Data: 2004-09-30 13:57:08
Temat: Re: Czy jestem normalny???
Od: " Pyzol" <p...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Redart <r...@o...pl> napisał(a):
> > Hmmm, myslisz,ze to mozliwe? JAK to w y r a z n i e rozdzielic?
> > Zaplanowac??????
> No na tym polega sztuka właśnie ...
> Im lepiej to idzie, tym wartościowsze związki tworzysz.
No tak, ale tak wy r a z n i e, to sie nie da.
> Co nie znaczy, że idealne ... ;)
No, mysle!:)
> > Well, kiepski to partnerstwo z takimi ograniczeniami, nie sadzisz?
> Wszystko jest ograniczone.
Nie. Czlowiek nigdy nie jest ograniczony (nie uzywam tego slowa w znaczeniu
zdolnosci intelektualnych). Gdyby mogl byc ograniczony, to latwo byloby mu
siebie poznac, a to nie tylko nielatwe ale i chyba do konca niewykonalne.
> Powiedziałaś "nuda".
> Ciekawe byłoby przeanalizowanie, czym jest nuda.
Oczywiscie, chodzilo mi o nude w zwiazku.
Czy pojawia sie ona wtedy, kiedy wlasnie, owa jakby przez ciebie zalecana
przewidywalnosc, przekracza granice zdrowia psychicznego? Bo, przeciez
mnostwo ludzi tak tlumaczy swoje zwiazkowe niepowodzenia, rozstania.
> W życiu dorosłym tego nie przeżywam. Może to kwestia
> zapracowania ?
> Raczej kwestia tego, że przeżywam to inaczej i jest to
> inne uczucie, które trudno mi określić.
To chyba tak, jak ja mam z wirusami. Nudza mnie one nieprzecietnie, a Misiek
moze o nich godzinami. :)
Serio: wraz z dojrzewaniem, coraz wiecje rzeczy widzimy, poznajemy, jezeli
tlucz esie w nas zadza poznawania, nudzic sie nie bedziemy nigdy, bo zawsze
cos zafrapuje nasza wyobraznie, zmobilizuje do poznawania.
> "Oto jesteś przykładem umysłu, który jak nie ma się
> czym karmić, to zaczyna się karmić samym sobą" :)))
O to-to-to!
Czlowieka musi interesowac wlasnie owo cos wiecej, aby nie zawiazal sie w
wezel gordyjski rozmyslaniamili tylko i wylacznie soba.
Hmmm, czy takie rozmyslania moga znudzic? Z pewnosci moga meczyc - ale -
znudzic? Pytam, bo nie wiem, nigdy nie poprzestawalam na mysleniu wylacznie o
sobie i swoich intelektualno-emocjonalnych hemoroidach. Wg mnie, to wlasnie
jest nieprawdopodobnie nudne - jezeli stanowi jedyne, badz niemal jedyne
zrodlo przemyslen.
> Moim problemem jest
Ty! Mialo byc o zwiazkach, a nie o tobie!!!:):):)
> Problemem jest wpuszczenie w ten świat innego
> człowieka, np. własnej córki, która ma własny umysł,
> którego obserwacja wymaga istotnego przestawienia
> się.
Tak, niewatpliwie dzieci pomagaja w przezwyciezeniu manii myslenia tylko o
sobie. Byle, jak zawsze, bez przesady! Bywa,ze dorosly chwyta sie tego
dziecka, niczym ostatniej deski ratunku ( przed nuda?) i przenosi na nie
siebie, swoje ja. Nikt juz mu wtedy nie moze zarzucic egoizmu - tj. tak mu
sie wydaje. Bo, w sumie, to jest nadal myslenie o sobie.
Kaska
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|