Data: 2020-07-08 22:11:02
Temat: Re: Czego POtrzeba do zastanowienia siem nad wlasnom [nie]normalnosciom?
Od: Olaf Frikiov Skiorvensen <B...@i...invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wcale nie przypadkiem, dnia 08 Jul 2020 13:52:12 GMT
doszła do mnie wiadomość <5f05cf8c$0$524$65785112@news.neostrada.pl>
od XL <i...@g...pl> :
>Olaf Frikiov Skiorvensen <B...@i...invalid> wrote:
>> Wcale nie przypadkiem, dnia 08 Jul 2020 13:20:28 GMT
>> doszła do mnie wiadomość <5f05c81b$0$17365$65785112@news.neostrada.pl>
>> od XL <i...@g...pl> :
>>> Olaf Frikiov Skiorvensen <B...@i...invalid> wrote:
>>>> Wcale nie przypadkiem, dnia Tue, 7 Jul 2020 04:57:11 -0700 (PDT)
>>>> doszła do mnie wiadomość <5d03bed7-e2ea-4efe-82e3-04ca0e596089o@googlegroups.
com>
>>>> od m...@g...com :
>>>>
>>>>> Takich panow Bog tez KOcha ;)
>>>>
>>>> Przypomina mi się scena z Kongresu Lema:
>>>>
>>>> "Barczysty policjant w hełmie gnał za jakimś wyrostkiem krzycząc: - Stój,
dlaboga, stój,
>>>> przecież JA CIĘ KOCHAM!! - ale ów puścił te zapewnienia mimo uszu."
>>>
>>> A mnie się przypomina ,,Solaris" - gdzie Ocean jest odzwierciedleniem
>>> Boskiej wszechwiedzącej istoty, dającej ludziom oczywiste sygnały, których
>>> oni jednak zupełnie nie odbierają. Usilnie chcąc ją poznać, tylko się
>>> cofają w swojej ,,wiedzy" o niej.
>>
>> I pewnie z tego powodu Snaut do Kelvina mówi w jednej ze scen:
>> - Rozwiodłem się - odparł takim samym, tylko bardziej świszczącym szeptem.
>> - Przeżyłem parę lat od wczoraj, Kelvin.
>
>Właśnie. Szepcze, bo jeszcze nie rozumie, że Ocean i tak wie o nim
>wszystko, jak o każdym z nich, stgnalizując im to w ich prywatnych kabinach
>w postaci ,,gości". ,,Gości" z najskrytszych lub najciemniejszych zakamarków
>ich żyć i dusz. Aby ich ukryć przed współtowarzyszami ze stacji, muszą się
>sami z nimi zamykać, nie mogąc przed nimi uciec.
Ocean wprawdzie potrafi zrobić klony osób ze wspomnień(Sartorius, Kelvin) lub
wyobraźni(Snaut) ale to nie znaczy, że wie wszystko.
Klony, jak to określił Snaut:
"zaczynają się zachowywać jak... jak...
- Jak nasze wyobrażenia o nich, te pamięciowe zapisy, według których..."
Ocean nie wie jakie są tego emocjonalne konsekwencje dla "obdarowanych", Ocean jest
bezradny w tym względzie, jak dziecko, może prowadzi doświadczenia na ludziach lub
przysyła dary? Tego się nie dowiemy.
Snaut:
"- Czego właściwie chcesz? Żebym ci powiedział, jakie plany knuje przeciw nam x
bilionów
metamorficznej plazmy? Być może żadnych."
Kelvin(na samym końcu opowiadania):
"Ale działania jego kierowały się ku jakiemuś celowi. Prawda, nawet tego nie byłem
całkiem pewien."
Natomiast Solaris to jedno z wielu opowiadań Lema, w którym bada on możliwość
wzajemnego
zrozumienia między kontaktującymi się ze sobą cywilizacjami, Lem był co do takiej
możliwości bardzo sceptyczny, o tym jest Solaris(wcześniej Eden, potem Wizja Lokalna
i
Fiasko, oraz cała masa innych opowiadań).
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.
|