Witaj serdecznie, zapadłaś na nieuleczalną chorobę robótkowania, nie ma na
nią lekarstwa i trzeba z tym żyć. Myśmy się z tym pogodziły i jak widzisz
wspieramy się nawzajem bo to choróbsko trzeba ciągle karmić nowymi wzorkami
i pomysłami.
:O))))))
Dorota