Data: 2011-02-07 11:39:47
Temat: Re: Czesi i polscy nekrofile.
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
J-23 napisał(a):
> On 7 Lut, 03:00, glob <r...@g...com> wrote:
> > Społeczeństwo tak rożne od polskiego, fascynujące dzięki tym właśnie
> > różnicom. Ciekawe, jakby to było pomieszkać między nimi jakiś czas...
> > A na koniec widzimy nasz naród w czeskich oczach. Odbicie
> > niekoniecznie dla nas pochlebne. I to niekoniecznie już ze względu na
> > historię, bo widzimy się w oczach ludzi młodych lub w średnim wieku.
> > Jacy jesteśmy jako naród? Dla części z nich jesteśmy narodem, który
> > chciałby być widziany jako najbardziej prześladowany naród na świecie.
> > Jako naród stadny, jednocześnie tą standością skrępowany. Jako naród
> > poważny, lekko przewrażliwiony na swój temat, z niedużym poczuciem
> > humoru. Generalnie obraz Polaka w oczach Czechów będzie dla dużej
> > części z nas gorzką pigułką do przełknięcia.
> > Całość okraszona jest jeszcze komentarzami autora, jego
> > przemyśleniami, wrażeniami. On też dzieli się z Czechami wizją
> > polskiego narodu, podobnie - dla części Polaków - gorzką do
> > przełknięcia, jak ta czeska...
> > (...) bo w jednym oku siedzi nam etos, a w drugim patos.
> >
> > (...) nasz naród do życia nie potrzebuje na przykład autostrad i dlatego
> > prawie ich nie mamy. Nasz naród do życia potrzebuje nieszczęscia.
> > Dopiero, kiedy pojawia się nieszczęście - nieudane powstanie
> > warszawskie czy inna klęska - jesteśmy kimś. Krzywda nas wywyższa
> > ponad inne narody. Polska kultura jest kulturą nekrofilską. (...) Polacy
> > są więc lepsi w celebrowaniu pogrzebów i klęsk niż sukcesów.
> > Jak zwykle, gdy stykamy się z inną, a na dodatek mocno różniącą się od
> > naszej kulturą, wtedy nagle widzimy własną kulturę jaśniej, bardziej
> > przejrzyźcie i zrozumiale.
> > Widzimy siebie poprzez porównanie do innych. I nie mogę się oprzeć
> > wrażeniu, że te opinie mają w sobie całkiem sporo racji...
> >
> > http://www.lekturyreportera.pl/ksiazki/tak-blisko-a-
tak-daleko/
>
>
> 98% Czechow uwaza ze najwazniejsza to zyc w zadowolonej rodzinie, i
> miec przyjaciol
> 95% zyc zdrowo i dbac o swoje zdrowie
> 80% zyc przyjemnie i uzywac zycia
> Na dwadziescia podsunietych przez badaczy wartosci "zyc wedlog zasad
> religinych",
> jest na dziewietnastym przedostatnim miejscu.
> W wychowaniu dzieci dla Czechow najwazniejsze jest: przyzwoitosc,
> pracowitosc, samodzielnosc.
> Na ostatnim miejscu znalazly sie: posluszenstwo i wiara.
> Widac z tego ze Czesi sa narodem ludzi szczerych i niezaklamanych.
> Kompletnie pozbawionych typowej dla ludzi wierzacych, hipokryzji.
> W przytoczonej ksiazce autor podaje przyklady "bohaterow" roznych
> zawirowan historycznych,
> takich jak druga WS, albo Praska Wiosna, albo Aksamitna Rewolucja.
> Na ogol spotkani Czesi, ktorzy czynnie wzieli udzial w tych
> zawirowaniach historycznych,
> twierdza ze znalezli sie w wirze zdazen przypadkowo, i zawaz
> umniejszaja swoja role.
> I tu Polacy pokazuja, jak bardzo roznia sie od swoich slowianskich
> braci z poludnia.
>
>
> PS. opisywany w ksiazce "Zrob sabie raj" Egon Bondy pisal:
>
> wszystko do dupy
> i w dzien powszedni i w nidziele
> tylko filmowcy z Kraju Rad
> zgodnia z nauka widza swiat
>
> albo
>
> dzisiaj wypilem duzo piw
> wiec mnie chwyci zaden syf
> i wycztalen z Rudego Prawa
> ze rosnie naszej partii slawa
>
> nastepnie dodal
>
> ze z duza uwaga pierdzi zeby sie nie zesrac
No i Czeszki nie są pruderyjne;) Przez ten ateizm czesi są tak
pokojowo nastawieni i uznają że trzeba mieć jak najlepsze życie tu i
teraz. To ciekawe jak porównują stadność do komunizmu w polsce, no i
mają rację bo idea komunizmu to podporządkować jednostkę masie, a idea
narodu, to poświęcić jednostkę dla masy. Tak samo kościół jest
stadnością i gdzie tu jest godność jak polaka przed wszystkim klęczy.
|