Czy jestesmy skazani na zdrade?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2005-03-29 18:06:15

Temat: Czy jestesmy skazani na zdrade?
Od: "Kasia " <m...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

czytam wlasnie to na tej stronie co Gnoj podal.
Wynika z tego ze faceci to dirty dirty dogs:)
ale... nie bede was osadzac drodzy panowie bowiem ja akurat, ta co zaliczam
sie do mniejszosci kobiet, mam podobne zapatrywania jak mezczyzni, mimo tego
ze swego DNA niestety nie moge przekazywac wielu osobnikom naraz.
jednak nie mysle ze jestem skazana na zdrade, kocham swego partnera jednak
lubie sobie popatrzec na innych i pofantazjowac nieco, marzy mi sie seks
grupowy z paroma partnerami naraz ale moj facet raczej tego nie zaaprobuje:(

hehe

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2005-03-29 18:12:45

Temat: Re: Czy jestesmy skazani na zdrade?
Od: KOMINEK <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Kasia " <m...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in
news:d2c5en$nkt$1@inews.gazeta.pl:

> Wynika z tego ze faceci to dirty dirty dogs:)

Rzuc jakis cytat, nie kazdemu chce sie tam wchodzic.
--
Nudzisz sie? To napisz: k...@p...tv albo [zaGGadaj - 1209534] albo
[grono.net:kominek]

"Milosc jest taka, jaki jest swiat. swiat jest taki, jaka jest milosc"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-29 18:15:26

Temat: Re: Czy jestesmy skazani na zdrade?
Od: "Kasia " <m...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

KOMINEK <k...@g...pl> napisał(a):

> "Kasia " <m...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote in
> news:d2c5en$nkt$1@inews.gazeta.pl:
>
> > Wynika z tego ze faceci to dirty dirty dogs:)
>
> Rzuc jakis cytat, nie kazdemu chce sie tam wchodzic.

nie chce mi sie, sam se poczytaj.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-29 18:21:32

Temat: Re: Czy jestesmy skazani na zdrade?
Od: "Paweł Niezbecki" <s...@p...acn.wawa> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kasia " <m...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:d2c5en$nkt$1@inews.gazeta.pl...
> czytam wlasnie to na tej stronie co Gnoj podal.
> Wynika z tego ze faceci to dirty dirty dogs:)
> ale... nie bede was osadzac drodzy panowie bowiem ja akurat, ta co
> zaliczam
> sie do mniejszosci kobiet, mam podobne zapatrywania jak mezczyzni, mimo
> tego
> ze swego DNA niestety nie moge przekazywac wielu osobnikom naraz.
> jednak nie mysle ze jestem skazana na zdrade, kocham swego partnera jednak
> lubie sobie popatrzec na innych i pofantazjowac nieco, marzy mi sie seks
> grupowy z paroma partnerami naraz ale moj facet raczej tego nie
> zaaprobuje:(

Ależ nie trać nadziei. Nie od razu super-orgię zorganizowano. Może
politycznie byłoby zacząć od 2 x 2, zadbawszy o to, żeby druga kobieta była
atrakcyjniejsza od Ciebie, a drugi mężczyzna mniej atrakcyjny od Twojego
mężczyzny ;)

Paweł

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-29 18:40:26

Temat: Re: Czy jestesmy skazani na zdrade?
Od: "Adam_25" <adam_CUT_25@ITAWAY_vp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kasia " <m...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:d2c5en$nkt$1@inews.gazeta.pl...
> czytam wlasnie to na tej stronie co Gnoj podal.
> Wynika z tego ze faceci to dirty dirty dogs:)
> ale... nie bede was osadzac drodzy panowie bowiem ja akurat, ta co
zaliczam
<ciach>
zalezy co nazwiesz zdrada ;-)
poza tym genetycznie zdrada jest w nas zakodowana - czlowiek nie jest
stworzony do monogamii - zwlaszcza mezczyzni :-)
Tak pol zartem pol serio zdrady mozesz dzielic na kategorie... samo myslenie
o innych facetach tez mozna nazwac zdrada ;-) zwlaszcza pod katem twoich
marzen o seksie grupowym gdzie ty jedyna kobieta bedziesz... :-)
Tylko pytanie czy sie odwazysz na skok w bok i jak sie bedziesz czula po
nim.. nawet jesli bedzie to za akceptacja twojego partnera... pomysl jakbys
sie czula wiedzac ze on nawet na twoich oczach za twoim przywoleniem kochal
sie z inna kobieta bo mialby pragnienie 2+1 (2 kobiety) Byloby Ci z tym
dobrze... ?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-29 19:00:35

Temat: Re: Czy jestesmy skazani na zdrade?
Od: "Kasia " <m...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Paweł Niezbecki <s...@p...acn.wawa> napisał(a):

