W dniu 2013-07-28 10:15, Chiron pisze:
> Użytkownik "Flyer" <f...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:MPG.2c5e64d7f9672533989a61@news.neostrada.pl...
>> In article <51e651d3$0$1220$65785112@news.neostrada.pl>,
>> g...@e...pl says...
>>>
>>> Komu chiron nie pomogl odkryc wlasnej przeszlosci?
>>>
>>> Wydaje mi sie, ze powinnismy mu przynajmniej powiedziec dziekuje, juz
>>> nie
>>> wspominam o wyslalniu kwiatow badz koniaku.
>>
>> Ja. Mi mojej przeszłości nie trzeba odkrywać, bo pamiętam ją do
>> bólu. Raczej wolałbym, żeby znalazł się ktoś, który uczyni ze
>> mnie przeciętnego obywatela cechującego się postępująca
>> sklerozą. ;>
>>
>
> Jeśli coś złego Cię spotkało- to_już_było. Robiąc tak- jesteś więźniem
> przeszłości. IMO- wszelkie terapie mają między innymi na celu to, żeby o
> swych traumach umieć opowiadać tak, jakby się opowiadało o czymś, co
> spotkało kogoś innego. Widziałem sporo takich ludzi- i sam się też do
> nich zaliczam. Dokąd nie masz tego przepracowanego- dotąd z każdym
> wspomnieniem znów przeżywasz przeszłość- wciąż te same traumy. To jak
> robak, który od wewnątrz toczy człowieka
>
>


nie zawsze i nie wszystko da sie przepracowac niestety. bywaja
doswiadczenia, ktorych nie da sie po prostu przepracowac. i zazwyczaj
bagaz tych doswiadczen nosza kobiety.
moze troche przez to, ze sa bardziej emocjonalne.