Data: 2009-04-27 23:14:45
Temat: Re: Czy ci inni są normalni?
Od: michał <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" napisał w wiadomości:
>> Jednak ich zachowanie jest skierowane na naszą reakcję zgodną z ich
>> indywidualną potrzebą. :)
>> Silne prezentowanie swoich potrzeb, a tak jest u dzieci, obfituje w
>> narzędzia, którymi w miarę swojego rozwoju motoryczno mentalnego,
>> posługują się całkiem sprawnie. Płacz malutkiego dziecka jest tak
>> przejmujący, ze matka robi wszystko, żeby ten płacz ustał.
> Jeśli płacz małego dziecka nazywasz manipulacją, to uciekasz się do
> nomen omen manipulowania przy definicji. ;)
> IMO manipulacja ma dwie nieodłączne cechy: primo jest to _wyuczone_
> zachowanie zmierzające do osiągnięcia celu, secundo - jest to
> działanie niejako "naokoło", nieszczere i nie wprost, choć czasem nie
> do końca świadome.
> Płacz małego dziecka nie jest wyuczony, jest działaniem wrodzonym od
> pierwszej chwili życia. I jest to jak najbardziej szczere i otwarte
> wyrażanie własnych potrzeb. Wbrew pozorom werbalizacja wcale nie jest
> szczersza i bardziej otwarta od płaczu. Niby czemu miałaby być?
> Oczywiście nie mówię tu o sztucznych łzach, płaczu wymuszającym jakieś
> zachowanie, który zdarza się starszym dzieciom, a nawet dorosłym.
> Poza tym trudno przypisywać manipulowanie komuś, kto nie jest świadomy
> własnej odrębności, a ta zaczyna się pojawiać w okolicach 3rż.
Pewnie przesadziłem. Może masz rację. Obiecuję, że zgłębię temat i
odpowiem. Chwilowo nie znajduję czasu. :)
--
pozdrawiam
michał
|