje si� spo�eczny, gdy wewn�trzne czasy
>>>>>>> poszczeg�lnych ludzi wsp�lnie dzia�aj�cych zostan� wzajemnie
>>>>>>> uzgodnione, zestrojone (concerted). Jest to drugi wymiar czasu,
>>>>>>> okre�lony mianem "concert time", kt�re t�umacz� jako "czas
>>>>>>> intersubiektywny". Trzeci wymiar, tzn. czas przestrzenny (spaced time)
>>>>>>> pojawia si� w�wczas, gdy czas zostaje kulturowo ustalony i mierzalny
>>>>>>> jednostkami przestrzennymi.Wszelki mierzony czas jest uprzestrzeniony.
>>>>>>> My po�o�ymy nacisk na"concert time", czyli"niemierzalny wymiar czasu
>>>>>>> spo�ecznego", kt�ry nie ma nic wsp�lnego z synchronizacj�
dzia�a�,
>>>>>>> lecz"powstaje mi�dzy lud�mi, kt�rzy chc� podziela� swoje
intelektualne
>>>>>>> i emocjonalne czasy". Jest to czas spo�eczny, a jednocze�nie ma cechy
>>>>>>> wewn�trznego.
>>>>>>> Zauwa�yli�cie mo�e i� wystarczy wyjecha� z rozp�dzonego miasta na
>>>>>>> wie�, a czas w danej spo�eczno�ci jakby si� relaksuje, p�ynie
wolniej,
>>>>>>> przez nie�pieszne dzia�ania danej spo�eczno�ci? I teraz pytanie- Czy
>>>>>>> my�licie, �e wys�anie osoby z pog��biaj�c� si� chorob�, w
miejsce
>>>>>>> gdzie czas wolniej funkcjonuje, spowoduje zwolnienie r�wnie� choroby w
>>>>>>> zajmowaniu organizmu danego cz�owieka?
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Nie istnieje coďż˝ takiego jak "czas",
>>>>>> podobnie nie istnieje "tr�jwymiar".
>>>>>> Imo, poszukiwanie definicji dla poj�cia "czas" jest strat� czasu.
>>>>>> To s� tylko narz�dzia, wzorce.
>>>>>> Eewentualnie obracane pod�ug trzech osi.
>>>>>>
>>>>>> R�wnie dobrze m�g�by� nada� w�tkowi tytu�: suwmiarka orbitalna,
>>>>>> albo tik tak tralala.
>>>>>>
>>>>>> kefirh
>>>>>
>>>>> I oczywi�cie nie starzejesz si�, w�osy ci nie odrastaj�, nie musisz
>>>>> si� goli, matka nigdy nie umrze jest nie�miertelana.Debil.
>>>>
>>>> W momencie narodzin umierasz.
>>>> Narodziny czy �mier� (obie niepoznane) przeplataj� si� wzajemnie.
>>>> Matka jest nie�miertelna.
>>>>
>>>> Litera to nie jest wszystko globie.
>>>>
>>>> kefirh
>>>
>>> Czyli wszyscy s� nie�miertelni bo nie ma czasu.Tylko na jakiej
>>> planecie, lub na jakich prochach ma siďż˝ takie odloty?
>>
>> Je�eli odpisuj� tobie to nie do ciebie bezpo�rednio sorki.
>> Jeste� rodzajem mutacji, kt�ra posiada obecnie doskona�e warunki
>> rozwoju. Mam pewno��, �e sfiksujesz i samounicestwisz si�.
>>
>>
>> k.
>
> Leków dzisiaj nie wzieło?

Niee,
po prostu bujam się w czterowymiarowym czasie.
A ty?
Nadal szurasz tą starą passe doktryną z tylnym napędem?

pozdr



--






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

chlopcy
Szwecja - tam zmierzamy
A moze to o to chodzi, zeby nic juz tam nie bylo
Upssss...
Czas

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »