Data: 2012-03-14 15:00:49
Temat: Re: Czeszki
Od: Bbjk <b...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-03-14 15:03, Ren@t@ pisze:
> Nie bierz tego do siebie.
No jakim sposobem mogłabym? :)
> Ze dwa a może trzy lata temu usiłowałam mu
> wytłumaczyć, że w połowie XIX wieku nie znano jeszcze szczepionek (ani
> pestycydów) tak ogólnie a co dopiero mówić o szczepionce na głód/
> zarazę ziemniaczaną (nie dało się z niego wyciągnąć na co konkretnie
> miała to być szczepionka). Bez najmniejszego rozsądnego uzasadnienia
> uparcie twierdził, że wiele krajów ówczesnej Europy (i to tuż przed
> Wiosną Ludów i w jej trakcie) było gotowych pomóc Irlandii w jej
> problemie z głodem - oferując właśnie tą tajemniczą szczepionkę,
> której przyjęcia ten kraj odmówił pod naciskiem Kościoła Katolickiego.
> Na pytania o szczegóły oczywiście usłyszałam masę wyzwisk i byłam
> odsyłana do szkoły.
Nie wątpię, ze tak było i wcale nie bronię meandrów myślenia Globa,
tylko po prostu żal mi się go zrobiło w tej jego samotności w grupie i
rozpaczliwej miotaninie wobec argumentów. Ale już nie ma co, może też
dobrze się bawi :)
Pamiętam, gdy chodziłam do podstawówki w klasie przez rok, czy dwa był
chłopak strasznie nieznośny, inny od innych w wyglądzie, sposobie bycia
- miał ciężko z nauczycielami i innymi dziećmi. Chciał mieć kolegów, ale
nie umiał być kolegą. Tak mi się przypomniało.
--
B.
|