Data: 2007-09-30 16:14:27
Temat: Re: Czemu na tej grupie jest tak malo postów?
Od: tomek wilicki <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
.mit. [Mietek S.] wrote:
>>
>
> Ja nie jestem lekarzem, ani specem od medycyny, ale jestem w pewien sposób
> "związany" z medycyną (siostra jest na AM w Wawie).
> Z tego co wiem, to na większość chorób nie ma skutecznego rozwiązania,
> lekarstw i nie jest znany mechanizm/ przyczyny choroby, a leczy sie, jak
> ktoś powiedział, tylko objawy (a leki wiadomo mają setki efektów
> ubocznych). Przykładów jest wiele:
no to jadziem po tych przykładach jak po łysej kobyle :D Przypomnę tylko, że
tematem nie jest LECZENIE chorób, a przyczyny ich powstawania.
> - nowotwory, tu w zasadzie są postępy tylko w przypadku raka piersi i raka
> gruczołu krokowego (prostata), a dziesiątki jak nie setki odmian
> nowotworów są nieuleczalne. Mówiło się coś o wynalazku Polaków (chyba WAT
> ?) - o leczeniu światłem / laserem, ale coś nie słychać narazie żadnych
> nowych wieści na ten temat (czyżby zabrakło pieniedzy na rozwój i
> wdrożenie metody ?). Nowotwory, chyba 90-95% z nich są wciąż wielką
> zagwostką dla medyków i naukowców.
A to dziwne. Zawsze wydawało mi się, że medycyna zna przyczynę takiego na
przykład raka płuc - w 90% przypadków dotyczy on osób narażonych na
specyficzne substancje kancerogenne. Przyczyna raka żołądka to jedzenie
mięsa i ogólnie jedzenie śmieci powodujących zwiększenie ryzyka, raka
jelita grubego - brak błonnika, ruchu i ogólnie zła dieta, czerniaka -
genetyczna skłonność plus wystawienie skóry na czynniki kancerogenne,
głównie bezpośredniego promieniowania słonecznego, rak krtani - palenie
papierosów... wymieniać dalej?
> - choroby nerek, płuc, serca, wątroby. O sztucznych narządach należy
> narazie zapomnieć, a leczenie np. nerek - dializa jest bardzo kłopotliwa
> dla pacjentów.
przecież przyczyna 95% chorób nerek, płuc, serca czy wątroby jest znana.
Fajeczki, piweczko, wódeczka, goloneczka...
> - choroby o podłożu psychicznym, nawet na "głupią" depresję niema
> odpowiednich leków, nie jest dokładnie znana przyczyna choroby, leczy się
> ją mało skutecznie, a choruje kilka % społeczeństwa.
sugerujesz, że nie są znane przyczyny powstawania nerwicy czy depresji? A
mnie uczono że dokładnie opisano te mechanizmy - w przypadku nerwicy - już
sto lat temu. Jeśli przyczyną depresji nie jest nerwica, można wymieniać
dalsze przyczyny - dieta, oświetlenie, otoczenie... jasne, że w kilku
procentach przypadków nie da się określić co jest przyczyną, ale wiesz, z
tych ludzi ogarniętych depresją których ja znam, u każdego można wskazać
przyczynę, bo jest widoczna jak na dłoni. Ojciec katolik-alkoholik
znęcający się nad rodziną, psychiczne pastwienie się matki nad córką w
pewnym wieku, wygląd danej osoby (np jest po prostu brzydka) i tak dalej, i
tak dalej.
> Nie mówie nawet o
> poważniejszych chorobach, jak Parkinson, Alzheimer, Schizofrenia, Nerwice,
> poważne depresje np. maniakalne i inne. Tak naprawde nikt nie wie ile tych
> chorób dokładnie jest, bowiem rozróżnia się różne typy nerwic, podtypy,
> itd. itd.
No nikt nie wie, przyczyny też nie zawsze są znane. Fakt, niektóre z tych
chorób mają nieznaną genezę.
> - nawet na tak "błache" i mało dokuczliwe choroby/schorzenia jak:
> łysienie, grzybice, problemy ze skórą czy problemy z uzębieniem niema
> idealnych dla pacjenta rozwiązań ...
> - Przykłady można mnożyć.
No można, tyle że np łysienie nie jest żadną chorobą a zwykłym, naturalnym
procesem, skórę też po prostu jakąśtam dziedziczymy, podobnie zęby.
Zresztą - przyczyny tego wszystkiego są znane, a o to się w temacie
rozchodziło. Myślę, że po prostu się nie zrozumieliśmy :)
--
www.vegie.pl
|