Data: 2012-03-15 20:10:05
Temat: Re: Czeszki
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-03-15 20:21, Stalker pisze:
>
> No tak :-)
>
> Tak BTW, dla nas z żoną ten film zaowocował np. pewnymi konkretnymi
> rodzinnymi ustaleniami.
A możesz zdradzić jakimi?
> Jak pisałem w tym filmie uderzyła mnie ta taka "zwykłość i
> normalność" (w sensie np. powszedniości) ekstremalnych sytuacji w
> jakich znaleźli się nasi dziadkowie. I ile takich zwykłych ludzkich
> historii zostało gdzieś dosłownie i w przenośni zakopanych w
> okolicznych lasach, czy też utopionych w bagnach i rzekach... Ile
> takich małych i wielkich tajemnic nasi dziadkowie zabiorą ze sobą do
> grobu, bo albo "nikt nie pytał", albo "nie wracajmy do tego", albo
> "już nie pamiętam". Ile wojennych i powojennych historii to zwykłe
> wyparcie, ile to konieczna racjonalizacja własnych zachowań, itd.
>
> I okazało się, że nawet wśród najbliższej rodziny były sprawy, o
> których nikt wcześniej nie mówił, a teraz nie ma już kogo zapytać...
To na pewno, ale niestety u mnie też już nie ma kogo pytać.
Coś niecoś u nas wiadomo z jakichś zapisków dziadka, ale nawet nie wiem,
kto aktualnie jest w ich posiadaniu, bo rodzina nie dość że na wymarciu,
to porozjeżdżana po wszystkich stronach Polski, a z wieloma widujemy się
tylko przy okazji pogrzebów.
Ewa
|