Data: 2005-07-16 22:00:10
Temat: Re: Czy cos sie stalo ze stona PSP Psychologii?
Od: "Przemysław Dębski" <p...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Slawek [am-pm]" <sl_d(na_poczta_onet_pl)@tutaj.nic> napisał w
wiadomości news:dbbfud$4gv$1@news.onet.pl...
> Dalej nie widzę ewidentnego związku (albo niesłusznie zakładam,
> że sugerujesz jakiś związek). Na hasło Piotra o zrzutkę i moje
> pytanie o wysokość tejże podsuwasz wątek z napadniętą na
> przystanku. Potem dodajesz sprawę Kociska, ArBuz'a i Wysockiego.
Mam takie dziwne wrażenie, że Twoje nie widzenie zupełnie nie jest związane
z nie widzeniem. Ale skoro tak twierdzisz - musi tak być - nie inaczej :)
Tak więc wyjaśniam to co jak mi się wydaje jest dla Ciebie jasne ...
oczywiście w kwesti wyjaśnienia - nie inaczej :)
Strata - nieważne czy chwilowa strata urody, czy chwilowa strata gotówki -
jest stratą.
Przystanowym złoczyńcom mówimy głośno - nie!
Gdy dobrodziejstwo nie działa, mówimy głośno - gdzie??
A więc w obydwu przypadkach mamy deklaracje.
Deklaracje, że jestesmy przeciw obijaniu ryjów na przystankach.
Deklaracje, że korzystamy z dobrodziejstw.
Byłeś kiedyś na przystanku w trakcie operacji obijania ryja ?
Jeśli byłes, to pewnie zauważyłeś, że realizacja "nicnierobienia" polega na
takim się ustawieniu by nie widzieć co się dzieje. Ewentualnie, jesli nie ma
możliwości niewidzenia to nalezy przyjąć postawę "źle się bawi dzisiejsza
młodzierz.
Byłeś kiedyś w sytuacji gdy ktoś prosi o dofinansowanie czegoś co
konsumujesz ? :)
Jesli byłeś, to pewnie zauwazyłeś, że realizacja "niefinansowania" polega na
takim się ustawieniu by nie widzieć prośby.
Z jednej strony możemy zyskać (spełnić deklaracje), z drugiej strony możemy
ponieść wymirną stratę.
Co wybieramy ? Cisza odpowiada na to pytanie dosyć precyzyjnie.
Co zupełnie nie przeszkadza w maniu pretensji do polityków o niewypełnianie
deklaracji wyborczych ... trochu smiszno, trochu straszno.
A kolega Marcina, zupełnie nie zauważa, iż Marcina denerwuje stwierdzenie
"ta flaszka to ode mnie".
> Tu akurat nawiązałeś do mojego "zarabiania w ryj", ale mnie
> interesuje Twój "ten sam mechanizm, dogłęnie omawiany".
> Mógłbyś tych kilka słów rozwinąć?
Mam nadzieję, że jako-tako rozwinąłem. Czy teraz Ty mógłbyś rozwinąć, czemu
"nie rozumiesz" czegoś co rozumiesz (albo niesłusznie zakładam, że tak jest
:P )
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
|