Data: 2012-03-15 20:06:23
Temat: Re: Czeszki
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-03-15 20:50, Qrczak pisze:
> Dnia 2012-03-15 19:28, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>
> Mnie się wydaje, że niekoniecznie najważniejsze jest to rozstanie,
> które miało miejsce na początku.
Na początku i na końcu. Klamra taka.
> Przecież tych rozstań w filmie jest kilka, jakby się przyjrzeć.
Jest, jeśli się przyjrzeć. Ale ja się żadnym nie przejęłam zbytnio.
>
>
> A po co tam muzyka, jak ciągle i nieustannie gadali. Albo inne
> samochody za oknem warkotali.
Mnie jeszcze męczyła ta szalejąca kamera.
>> Tak, to się chyba udało (bo tamtejszych realiów i mentalności nie znam,
>> więc mogę się tylko domyślać) i nawet podejrzewam, że głównie o to
>> chodziło.
>
>
> I głównie za to dostali Oscara.
Ano. Żydzi widocznie już wyszli z mody (ciemności jeszcze nie widziałam,
to nic nie pisz).
Ciekawe, co by było, gdy nasi wytypowali "Różę". Pewnie też nic.
Ewa
|