Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.atman.pl!not-for-mail
From: "Chiron" <eleuzis@no_spam.polbox.com>
Newsgroups: pl.soc.religia,pl.sci.psychologia
Subject: Re: Czy "idziemy" w dobrą stronę ?
Date: Fri, 14 Mar 2008 12:29:48 +0100
Organization: ATMAN
Lines: 106
Message-ID: <frdni3$o0f$1@node2.news.atman.pl>
References: <fqng8v$9lk$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<fqoevo$s20$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<fqonif$2ls$1@node2.news.atman.pl>
<fqpb9l$5kb$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<fqpgvl$jaq$1@node1.news.atman.pl>
<fqpjrf$mqm$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<fqpl69$k6o$1@node1.news.atman.pl>
<fqporn$3e3$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<fqr3qq$5d9$1@node1.news.atman.pl> <fr35do$ior$1@news.dialog.net.pl>
<fr3feo$s01$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<fr40bc$fg3$1@node1.news.atman.pl>
<fr49kn$6ta$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<fr5idr$ro7$1@node1.news.atman.pl>
<fr5se8$f7f$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<fr63t5$uab$1@node1.news.atman.pl>
<fr8ru2$gjj$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<fr9lq0$o66$1@node1.news.atman.pl>
<fr9rfq$se2$1@nemesis.news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: staticline25371.toya.net.pl
X-Trace: node2.news.atman.pl 1205494147 24591 217.113.230.73 (14 Mar 2008 11:29:07
GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 14 Mar 2008 11:29:07 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.3790.3959
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.3790.4073
X-RFC2646: Format=Flowed; Response
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.religia:870176 pl.sci.psychologia:397905
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Eliza E." <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fr9rfq$se2$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Chiron pisze:
>> Weź też proszę pod uwagę, że dla ludzi, przez których oceniasz polski
>> katolicyzm (dla mnie to ok.10%) , istnieje coś, co oni tak naprawdę
>> wyznają: czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. I to kieruje ich
>> życiem. Ot- sami podpiszą kartkę od spowiedzi- po co iść? Inni przyjmują
>> księdza- to oni też. Wezmą ślub w kościele- no bo to jednak jest
>> ceremonia. Tylko rozglądaj się proszę uważnie. Jak dobrze popatrzysz, to
>> zobaczysz, że świat odpowiada im na ich poziomie: jedno zdradza drugie i
>> myśli, że skoro tamto nie wie- to jest ok. Oszukuje. Potem przychodzi
>> rozwód i zostają dzieci z rozwalonym życiem. Dzieci, które nic z tego nie
>> rozumieją, ale nie znają niczego innego- więc pewno w przyszłości będą
>> naśladaować swoich rodziców. I tak to działa.
>
> Tak to smutne z tymi dziećmi i rozpadem związków małżeńskich.
> Ale czy Twoim zdaniem ślub kościelny coś tu zmienia ?
> Mniej jest tych rozwodów po ślubie kościelnym ?
> A jeżeli w kręgach ludzi wierzących rzeczywiście mniej to
> jak się przekłada tka sytuacja na życie ludzi, którzy nie chcą już ze
> sobą być ?
> Może ten ostatni przypadek kierowcy który miał w bagażniku samochodu
> zwłoki żony i teściowej to element działania w szoku przebywania
> w związku, którego sens przestał dawno istnieć ?
Widzisz, problem w tym, że jak ktoś ma zasady, wie co to honor,
odpowiedzialność- to napewno takich problemów mieć nie będzie. Będzie
wiedział, że to nie ma znaczenia dla relacji międzyludzkich, czy druga osoba
wie, czy nie o jego postępowaniu czy nie. Jeśli wierzy w Boga- wie, że
odpowie przed Bogiem. Czy np zdrady nie zdarzą się w religijnych związkach?
Ależ owszem, jesteśmy tylko ludźmi. Ktoś o wysokiej swiadomości będzie
wiedział, że taki czyn rozwali mu związek (nawet, jak druga osoba się nie
dowie). Jak ktoś ulegnie pokusie- to przekona się, że popełnił rzecz podłą-
i po pierwsze- będzie starał się zadośćuczynić (co może podpowiedzieć mu
kapłan podczas spowiedzi świętej), no i oczywiście będzie musiał wyznać też
grzechy partnerowi.
