« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2010-12-07 17:44:59
Temat: Re: Czy glutaminian sodu szkodzi?E. used his keyboard to write :
> witek J pisze:
>
>> Juz mnie wcześnie nazywałaś ciołem, jako odpowiedź na zwrócenie uwagi na
>> banialuki jakie wypisujesz.
>
> Potraktuj to jako komplement.
> Ona juz tak ma, że jak udowodnisz, że nie ma racji to inwektywami obrzuca -
> cioł, głupia cipa itp.
>
> E., też nie raz obrzucona
:-) Satysfakcji z tego żadnej, niby kolejna nauczka, ale ilu ludzi
natnie się potem na tę bezdenną studnię prawd objawionych - zgroza.
Witek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2010-12-08 03:25:39
Temat: Re: Czy glutaminian sodu szkodzi?W dniu 2010-12-07 01:56, Ikselka pisze:
<cut> To stek bzdur. To są tylko spekulacje. Żadne słowa tego człowieka
nie są potwierdzone. Leeuweburgh uważa również, że kreatyna powoduje
raka. Jeśli to prawda, to siłownie byłyby puste.
Odnośnie poniższego tekstu...
> Leeuweburgh podkreśla, że osoby, które w przeszłości zażywały duże ilości
> witaminy C, nie powinny być przerażone nowym odkryciem. Wyniki te wskazują
> jednak, że przy takich uszkodzeniach tkanek (czy w chorobach), o których
> wiadomo że mogą sprzyjać wzrostowi poziomu wolnych jonów żelaza, spożywanie
> witaminy C nie powinno przekraczać dawki 100 miligramów na dobę.
>
Od kilkunastu lat uprawiam sporty wyczynowo, prawie codziennie zażywam
witaminę C, często w dawkach po minimum 2000 mg na dobę. Czy ja już
umieram na raka? Czy już umarłem?
Stek bzdur! Jedna tabletka witaminy C dla dorosłych zawiera 200 mg.
Cetebe zawiera 500 mg. Posiadam fiolki do iniekcji, w których mam 5g
witaminy C. Stosuję je przed zawodami.
Są jeszcze inne, lepsze preparaty stosowane przez ludzi wyczynowców,
którzy wykręcają największe rekordy świata:
http://www.orling.pl/odpornosc_konia.html - taki preparat zawiera 5g
witaminy C. Gdyby wyłączyć wykańczające treningi, to po takiej dawce
tegoż preparatu zasnąć się nie da przez 3 doby.
Ponadto, z tego co pamiętam z książek które kiedyś czytałem 1g witaminy
C wspomaga wchłanianie 1g białka do organizmu...
Ikselka, nadal czekam na te normy dziennego zapotrzebowania na sól dla
przeciętnego człowieka, który nie uprawia sportu.
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2010-12-08 10:03:14
Temat: Re: Czy glutaminian sodu szkodzi?Dnia Tue, 07 Dec 2010 07:53:22 +0100, Aicha napisał(a):
> W dniu 2010-12-07 01:56, Ikselka pisze:
>
>>>> Srodki grzybobójcze do chleba. Właśnie tak. Tzw długoterminowy chleb
>>>> właśnie zawiera owe substancje. Drożdze w nim to dodatek czysto symboliczny
>>>> - służy jedynie pozytywnemu wynikowi w oznaczaniu białka drożdży w ew.
>>>> analizach chemicznych. Rośnięcie chleba zapewniają głownie owe substancje
>>>> "polepszające".
>>>> Jesli chcesz wierzyć, że jesz chleb wyrośnięty "na samych drożdżach" -
>>>> Twoja sprawa, mnie się nie czepiaj i jedz.
>>>>
>>> Klasyczny przypadek "ikselowskiej" nadinterpretacji - gdzie napisałem,
>>> że chleb rośnie "na samych drożdżach". Jednak dodatek środków
>>> grzybobójczych nie pozwalałby im w ogóle funkcjonować.
