Data: 2013-04-17 18:43:50
Temat: Re: Często katolicy się mnie pytają dlaczego wariujemy?
Od: CookieM <t...@d...not.spam>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 17.04.2013 13:35, glob pisze:
[...]
> Ja byłem na kilku spotkaniach, bo mi się podobało że tak na luzie
> dyskutują, a nie jak w KK wychodzi Adolf na ambonę- i się krzywi-tych
> zabić, tych zamordować, zaprotestować wstrzymanie dostaw gazu dla
> żydów, tamtych rozpruć , tych wypatroszyć, innych ciuknąć rytalnie,
> zorganizować protest dlaczego katolicy deprać inny nie mogą . -
> A tu można gadać i sobie porównywać co ten Chrystus by tutaj
> naprawił ,w taki ludzki sposób, bo on naprawdę pomagał ludziom w życiu
> aby lepiej im się żyło.
> Ale tu też zauważyłem coś co mnie obrzydziło, że jak jego dziecko by
> umierało to nie wolno go ratować za pomocą transfuzji i każdy nosi
> zakaz tranfuzji w portfelu ....znowu mi zamajaczyła twarz Fiurera w
> tle.
>
Hipokryzja i indoktrynacja jest podstawową prymitywnych, żeby nie rzec
zdziczałych społeczności, do których polskie również się zalicza.
Dlatego religia w naszym wydaniu to czyste aktorstwo podparte agresją,
bo "nas jest więcej". Przypomina mi się wywiad z W.Chrzanowskim w radiu,
kiedy stwierdził, że poszedł przed wojną do narodowców, bo ich po prostu
było kilka razy więcej niż socjalistów. Tak więc znowu mamy cyniczną
kalkulację pod płaszczykiem rozmodlenia, z tym że inteligent może
wybierać, człowiek prosty już za bardzo nie. Chociaż w Niemczech okresu
Reformacji chłopi wybrali protestantyzm, którego skrajny pesymizm
przyczynił się z czasem do rozwoju postaw ateistycznych. No ale my
Słowianie podobno "lubim sielanki", więc katolickie bajki i rosyjska
sprytna indoktrynacja przyczyniły się razem do duchowego i materialnego
zniewolenia ludzi zamieszkujących tereny nad Wisłą.
|