>
> Użytkownik "Kasia " <m...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
> news:d2c5en$nkt$1@inews.gazeta.pl...
> > czytam wlasnie to na tej stronie co Gnoj podal.
> > Wynika z tego ze faceci to dirty dirty dogs:)
> > ale... nie bede was osadzac drodzy panowie bowiem ja akurat, ta co
> > zaliczam
> > sie do mniejszosci kobiet, mam podobne zapatrywania jak mezczyzni, mimo
> > tego
> > ze swego DNA niestety nie moge przekazywac wielu osobnikom naraz.
> > jednak nie mysle ze jestem skazana na zdrade, kocham swego partnera
jednak
> > lubie sobie popatrzec na innych i pofantazjowac nieco, marzy mi sie seks
> > grupowy z paroma partnerami naraz ale moj facet raczej tego nie
> > zaaprobuje:(
>
> Ależ nie trać nadziei. Nie od razu super-orgię zorganizowano. Może
> politycznie byłoby zacząć od 2 x 2, zadbawszy o to, żeby druga kobieta
była
> atrakcyjniejsza od Ciebie, a drugi mężczyzna mniej atrakcyjny od Twojego
> mężczyzny ;)
>
> Paweł
a jebnac cie?
ooops a mialam nie mowic brzydko

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-29 19:04:27

Temat: Re: Czy jestesmy skazani na zdrade?
Od: "Kasia " <m...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

sorry to co wyzej nie bylo do ciebie tylko do Pawla, co sie do kur$% nedzy
dzeje z tym glupim internetem.
a warcajac do twego postu to po pierwsze jakbym miala seks grupowy z
facetami to zaden z nich nie bylby moim facetem, po drugie jesli
zdecydowalabym sie zaprosic laske do seksu to nie byloby to z moim facetem:)
po trzecie nie odwazylabym sie na zdrade, ja wiem jakby mnie to bolalo wiec
nigdy nie zadalabym takiego cierpienia drugiej osobie, szczegolnie ze ja
kocham.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-29 19:14:40

Temat: Re: Czy jestesmy skazani na zdrade?
Od: "Paweł Niezbecki" <s...@p...acn.wawa> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kasia " <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:d2c8kj$f28$1@inews.gazeta.pl...

> a jebnac cie?

a jebnij

p.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-29 19:24:54

Temat: Re: Czy jestesmy skazani na zdrade?
Od: "Kasia " <m...@W...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Paweł Niezbecki <s...@p...acn.wawa> napisał(a):

ok powiedz kiedy i gdzie mamy sie spotkac.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2005-03-29 19:26:55

Temat: Re: Czy jestesmy skazani na zdrade?
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kasia " <m...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:d2c5en$nkt$1@inews.gazeta.pl...

Wyciąłem wszystko, bo każde zdanie z Twojego posta samo w sobie wyrwane z
kontekstu - brzmiałoby nieco "dziwnie" :)

Fantazje seksualne tworzą w człowieku zupełnie inny - wewnętrzny świat.
Który jest tylko i wyłącznie własnością marzącego. Ten świat jest
odzwierciedleniem prawdziwych nas - takich jakimi jesteśmy. Jest naszą
najpilniej strzeżoną tajemnicą. Realny seks nie polega wcale na "dziwnych
ruchach :)", polega na dawaniu poczucia bezpieczeństwa partnerowi który jest
właśnie myślami w swoim wymarzonym świecie, na bezwzględnej akceptacji tego
świata i na uszanowaniu go - jako czegoś co jest dla nas niedostępne,
nieznane ... i takim ma pozstać. Stara jak świat zasada "jeśli śpiewak się
męczy to słuchacze męczą się sto razy bardziej". Świat fantazji jest muzyką,
a ciało jest śpiewakiem. Sztuka rózni się od rzemiosła tym, że artysta
śpiewak potrafi na raz śpiewć i słuchac tego co śpiewa w akompaniamencie
muzyki - powstaje dzieło. Artystę śpiewaka można słuchać, ale wszelkie próby
nakazania mu co i jak ma zaśpiewać popsują dzieło. Słuchanie dzieła na żywo
bez ingerowania w nie daje taką samą satysfakcję śpiewającemu co
słuchającemu - choć obydwoje myślą zupełnie o czymś konkretnie innym. To się
nazywa seks umysłów. I nic tego nie zastąpi - nawet wizyta w "restauracji
śpiewających kelnerów", gdzie za parę złotych można usłyszeć dowolnie
wybrany utwór, wykonany poprawnie ... przez rzemieślnika ... który się
męczy, a my sto razy bardziej :)) Osoba, która nie posiada fantazji
seksualnych jest biedna. Ale osoba która je posiada i musi ukrywać __sam
fakt ich posiadania__ napewno szczęśliwa nie jest. A już nie daj boże
wpadnie w łapki osbnika a'la Paula, która wmówi poczucie winy, braku
wartości i niższości z powodu posiadania marzeń i traktowania ich "serio
serio" :)) Z tąd się biorą "zdrady" i rozpady związków - z nieumiejętności
szanowania partnera, a nie z jego "dziwnych upodobań" :)))

Na post po zbóju zaśpiewał
P.D.

P.S.
To koniec posta, można wyciągać rączki z majtek :))