Data: 2002-01-17 20:20:01
Temat: Re: Czerwona herbata?
Od: "Piotr" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tysia" <j...@s...pl> napisał w wiadomości
news:a27457$2oam$1@pingwin.acn.pl...
> Chorowałam troszkę, więc piszę dopiero teraz.
> Ta przemiła pani "spod Centralnego" oburzała się
> na moje wątpliwości i kategorycznie zabroniła
> zalewać pu-erh wrzątkiem. Najlepiej zalewać
> przegotowaną wodą o temp. 95'C .
> pozdrawiam cieplutko
> tysia
To wszystko trochę nie tak. A wynika to z tego, że samowary wyszły z
użycia.
Kiedyś, dawno, dawno temu mówiło się o " Białym wrzątku ".
Jest on konieczny dla herbaty ( nie tylko pu - erh ), a także dla
niektórych sposobów parzenia kawy.
Do rzeczy: nie ma co gotować wody i jej schładzać. Biały wrzątek
można usłyszeć. Najlepiej w samowarze.:-)))
To stan jeszcze niepełnego gotowania wody. Woda najpierw mętnieje,
zmienia się
w coś podobnego do mleka... Syczy, buzuje i szeleści:-))
W momencie, gdy zaczyna tracić biały kolor, a banieczki gęstnieją i
"mężnieją", że tak powiem, należy zestawić z gazu, wyłączyć czajnik
elektryczny itp. Jest to stan łatwy do zaobserwowania. Woda nie osiąga
100 st. celsjusza. Ma właśnie wtedy ok. 95.
I wtedy zalać herbatę.
PS Nie pytajcie mnie jaką ma temperaturę w Zakopanem i na Mt. Blanc:-)
Na Czomolungmie w ogóle mogą być kłopoty z gotowaniem herbaty...
Pozdrawiam
Piotr
|