>>
>> Bo też one "w ogóle nie funkcjonują". Nie zrozumiałeś z tego, co napisąłam,
>> ze dodatek drożdży w znakomitek większosci przypadków służy JEDYNIE celom
>> analitycznym? - unijne normy wymagają zawartości w pieczywie określonych
>> ilosci białka - tę zawartość podwyższa się sztucznie, dodając drożdże
>> NIEŻYWE, np. suszony koncentrat drożdży, taki jak do zup w proszku.
>> A tzw "robotę" prowadzą w pieczywie POLEPSZACZE.
>> Potem kupujesz taki chlebek, bo na opakowaniu ma "Skłąd: mąka, sól,
>> drożdże". Owszem, one tam są, ale MARTWE już od początku procesu
>> technologicznego. Środek grzybobójczy zatem im nie szkodzxi, bo trudno
>> zabić coś, co od początku jest martwe.
>>
>> Myślałam, że wywnioskowałes to z tego, co napisałam, ale widzę, ze trzeba
>> tłumaczyć wszystko "jak krowie na granicy".
>
> Trudno wnioskować, kiedy raz piszesz "Drożdze w nim to dodatek czysto
> symboliczny - służy jedynie pozytywnemu wynikowi w oznaczaniu _białka
> drożdży_ w ew. analizach chemicznych", a w następnym poście już: "unijne
> normy wymagają zawartości w pieczywie określonych ilosci _białka_ - tę
> zawartość podwyższa się sztucznie, dodając drożdże NIEŻYWE"
Może najkrócej: drożdże to białko. Jedyny rodzaj białka, które POWINNO się
znaleźć w chlebie prócz glutenu.
Kiedy się wie tak prostą rzecz, że organizmy żywe (w tym drożdże) to źródło
BIAŁKA, nie powinno się odbierać moich wypowiedzi jako sprzeczne.
Dlaczego akurat te drożdże w pieczywie? - bo załatwiają dwa w jednym:
dostarczają białka oraz pozwalają napisać na etykiecie "Skład: mąka,
drożdże, sól, woda". A że drożdże w postaci martwej - kogo to obchodzi?
Ważne, ze napisane "drożdże", więc chleb "dobry".
Istota rzeczy obchodzi tylko takich, którzy po prostu coś WIEDZĄ - ale że
takich jest znikoma mniejszość, większość po prostu kupi chleb, który ma
napisane "Skład: mąka, drożdże, sól, woda". I o to chodzi.
Generalnie w tym co piszesz i jak piszesz do mnie (i nie tylko Ty)
potwierdza się, że nadmierna wiedza szkodzi ludziom nieprzygotowanym na nią
- bo zamiast zrozumienia budzi agresję.
Wiedza ogólna (i ogólnie dostępna) jest w naszym społeczeństwie na poziomie
tragicznym, ludzie z tego powodu nie potrafią prawidłowo interpretować i
przyjąć tego, co ich przeraża - pierwszą i jedyną reakcją jest więc agresja
w stronę tego, kto im tę wiedzę przekazuje, gdy oni nie wiedzą, co z nią
zrobić.
> a w dalszym ciągu nie wiadomo, o co chodzi. Mam rozumieć, że w mące nie
> ma białka wcale, czy jak?
Nie widzę najmniejszego powodu ani jakiejkolwiek przesłanki, by tak
rozumieć moją wypowiedź. Nie wiem, jakimi zawiłymi drogami swych rozważań
do tego doszłaś, ale wyjaśnię Twoje wątpliwości: piekarze stosują mąkę
najniższej możliwej jakości, po prostu aby było tanio. Ta mąka z różnych
przyczyn (niedostateczna dojrzałość ziarna itp) nie spełnia wymagań
unijnych co do zawartości białka (glutenu), więc dodają sproszkowane martwe
drożdże (czyli BIAŁKO), tj. mają je gotowe jako składnik wielu polepszaczy.
Ewentualne kontrole laboratoryjne wykażą wtedy ogólną zawartość BIAŁKA "w
normie".
> Ciekawe więc, skąd uczulenie na gluten, hyhy.
To już chyba zupełnie osobny temat. Puść grupę pl.sci.medycyna.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2010-12-08 10:06:27
Temat: Re: Czy glutaminian sodu szkodzi?"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:7inry610xuck.g7n86h979vgo$.dlg@40tude.net...
