Data: 2005-03-30 08:52:37
Temat: Re: Czy jestesmy skazani na zdrade?
Od: Jesus <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kasia napisała:
> nie rozumiem pytania.
Sypiam osattnio po 2 godz. Sam nie wiem co gadam ale...
CHciałem odkończyć wątek o zdradach. I miałem taką koncepcję. Dużo ludzi
nie wierzy w miłość. Znaczy się tworzą związek ale mają tandetne
koncepcje tego co ich łączy. Ponoć ludzie grają ze sobą nieuczciwie gdy
się nie szanują, sęk w tym, że ludzie ogólnie nie umieją szanować.
Chodzi mi o to, że są zaaferowani swoim sprawami swoim kontekstem
widzenia i szeregowania ludzi, a nie umieją patrzeć bez szeregowania,
porównania. Cenienie żony nie równa się wcale mówieniu jej, że jest
piękna. Chodzi mi o to, że ze świata w którym się nie szereguje
człowieka nie stawia w pozycji, w roli, nie porównuje do drzewa ani
innego pruchna, z człowieka bije blask, który tworzy wiarę w miłość
niezaprzeczalnie i spaja na wieki.
A jak nie to jak będziesz miała 40 to rozmienię CIę na dwie dwudziestki ;)
|