Jeśli dwoje ludzi hołduje zasadom, że czego oczy nie widzą... albo hulaj
dusza, piekła nie ma, no to nie dziw się, że ich związek tak naprawdę od
początku jest fikcją, a trzyma ich często przy sobie zasada: "co ludzie
sobie pomyślą" albo inne sprawy pozauczuciowe- typu finanse, wygodnictwo,
etc.
Jeśli dodać do tego propagandę wolnych związków, kobiet wyzwolonych,
rozwodów i całego tego polit- gramotnego oszustwa- to nie dziw się, że jest
jak jest.
>
>> Pytasz o kościół narodowy: wiesz, jest Kościół Starokatolicki (
>> Mariawicki). Kiedyś rozmawiałem z ich księdzem i on mi powiedział, że
>> właśnie oni są polskim kościołem narodowym. Za wiele o nich nie wiem.
>> Pewno tam też są ludzie i niejeden ma sporo na sumieniu. A Ty- zależy,
>> czy chcesz wierzyć w Boga czy księdza.
>
> Dziękuję. Zainteresuję się nim. Ewentualnie podyskutuję jeszcze
> na na ten temat z rodziną.
> Co znaczy wiara w boga ?
> Jakiego boga ? Który jest ten właściwy i kto głosi o nim ?
> Watykańskie wyznanie mnie nie odpowiada.
> Za wiele postawiono murów między nim a Polakami.
> Każdy ma takiego Boga na jakiego zasługuje i jak go pojmuje.
> Takiego jak ja go odbieram nie widzę w rzymskokatolicyzmie.
To oczywiście Twoja rzecz. Jednakże- czy nie uważasz, że wybór religii (bo,
jak rozumiem, masz potrzeby religijne)- jest sprawą wyboru Twojego serca-
nie rozumu? Kilka razy spotykałem się w swoim środowisku z ludźmi, którzy z
dnia na dzieńprzekonwertowali się na protestantyzm, bo(i tu lista powodów).
Wiesz co? Ja uważam, że tak naprawdę to żadna religia im potrzebna nie jest.
Oni szukają zaspokojenia swoich potrzeb religijnych rozumem, bo to modne,
wygodne, a poza tym- nikt ich nie nauczył, że trzeba najpierw otworzyć
serce.
To takie trudne- po prostu otworzyćserce- i iść tam, gdzie poprowadzi? Wbrew
pozorom- nie. A Ty- jak uważasz?
> Mówiłeś powyżej o księżach agentach na usługach SB, którzy nie
> prosili o wybaczenie.
> Ale oni wszyscy służą Watykanowi, a nie Polsce - są więc agentami
> podwójnymi.
Raczej nie Watykanowi. Napewno nie Polsce. No cóż- Judasz się powiesił. A
wiesz, dlaczego? Myślał, że wyrządził tyle zła, że nie ma dla niego
przebaczenia. On sam sobie nie przebaczył. Inni Judasze brną dalej na
podobnej zasadzie. Ot- jak mówią pokerzyści: postawiłeś konia, postaw wóz. A
że coś tam w serce kłuje? No a od czego alkohol! Nie wiedzą, że Chrystus za
nich też zginąłna krzyżu. Wystarczy się zatrzymać, szczerze żałować za
grzechy, prosić o wybaczenie. Nie wiedzą, że Paweł kiedyś był Szawłem.
> Kościół watykański odbieram symbolicznie jako czarną kościstą
> wiedźmę z kosą - brudną i śmierdzącą. Z ukrywanymi popędami seksualnymi,
> egoizmem i zakłamaniem. Nie będę rozwijać bo już to pisałam.
> Odstręcza mnie to, ale nie czuję tego w stosunku do innych wyznań
> chrześcijańskich. Szczególnie pociąga mnie protestantyzm ze
> swoją niezależnością kapłanów. I normalnością. Są tacy sami jak my.
> Mają rodziny i podobne problemy . To nie sobki z Krk.
> Tak - przemyślę jeszcze Starokatolików, o ile nie mają nic wspólnego
> z Watykanem.
To myśl, myśl. Przecież w każdej chwili możesz wymyslić nawet swoje
wyznanie:-)
pozdrawiam
Chiron
|