Do środków spulchniających stosowanych w przemyśle piekarniczym należą nie
tylko chemiczne środki i drożdże, ale też pleśnie - wielokrotnie szybsze w
rośnięciu od drożdży.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2010-12-08 10:06:50
Temat: Re: Czy glutaminian sodu szkodzi?Dnia Tue, 07 Dec 2010 10:23:02 +0100, witek J napisał(a):
> Jak czytam twoje wynurzenia, to mi czasami ręce opadają.(...)
To normalne. Vide mój post sprzed chwili - odpowiedź dla Aichy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2010-12-08 10:10:15
Temat: Re: Czy glutaminian sodu szkodzi?Dnia Tue, 07 Dec 2010 10:23:02 +0100, witek J napisał(a):
> Piszesz o dodaku drożdży martwych i ... znowu kulą w płot.
> Dodaje się ekstrat drożdżowy, a są zhomogenizowane drożdże, i nie ma
> tam białek a krótkie peptydy. Więc pomysł na okreslenie tego jako
> "podbicie ilości drożdży" jest tak absurdalny jak większość twoich
> interpreteacji.
"Podbicie" ilości BIAŁKA, białka. Czytaj to, na co odpowiadasz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2010-12-08 10:10:51
Temat: Re: Czy glutaminian sodu szkodzi?Dnia Tue, 07 Dec 2010 17:37:26 +0100, E. napisał(a):
> witek J pisze:
>
>> Juz mnie wcześnie nazywałaś
>> ciołem, jako odpowiedź na zwrócenie uwagi na banialuki jakie wypisujesz.
>
> Potraktuj to jako komplement.
> Ona
Kto?
> juz tak ma, że jak udowodnisz, że nie ma racji to inwektywami
> obrzuca - cioł, głupia cipa itp.
>
> E., też nie raz obrzucona
I słusznie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2010-12-08 10:11:42
Temat: Re: Czy glutaminian sodu szkodzi?Dnia Tue, 07 Dec 2010 18:44:59 +0100, witek J napisał(a):
> E. used his keyboard to write :
>> witek J pisze:
>>
>>> Juz mnie wcześnie nazywałaś ciołem, jako odpowiedź na zwrócenie uwagi na
>>> banialuki jakie wypisujesz.
>>
>> Potraktuj to jako komplement.
>> Ona juz tak ma, że jak udowodnisz, że nie ma racji to inwektywami obrzuca -
>> cioł, głupia cipa itp.
>>
>> E., też nie raz obrzucona
>
> :-) Satysfakcji z tego żadnej, niby kolejna nauczka, ale ilu ludzi
> natnie się potem na tę bezdenną studnię prawd objawionych - zgroza.
> Witek
I już Ty i oni możecie dalej kupować chlebek na drożdżach, prawda? :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2010-12-08 10:13:12
Temat: Re: Czy glutaminian sodu szkodzi?Dnia Wed, 08 Dec 2010 04:25:39 +0100, Filip KK napisał(a):
> Ikselka, nadal czekam na te normy dziennego zapotrzebowania na sól dla
> przeciętnego człowieka, który nie uprawia sportu.
Co do witaminy C - nie jest moją ambicją przekonywać.
zażywaj ile wlezie, jedz wszystko z kwasem askorbinowym.
Co do norm dziennego... itp - czy ja Ci coś obiecałam?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2010-12-08 10:57:21
Temat: Re: Czy glutaminian sodu szkodzi?Ikselka formulated on środa :
> Może najkrócej: drożdże to białko. Jedyny rodzaj białka, które POWINNO się
> znaleźć w chlebie prócz glutenu.
> Kiedy się wie tak prostą rzecz, że organizmy żywe (w tym drożdże) to źródło
> BIAŁKA, nie powinno się odbierać moich wypowiedzi jako sprzeczne.
Nie spodziewałem się, ale teraz to już przesadziłaś
W mące nie ma białek??? Czy Ty chodziłaś do szkoły, choćby podstawowej?
Raczysz zarzucać innym błędy pisząc coś takiego?
1. Wszystkie organizmy żywe - ROŚLINY TEŻ!!!!
2. Mąka jest źródłem białka w ilości od 8-12%
Brak słów !!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |