Dnia Thu, 30 Mar 2006 20:29:52 +0200, Aga napisał(a):

> Co robić zeby nie przerzedzały mi się włosy na czole?
> Poł roku temu odstawiłam hormony, podobno nie powodowały u mnie tego
> zjawiska, ale i tak chciałam wyregulować organizm...
> Czy mozna coś zrobić żeby włosy znowu były gęste?
> Podobno łyzka żelatyny dziennie bardzo pomaga. Słyszałyście coś o tym?
>
>
> AGA

Zelatyna nic nie pomoze. Ona tylko przyspiesza wzrost z tych mieszkow
wlosowych ktore sa aktywne, natomiast na pewno nie spowoduja regeneracji
tych ktore mialy "wystartowac a padly" (bo nie wszystkie sa aktywne, wlosy
rosna "na zmiane")

W kazdym razie ze sposobow domowych mozna polecic wyciagi z czarnej rzodkwi
(musza piec, bo ich dzialanie polega na lokalnym przekrwieniu i przez to
pobudzeniu). Jesli to nie pomoze to nie chce krakac, ale czeka cie dluga,
zmudna i droga kuracja, ktora w zasadzie nigdy sie nie konczy (vide
Propecia i inne). To juz mezczyzni znaja - mozesz sie zapytac kolegow.

A co do chorob czy stanow fizjologicznych kobiecych i meskich - to w duzej
mierze mity. Dam przyklad - ostatnie badania dosyc jasno dowiodly ze
osteoporoza wystepuje niemalze rowno u obu plci. Czemu wiec jest uwazana za
kobieca? Bo mezczyzni umieraja okolo 10 lat wczesnie, wiec choroba
zazwyczaj nie ma szans sie rozwinac. A wsrod 80 latkow plci obojga
proporcje wystepowania sa mniej wiecej rowne.

Tak wiec na pytanie czy moze u ciebie wystepowac "lysienie typu meskiego"
odpowiem niestety jak najbardziej.